PROLOG

5K 241 6
                                    


Mężczyzna wracał po udanej misji do domu. Szedł po ulicach wioski skąpanych w świetle zachodzącego słońca. Wszędzie kręcili sie uśmiechnięci ludzie. Biały Kieł Konohy wreszcie po długim okresie czasu znalazł sie pod swoim domem. Podszedl do drzwi. Lecz coś nie dawało mu spokoju. Wydawało mu się, że ktoś go obserwuje. Bezszelestnie podszedł do krzaków rosnących blisko drzwi frontowych jego domu. Odsunął gałązki i to co zobaczył na zawsze odmieniło jego życie.

W koszyczku leżało dziecko zawinięte w wielką szarą chuste. Obok niemowlaka wciśniety został list.

-Co ty tutaj robisz dzieciaku? - zapytal sie Sakumo, chociaż wiedział, że nikt mu nie odpowie na to pytanie.

Wział koszyk w rękę i podszedł do drzwi. Otworzył je i zawołał:

- Tadaima! Kakashi jesteś w domu?

Odpowiedziała mu cisza. Zdjął buty i poszedł do kuchni. Na stole położyl koszyk i wziął do ręki list. Otworzył go. W środku była mała karteczka:

"Nazywa sie Arisu. Kiedyś po nią wrócę."

Biały Kieł Konohy popatrzył na zawiniątko. Dziecko obudziło sie i z uśmiechem patrzyło się na mężczyznę. Ten również sie uśmiechnął czule i już wiedział, że ona zostanie w tym domu i, że będzie ją traktował jak jego własną córkę.

****
Witajcie,
Oto prolog mojego pierwszego opowiadania. Mam nadzieję, że komuś sie spodobają moje wypociny ;)
Rozdziały postaram się wrzucać jak najczęściej :)
Dziękuję za uwagę ^^

Itachi X ArisuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz