Rozdział 8

2.4K 149 9
                                    

- Plan jest taki. Każdy z nas zajmie się jednym z ciał Paina. Nagato zostawimy na koniec.

Konan, zajmiesz sie ciałem mogącym przywoływać potwory. Twoja papierowa technika nada sie do tego idealnie.

Nastepny jest Hidan. Ty zajmiesz sie ciałem, które czyta w myślach poprzez wyciąganie duszy ofiary. Jesteś nieśmiertelny, ale nie daj się dotknąć.

Itachi, zajmie się ciałem przypominającym robota. Ten z trzema twarzami i sześcioma rękami.

Deidara, zajmie się tym ciałem co obsorbuje czakre.

Kisame, zajmiesz się ciałem współpracującym z królem piekieł.

Ja zajmę się ciałem Yahiko.

Do Nagato udam się ja, Itachi i Konan. Ale to dopiero wtedy jak pokonamy resztę ciał.

Co do ninja Konohy... Musicie postarać się nie zginąć z ich rąk. Wątpie aby powitali was z otwartymi ramionami.

Jakieś pytania?

Wszyscy milczeli.

- No to dobrze. Teraz niech każdy skupi się na sobie i swoim przeciwniku. Pomyślcie jakie techniki na nich zadziałają, czego musicie unikać i spróbujcie nie wykitować. Dobrze?

Uśmiechnęłam się do nich pocieszająco.

- Wyruszymy koło południa aby zdarzyć przed Painem.

***

Staliśmy na murach wioski. A może raczej tego co z niej zostało. Na samym środku znajdował się wielki lej jakby wielki meteoryt uderzył w centrum wioski. Przegryzłam wargę. Czułam obecność Paina i Naruto na samym środku leja.

- Postępujemy zgodnie z planem.

Grupa się rozproszyła. Westchnęłam.

Spojrzałam w dół leju. Zauważyłam, że Naruto leży przybity do ziemi a z Painem walczy...Hinata?! Ona nie ma szans! Ruszyłam biegiem w stronę młodzieży. Muszę zdarzyć zanim dziewczynie stanie się krzywda. Niestety. Pain przebił Hyuge jednym z prętów po czym go wyciągnął. Skrzywiłam się mimowolnie. Wbiegłam pomiędzy ciemnowłosom a Lidera. Kopniakiem posłałam ciało Yahiko kilkanaście metrów stąd.

- Sakura! Zabierz stąd Hinate!

Uczennica Tsunade szybko zmaterializowała się obok poszkodowanej. Podniosła ją i szybko zniknęły w dymie.

Podbiegłam do Naruto. Pomogłam mu pozbyć się prętów. Mały blondynek wstał, a z jego ciała zaczęła wypływać chakra Kyubiego.

- Naruto uspokój się!

- On zniszczył moją wioskę. Zabił i zranił mieszkańców... Prawie zabił Hinate...

Naruto nie panował nad sobą. Odsunęłam się od niego na bezpieczną odległość.

- Naruto musisz się uspokoić. Zło Kyubiego nie pomoże ci w tej walce.

Itachi X ArisuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz