***Miesiąc później ***
POV ASIA
Ostatni miesiąc był pełen papierkowej roboty, niby nic szczególnego , ale udało nam się ustalić kilka faktów. W końcu dostaliśmy pozwolenie na działanie w terenie, ale najgorsze było przekonanie szefa do tego, że w raportach brakuje informacji, ale udało nam się. Tereny przeszukiwane przez naszych pozostałych agentów były czyste, ale to nic. Teraz będziemy sprawdzać stare i opustoszałe magazyny. Przestępcy lubią takie miejsca. Mamy coraz mniej czasu na takie błahostki, przestępcy są krok do przodu przed nami... Nie myślicie, że łączy mnie coś z Ashton'em, to tylko po to, aby lepiej i sprawniej nam się pracowało.
POV ASHTONZebranie odbyło się dość szybko i poszliśmy po zapas broni i magazynków. Po niecałych 30 minutach siedzieliśmy już w samochodzie. Na pierwszy raz wybraliśmy magazyn na wybrzeżu ze względu na to, że w pobliżu 2 kilometrów jest pusto. Może nam się przytrafi trochę szczęścia i coś znajdziemy.
(Narracja trzecio osobowa)
Asia wraz z Ashton'em przeszukali cały magazyn począwszy od piwnicy do czwartego piętra. Niestety jedyne co tam znaleźli to tylko kurz i butelki po różnego rodzaju alkoholu. Razem doszli do wniosku, że musieli być tutaj,ale wynieśli się i to całkiem nie dawno. Gdy sprawdzili inne puste, prawie takie same magazyny, jedynie co znaleźli to to samo co w poprzednich.
- Musieli wynieść się z miasta. - powiedziała Asia.
- Niemożliwe żeby w tak krótkim czasie zmieniali tak często kryjówki. Przecież wszystko musieli przenieść. Nie mogli ot tak zostawić broni czy narkotyków, bo przez to szybciej byśmy ich znaleźli - powiedział wkurzony Ashton.
- To co teraz robimy? Szef nieźle się wkurzy, że nic nie mamy.
-Sprawdźmy jeszcze coś.
- Sprawdziliśmy wszystkie magazyny od dołu do góry. Nic już nie mamy do sprawdzenia.
- Czyżby napewno? Nie sprawdziliśmy okolicy przy jeziorze i rzece.
- Niby tak,ale kto by tam chciał się zatrzymywać?
- Właśnie o to chodzi, że nikt i to może być nasz klucz.
- Dobra jedziemy.Po 30minutach Asia wraz z Ashton'em byli na miejscu. Tak jak Asia się domyślała przy rzece było całkiem pusto. Zero domów czy czegokolwiek ,reszta agentów sprawdzała rzekę helikopterem bo tak było szybciej i łatwiej. Pojechali sami nad jezioro. Tyle wspomnień wróciło szkoda, że teraz one już nie były takie miłe jak kiedyś... Sprawdzili plażę i wszystko dookoła. Po rozmowie z właścicielem okazało się, że ktoś zapłacił nie małą sumę za wynajem domków. Nieznacznie popatrzyli się na siebie i niemo stwierdzili, że potrzebują wsparcia w razie potrzeby. Po 20 minutach obserwacji nic się nie wydarzyło i przybyła grupa agentów po cywilnemu, aby nie wzbudzać podejrzeń. Właściciel nie był przekonany do tego aby dać im klucze do każdego z domków lecz po wylegitymowaniu się i po argumentach, że utrudnia śledztwo i może zostać ukarany od razu zmienił zdanie. W pierwszych 5 domkach było pusto, wychodziło na to, że domki były niezamieszkane przez wynajmowane osoby. W szóstym i ostatnim domku były głośne śmiechy,muzyka, a także coś jeszcze czego nie mogli zlokalizować przez brudne okna i zamknięte drzwi. Ashton postanowił wywarzyć drzwi i tam co zobaczyli ,zwaliło ich z nóg...
~~~
Witam was w nowym rozdziale. Jak myślicie co mogli tam zobaczyć? Jak wrażenia? Komentujcie śmiało. Za komentarze rozdaje dedykację.
Miłego weekendu!
CZYTASZ
"Ponad Wszystko "
Short StoryPierwsze zauroczenie. Pierwsza miłość. Prawdziwa przyjaźń, ale czy prawdziwa? Co zrobi nastolatka, która desperacko będzie czekać na powrót ukochanego, który może już nie wrócić? Albo czy w dalekiej lub bliskiej przyszłości popełni błąd, który okaż...