Pov. Arisu
Siedzieliśmy z ojcem w jego gabinecie. Od dwóch dni ustalamy plany wojny. Jak na razie idzie nam to dosyć sprawnie.
- Wtedy przejmę moc od Obito. W tym czasie masz sie ode mnie nie oddalać. Będziemy walczyć razem, a jak już się wszystko uda, to będę potrzebował twojej chakry do wybudzenia kilku osób i zabicia ich.
-Hai.
Nagle ktoś zapukał do drzwi. Ojciec westchnął.
- Wejść.
Do pokoju wszedł młody Uchiha.
- Madara. Jutro wyruszam do siedziby Akatsuki.
Zdziwiłam się. Akatsuki? Co to jest?
- Po co tam idziesz?
- Nie twoja sprawa.
Madara spojrzał na niego z wyższością.
- Zgadzam się, ale pójdzie z tobą Nikusui.
- Po co mi ona? Nie wtrącaj się w moje sprawy Madara.
- Nadal ci nie ufam. Pójdziesz z nią albo zostajesz w siedzibie.
- Wiesz, że nie potrzebuje twojego pozwolenia do opuszczenia tej dziury. W oczach dwóch mężczyzn zabłyszczała czerwień.
- Idziesz z Nikusui i koniec dyskusji.
Jak dzieci. Młody Uchiha prychnął po czym zmierzył mnie spojrzeniem.
- Niech idzie. Jeśli nadąży za mną.
Sasuke wyszedł trzaskając drzwiami. Ojciec westchnął.
- Dokończe to sam.
Ukłoniłam się nisko i wyszłam. Gdy tylko zamknęłam drzwi do ściany przyszpilił mnie Sasuke.
- Skąd wiedziałaś kim jestem? Madara też się dziwił, więc wnioskuję, że nie mówił ci nic o członkach jego planu.
- Sama nie wiem. Pamiętam cię, ale nie wiem skąd. Z resztą - uaktywniłam swoją chakre - Nie waż się więcej robić czegoś takiego.
Sasuke się zdziwił a za chwilę zachwiał się niebezpiecznie. Widziałam w jego oczach zdziwienie.
Spojrzałam na niego z triumfem.
- O której jutro wyruszamy?
Zmieszany odsunął się ode mnie i podparł się rękami ściany. Nic nie odpowiedział. Cofnęłam swoją chakrę. - Proponuję o 6 przy wyjściu.
Wyminęłam go kierując się do mojego pokoju.
Pov. Itachi
Byłem już w drodze. Wolałem być kilka godzin wcześniej na miejscu i przygotować się do tego spotkania. Jeszcze nie wiem jak to się potoczy. Mam nadzieję, że Sasuke nie zbłądzi i dołączy do Naruto i reszty swoich znajomych. Mam nadzieję, że Arisu wybaczy mi, że dam się zabić swojemu bratu oraz, że nic mu nie powiem.
Zatrzymałem się przed jedną z kryjówek naszego klanu. Usiadłem przy wejściu i spojrzałem na rozgwieżdżone niebo.
Mam nadzieję, że Sasuke stanie się wspaniałym shinobi, który pomoże światu oraz zacznie wierzyć w innych ludzi. Przeze mnie stał się mścicielem i opuścił wioskę i jego przyjaciół. Nasi rodzice nie byli by dumni z naszych poczynań.
Ciekawe co na to powiedziała by Arisu? Pewnie znowu zaczęłaby na mnie krzyczeć i wyzywać od idiotów. A potem uspokoiłaby się i zaczęła normalną rozmowę mającą na celu przekonanie mnie o swoich racjach. Kilka razy wachałem się, czy dobrze robie. I nadal nie wiem.
Mam nadzieję, że tak.
Pov. Arisu
O szóstej rano stałam gotowa przy wyjściu. Sasuke przyszedł chwilę później. Nie wyglądał za dobrze, starał się ukryć swoje zmęczenie za miną obojętnego dupka nr 4. Kiwnęłam mu głową i ruszyliśmy przed siebie. Biegliśmy bez ustanku kilka godzin. Widziałam jak młody Uchiha jest zmęczony.
- Postój.
Zarządziłam. Widziałam jak z ulgą przyjmuje tę wiadomość. Jednak jego duma nie daje mu pozwolenia na odpoczynek. Jak małe dziecko.
Usiadłam pod wielkim drzewem.
- Co to za ważna sprawa?
Zapytałam się.
- Nie twój interes.
Westchnęłam.
- Słuchaj. Powiedz mi o co chodzi a nie będziesz musiał zdawać raportu Madarze.
- Powtarzam, że to nie twoja sprawa. Ani Madary.
- Wiesz, że i tak się dowiem. Lepiej teraz niż później.
Czarnowłosy zasłonił twarz włosami.
- Niech będzie. Ale Madara ma od tego trzymać się z daleka.
Pokiwałam głową.
- Dzisiaj zabije swojego brata.
Zdziwiłam się.
- Dlaczego?
- Nie znasz historii sławnego klanu Uchiha?
Pokręciłam przecząco głową.
- To smutna historia. Mój brat wymordował cały klan. Tylko mnie zostawił przy życiu, żebym go zniszczył.
Zamyśliłam się.
- A wiesz dlaczego on tak postąpił Sasuke?
- Chcę się tylko zemścić na bracie. Nic więcej mnie nie interesuje.
- Hmmm. Rozumiem. Mogę iść z tobą? Nie będę się wtrącać.
- Skoro musisz.
Uśmiechnęłam się.
- Idziemy?
Wstaliśmy. Pobiegliśmy dalej.
****
Witajcie moi mili :3
Rozdział 16 za nami (^.^)
Mam nadzieję, że Wam się podoba (>y<)
Trzymajcie się ciepło,
Wasza Arisu-chaan 💙
CZYTASZ
Itachi X Arisu
FanfictionArisu-zwykła kunoichi z niezwykłą naturą chakry Itachi-odpowiedzialny za wymordowanie swojego klanu Jak ich historia się potoczy? Czy połączy ich uczucie? Czy to będzie miłość czy raczej nienawiść? Dowiesz się czytając ;) Moje pierwsze opowiadanie. ...