Jesteś moim całym światem <3

751 47 12
                                    

*3 tygodnie później*

Artur

Ola nadal się nie obudziła... Lekarze mówią że jak za 2 dni się nie obudzi... Koniec... Ale ja wierze. Wierze w to że się obudzi. Codziennie od dnia wypadku jestem przy niej.

- Prosze.. słoneczko obudź się, jesteś moją księżniczką jesteś dla mnie wszystkim, nie mogę bez ciebie żyć... Jesteś moim całym światem.. - Mówiąc to po policzku spłynęła mi jedna łza, przez cały czas trzymam ją za rękę.

- Kocham cię... - Zbliżyłem się do niej i delikatnie pocałowałem.

Gdy się od niej odsunąłem poczułem jak jej ręka się poruszyła.

- Ja....Też....Cię....Kocham...A-artur.... - Wyszeptała prawie nie słyszalnym głosem.

Otworzyła oczy...te jej piękne szare oczy. Uśmiechnąłem się szeroko i szybko pobiegłem po lekarza.

Ola

Otworzyłam oczy... Pierwsze co ujrzałam to Artur. Miał zaczerwienione oczy. Włosy były roztrzepane. Wiem że cały czas był przy mnie. Słyszałam co mówił, lecz nie mogłam otworzyć oczu. Cały czas mówił, że mnie kocha albo co tam u Filipa i Jeremiego... Ale i tak nie mogę w to uwierzyć on mnie....kocha... Kiedy poczułam jego usta na moich... Starałam się otworzyć oczy i mi się udało. Artur szybko pobiegł do lekarza.

- Dzień dobry. - Powiedział uśmiechnięty lekarz.

- Dzień dobry . - Odpowiedziałam cicho.

- Jak się czujesz Olu? - Zapytał się.

- Głowa mnie boli. -Odpowiedziałam.

- Zrobimy ci  kilka badań i zostaniesz jeszcze parę dni na obserwacji.

- Dobrze. - Uśmiechnęłam się nieśmiało.

Lekarz wyszedł a na sale wbiegł szczęśliwy Artur.

-Jejku Ola !!! Nie wiesz jak się ciesze że się obudziłaś!! - Krzyknął i mnie mocno przytulił.

- A-artur... Jak byłam nie przytomna.... J-ja...wszystko słyszałam... - Gdy to powiedziałam czułam jak moje policzki się czerwienią.

- A czy to co powiedziałaś jak się obudziłaś t-to prawda? - Zapytał się z nadzieją w oczach.

- Artur ja... - Nie dokończyłam bo do sali wbiegł ucieszony debil AKA Filip Sterniuk. O mało co się nie zabił wbiegając do sali.

- OLA!!!!!!!!!!!! - Krzyknął i rzucił mi się na szyje.

- Filip.Udusisz.Mnie. - Mówiłam śmiejąc się.

- Przepraszam, po prostu si ciesze że moja kochana kuzyneczka żyje!!! - Mówił to tak szybko że ledwo co zrozumiałam co mówi.

- Dobra Artur pilnuj mi jej a ja idę kupić sobie kawę, też chcesz? - Zapytał się Filip Artura.

- Nie dzięki. - Uśmiechnął się.

Filip wyszedł a Arczi złapał mnie za rękę i popatrzył mi w oczy, już mieliśmy się pocałować, kiedy nagle wszedł Filip..

- Arczi na pewno nie chcesz? - Zapytał się z głupim uśmiechem.

- TAK NA PEWNO! - Krzyknęliśmy jednocześnie.

Filip szybko uciekł, natomiast ja popatrzyłam w oczy Artura..

- Ola kocham cię.. - Powiedział nie odrywając wzroku od moich oczu.

- Ja ciebie też Artur. - Przybliżył się do mojej twarzy. Dzieliło nas około 5 milimetrów. Stało sie.... To była najwspanialsza chwila w moim życiu.. Całowaliśmy się.

Nagle do sali wszedł Filip z kubkiem kawy śpiewając (czyt. Krzycząc na całą twarz) ,, MIŁOŚĆ ROŚNIE WOKÓŁ NAAAAS!!!!!!!!!!!!!!!!!''. Z Arturem szybko się od siebie odsunęliśmy i zaczęliśmy się śmiać z głupoty mojego kuzyna...

♥♥♥

Hejjjj.. Jest ich pierwszy i nie ostatni pocałunek! Wiem miał być dłuższy ale tylko tyle udało mi się wymyślić. Najlepsza akcja Filipa xddd.. Baayyyyyyyyyy !!

Zmiany... || A.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz