Wszedłem do pokoju, w którym czekała na mnie Olivia. Siedziała na moim łóżku i przyglądała się zdjęciu stojącemu na szafce nocnej. Na fotografii znajdowała się moja rodzina: mama, tata i moje dwie młodsze siostry. Wszyscy byli uśmiechnięci.- Szczęśliwa rodzinka co? - Podszedłem do dziewczyny i usiadłem obok.
- Przepraszam, ja... - Nie dałem jej dokończyć.
- Nie przepraszaj. Nic się nie stało. - Spojrzałem na nią, a po jej policzku spłynęła łza. - Wszystko w porządku?
- Tak, ja po prostu... Moja mama zmarła 8 miesięcy temu w wypadku samochodowym i nadal nie mogę się po tym pozbierać.
- Strasznie mi przykro. - Przytuliłem dziewczynę, a po moim policzku również spłynęło parę łez. - Wiem co czujesz, moja siostra kilka miesięcy temu także była ofiarą wypadku samochodowego, w którym zginęła mama Liama. Najgorsze w tym wszystkim jest to... - W tym momencie odsunąłem się od dziewczyny i odwróciłem się w drugą stronę. Nie chciałem, żeby patrzyła jak płaczę. - ona nie żyje przeze mnie. Miałem kiepski dzień, więc poszedłem do klubu. Poprosiłem Liama, żeby przyjechał i ze mną wypił. Byliśmy nieźle spici. Miałem odebrać moją siostrę z wycieczki szkolnej, ale żaden z nas nie mógł prowadzić, a mama Liama akurat wracała do domu ze szpitala, była pielęgniarką. Pani Payne była strasznie zmęczona, ale gdy dostała sms-a od Liama, że ma odebrać Waliyhę z wycieczki i przyjechać po nas, oczywiście to zrobiła. Jechaliśmy ulicami Hollywood. Liam i jego rodzina wtedy tam mieszkali, a ja z Waliyhą go odwiedzaliśmy. Mama Liama zasnęła za kierownicą i... - W tym momencie z moich oczu wylewało się morze łez. - Moja siostra była w szpitalu, a lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Mama Liama nie żyje, a my pod wpływem alkoholu ledwo pamiętamy całe to zdarzenie.
- Zayn, nie możesz się obwiniać za to co się stało. To nie twoja wina. - Dziewczyna wstała z łóżka, a po chwili usiadła na wprost mnie. Podniosła moją głowę i zaczęła delikatnie ścierać łzy z moich policzków.
Olivia's POV
Otarłam z łez jego policzki i spojrzałam w jego piękne brązowe tęczówki. Oczy Zayna wyrażały smutek i ból. Moje serce rozsypało się na małe kawałeczki. Gdy usłyszałam tą historię i zobaczyłam jak on płacze, poczułam, że jestem bezsilna. Nie wiedziałam jak mu pomóc. Chłopak przyciągnął mnie do siebie, a ja przytuliłam się do niego najczulej jak byłam w stanie w tej chwili to zrobić. Siedzieliśmy tak dosyć długo. Chłopak się uspokoił, wstał i stanął przy oknie.
- Przepraszam.
- Za co? Przecież nic nie zrobiłeś.
- Ale ja... - Przerwałam mu.
- Zayn, ja cię rozumiem. Straciłam bardzo bliską mi osobę i nie jest mi z tym łatwo. Strasznie mi brakuje mojej mamy, była mi najbliższa z całej rodziny. Od tych ośmiu miesięcy bardzo dużo się zmieniło. Dorosłam. Nawet nie wiem kiedy. Często zamykam się w pokoju, słucham muzyki i płaczę. Nie myślę o niczym. Łzy same spływają po moich policzkach, a ja nie wiem co zrobić, żeby przestały. Osiem miesięcy to i tak za mało by się z tym pogodzić. Po prostu nie potrafię, ale przez ten czas zrozumiałam jedno, czas nie stoi w miejscu, a ty musisz iść do przodu, bo możesz wiele stracić. Nie możesz się poddać. Choćby nie wiem jak było ciężko. Po prostu idź. - Chłopak spojrzał na mnie i się uśmiechnął. Patrzył mi w oczy i nie odrywał ode mnie wzroku.
- Dlaczego tak się patrzysz? - Spytałam i poczułam jak moje policzki robią się czerwone.
- Bo tak mądrze mówisz. - W tym momencie stałam się burakiem. Jednym, wielkim, czerwonym burakiem. Chłopak zaczął się śmiać, ale nadal widziałam smutek w jego oczach.
CZYTASZ
Dziewczyna Zayna
FanficZayn i Olivia są szczęliwą parą dopóki w życiu chłopaka nie pojawia się osoba, przez którą traci nadzieję na zaznanie normalnego życia. Przez jedną, znacznie bliższą niż by się wydawało, osobę świat wywraca się do góry nogami. Czy Zayn poradzi sobie...