Olivia's POV
Po ośmiu godzinach męczarni w szkole, udałam się do szafki po torbę od wf-u i wyszłam przed budynek, aby poszukać Zayna.
- Olivia! - Odwróciłam się, a w moją stronę biegł Jordan. - Odwieść cię do domu?
- Dzięki, ale Zayn mnie codziennie odbiera.
- Taki zazdrosny? Nie opuszcza cię na krok.
- Nie, nie jest zazdrosny. Po prostu ostatnio się dużo wydarzyło. - Spuściłam głowę na dół by uniknąć jego wzroku, nie ukrywam, że zrobiło mi się przykro, ale to nie jego wina. Nie miał pojęcia o Nicku.
- Hej, wszystko okej? Przepraszam, ja...
- Wiem Jordan, wiem.
- Opowiesz mi o tym jak się spotkamy? Martwię się.
- Tak.
- Piątek po szkole?
- Spacer i kino?
- Mam coś lepszego.
- Zayn już jest, muszę lecieć. Do jutra!
- Do jutra.
Pomachałam chłopakowi i wsiadłam do czarnego samochodu.
- Przepraszam, że musiałaś czekać. Louis prosił mnie, żebym odebrał jego siostry ze szkoły.
- Nic się nie stało, zawsze przyjeżdżasz przed czasem, chociaż nie musisz i tak jestem ci za to wdzięczna. Co słychać u Daisy i Phoebe? - Powiedziałam, a chłopak odpalił samochód.
- Przyleciały zadowolone, bo dostały szóstki z matematyki.
- Czyli jednak dobrze im wytłumaczyłam.
- Najlepsza nauczycielka w całym Londynie.
Po chwili byliśmy już w domu. Harry był jakiś dziwny, Louis cały w skowronkach, Niall uśmiechał się do ciasteczek, które jadł, jakby widział je pierwszy raz w życiu, a Liam leżał na kanapie i patrzył się w sufit.
- Od kogo zaczynamy? - Spytałam mulata szeptem.
- Ja pójdę do Liama, a ty się zajmij Harrym.
- Dlaczego ja mam się zająć Harrym?
- A wolisz iść do Liama?
- Wszystko dobrze Edwardzie? - Tym razem moje pytanie usłyszał każdy, a chłopak stojący obok mnie zaczął się śmiać.
- Ej, kto jej zdradził moje drugie imię? Zayn?
- Wybacz stary, kobiety potrafią być bardzo przekonujące i zwykle dopinają swego. Jak się uprą to nic nie zrobisz.
- Ale za coś je kochacie. - Chłopak spojrzał na mnie i szeroko się uśmiechnął.
- Ktoś musi.
- Co ty po... policzymy się później. Harry możemy pogadać?
- Tak, pewnie.
Chłopak podniósł się z kanapy i razem udaliśmy się w stronę drzwi wejściowych.
- Coś cię gryzie. - Stwierdziłam, gdy byliśmy już na dworze i wystarczająco daleko od pozostałych.
- Powiedzmy, że nie wiem co zrobić. Liam usłyszał moją rozmowę z Lou. Wie już o Paulu, ale tylko o wypadku. Ktoś do niego zadzwonił, więc zorientowaliśmy się, że to słyszał.
- Co konkretnie wie?
- To, że Paul jest sprawcą naszego bliskiego spotkania z drzewem.
- Powinniśmy mu powiedzieć całą prawdę.
CZYTASZ
Dziewczyna Zayna
FanficZayn i Olivia są szczęliwą parą dopóki w życiu chłopaka nie pojawia się osoba, przez którą traci nadzieję na zaznanie normalnego życia. Przez jedną, znacznie bliższą niż by się wydawało, osobę świat wywraca się do góry nogami. Czy Zayn poradzi sobie...