Rozdział 23

33 5 0
                                    

Calum's POV

Luke i Ashton przyjechali na chwilę do domu i zadzwonili do nas, że mają coś ważnego. Natychmiast przyjechaliśmy do domu.

- Nie przeszkodziliście nam zbytnio. Nick ma teraz zajęcia. O co chodzi?

- Maddie wysłała nam wiadomość pocztą. Będzie się mścić za te pięć lat spędzone w więzieniu. - Luke zaczął nam wszystko tłumaczyć.

- Domyśliłem się, że nie uciekła z więzienia, żeby nas odwiedzić. - Jej powrót to same kłopoty. To było pewne.

- Olivii tata nie żyje przez nią. Zaplanowała to. Pewnie to całe porwanie to też jej sprawka.

- Dlaczego w takim razie zabiła tatę Olivii, a nie robi nam krzywdy?

- Chce się na nas zemścić, więc niszczy to, co dla nas ważne. Zaczęła od rodziny Liv, bo wie, że to nas jeszcze bardziej dotknie. Jeśli czegoś nie zrobimy to może jej zrobić krzywdę.

- Mogę zobaczyć tą wiadomość? - Ashton podał mi kartkę. - Kiedy doszła paczka?

- Dziś rano.

- Olivii tata zginął wczoraj około godziny szesnastej. W nocy poczta jest zamknięta, więc nie mogła wtedy tego wysłać. Paczka doszła dziś rano. Poczta jest czynna do godziny dwudziestej pierwszej. Myślicie, że działałaby tak szybko?

- Chcesz powiedzieć, że to nie ona ją porwała? Myślisz, że to Nick?

- Myślę, że to mógł być jeszcze ktoś inny. - Od samego początku czułem, że coś jest nie tak. Jednak chłopcy zawsze znaleźli sensowne wytłumaczenie. Może moje odczucia były mylne.

- Nie wiem, czy to ma sens. Jeśli to nie Maddie za tym wszystkim stoi, powinniśmy się skupić na Nicku. Jak narazie nic o nim nie wiemy. Nie możemy go uniewinnić.

- Luke ma rację. - Do dyskusji włączył się Mike.

- Tak, ta wersja brzmi bardziej logicznie. Jednak cały czas mam podejrzenia, że idę w złym kierunku.

- Ale co masz zamiar zrobić?

- Nie wiem, nie mam żadnych dowodów, że to on albo ktoś inny. Może to tylko głupie przeczucie. Teraz musimy się skupić na tym, co się wokół nas dzieje. Znaleźliście Maddie?

- Sprawdziliśmy dwa opuszczone magazyny, nie było jej tam. Co z Nickiem?

- Też nic. Jest czysty. Zaraz ma trening, mogę przeszukać jego telefon. Pewnie zostawi go w torbie.

- Czas się zbierać.

Olivia's POV

Poczułam, że samochód zwalnia, a w końcu stanął. Domyśliłam się, że to pewnie mój były. Nie chciałam z nim porozmawiać to teraz zmusi mnie do tego siłą. Po chwili ciemność zastąpiło światło, ale prześwietliło twarz chłopaka, przez co nie mogłam go rozpoznać. Wiedziałam tylko, że musiałam długo jechać skoro słońce już wzeszło. Byłam związana, więc nie mogłam wykonywać żadnych ruchów. W nocy próbowałam się uwolnić, ale na nic się to zdało. Tylko upadłam na ziemię i nie mogłam się podnieść. Mężczyzna podszedł do mnie i gwałtownie postawił mnie na nogach.

- Delikatniej się nie da?! - Chłopak wyprowadził mnie z samochodu trzymając za barki. Szedł za mną, więc nie widziałam do tej pory jego twarzy. - Nick! Puść mnie! Nie wiem, co ty sobie wymyśliłeś, ale... - Chłopak dopiero teraz mnie odwrócił w swoją stronę, więc mogłam dostrzec...brak podobieństwa do bruneta o którego go oskarżyłam? - Nie masz na imię Nick, prawda?

- Za to ty masz na imię Olivia.

- Spostrzegawczy jesteś. Czego ode mnie chcesz?

- Od ciebie absolutnie niczego, oprócz bycia grzeczną.

Dziewczyna ZaynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz