*następny dzień*
Filip
Dzisiaj Ola idzie do nowej szkoły. W nocy nie miłosiernie sie wierciła i coś mamrotała pod nosem, uroczo to wyglądało ^^. O właśnie! Arczi niedługo ma urodziny!! Razem z Jeremim wrzucimy to zdjęcie co wczoraj zrobiliśmy na wszystkie jego social media! 😈😈😈.
Ola
Dzisiaj pierwszy dzień szkoły, bardzo się denerwuje, na szczęście że Artur będzie ze mną... Na samą myśl o tym moje zmartwienia znikają. Może bym mu powiedziała o tym, że go kocham? Nie, to jest zły pomysł..jeszcze mnie wyśmieje i nie będzie chciał mnie znać... Okey pora iść na śniadanie bo za 30 minut przyjdzie po mnie Artur.
- Hej Filipku gdzie ciocia i wujek? - Zapytałam się go siadając do stołu.
- Hej księżniczko, rodzice pojechali do pracy. - Uśmiechnął się.
- Dobrze... Na którą masz lekcje? - Posłałam mu nieśmiały uśmiech.
- Na 9:20, masz tu śniadanie. - Podał mi naleśniki z nutellą.
- Dziękuje. - Odpowiedziałam.
- Dasz rade sama dojść do szkoły? - Zapytał się z toską w głosie.
- Filip...nie mam 5 lat, a po za tym Artur ma po mnie przyjść za...emm... 5 minut!?!?!?!? - Krzyknęłam.
Dokończyłam śniadanie, szybko pobiegłam do pokoju i ubrałam się w szarą bluze z mickey mouse i jasne jeansy. Kiedy skończyłam akurat zadzwonił dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i zobaczyłam jak Filip i Artur rozmawiają.
- H-hej Artur. - Uśmiechnełam sie nieśmiało.
- Cześć Ola. - Uśmiechnoł się.
- Emmm..idziemy? - Zapytałam się czując jak moje policzki robią się czerwone.
- Jasne. - Posłał mi szczery uśmiech.
Artur
Gdy byliśmy w drodze do szkoły panowała niezręczna cisza... Ugh... Jak ja chce ją teraz przytulić!! Czekaj, czekaj... Ona jest cała zdenerwowana i niepewna. Złapałem ją za ręke...
Ola
Myślałam o nowej szkole, aż nagle Artur złapał mnie za ręke, nie miałam nicprzeciwko, było mi to potrzebne.
*magia czasu*
Jestem już po lekcjach. Było nawet fajnie, poznałam Weronike, Artur oprowadził mnie po szkole. Właśnie wychodze przed budynek i widze jak jakaś wytapetowana blondyna stara sie poderwać Artura! Poczułam nagle smutek i złość. Jestem zazdrosna. Gdy Artur mnie zauwarzył od razu się uśmiechnoł. Odwzajemniłam gest. Podeszłam do nich, a ta tleniona blondyna mnie nie zauwarzyła bo stałam za nią. Patrzyłam Arturowi w oczy. Coś mi mówiło ,,idź do niego i go przytul!!!". A ja posłuchałam tego głosu...
Artur
Po lekcjach Kaudia do mnie podeszła i zaczeła o czymś gadać, ale jej nie słuchałem, bo byłem zapatrzony w moją miłość idącą w moim kierunku. Zatrzymała się za Klaudią i o czymś myślała. Po chwili popatrzyła na mnie, szeroko się uśmiechneła i mnie przytuliła. Stałem tak chwile, ale gdy sie zorientowałem o co chodzi odwzajemniłem gest. Klaudia patrzyła na MOJĄ księżniczke z mordem w oczach. Ale teraz liczy się tylko Ola i Ja....✌✌✌
Hellow! Przepraszam że nie było tak długo rozdziału ale nie miałam pomysłu. Jutro wracam do domu i po drodze postaram się napisać 7 rozdział, moge tylko poddpowiedzieć że następny rozdział będzie nazywał się ,,Niezapomniane urodziny". Bayyy! ❤😘
CZYTASZ
Zmiany... || A.S
Fanfiction- A może lepiej gdybyśmy nie byli razem?! - Krzyknęłam. - A może było by lepiej! - Cześć! - Cześć! * Nowa część Zmian!!!! <333 ~ PP