Harry przeszedł przez dziurę za obrazem i znalazł się w pokoju wspólnym gryfonów. Rozejrzał się dookoła poszukując wzrokiem Hermiony. Po chwili wypatrzył ją. Siedziała na kanapie przed kominkiem i czytała książkę.
-Chyba serio zwariowałem, że to robię- Mruknął do siebie pod nosem i skierował się w stronę gdzie siedziała dziewczyna.
Podszedł do niej i usiadł na kanapie.
-Hej Miona, co czytasz?
-,,Wielką księgę wiedzy o goblinach''. Bardziej ciekawe niż mogłam się tego spodziewać.-Zamknęła książkę i spojrzała na Harry'ego. - A ty gdzie byłeś? Zniknąłeś tak nagle....
Harry spojrzał na Hermionę i starał się bardzo szybko wymyślić dobre kłamstwo, bo przecież nie mógł powiedzieć Hermionie o tym, że co dopiero wyszedł ze spotkania z Annabelle. Gryfonka na miejscu wydrapałabym mu oczy i przywiązała do kanapy żeby więcej nie mógł spotkać się z córką swojego największego wroga.
-Chciałem sam przemyśleć i przetrawić to, co powiedziała nam profesor Scott. Po prostu to jest dla mnie tak dziwne, że mój przyjaciel mógłby być...........
Udał, że załamuje mu się głos i nie skończył zdania. Zakrył oczy ręką i przetarł je. Wziął głęboki oddech i spojrzał na Hermionę przez palce
-Przepraszam Herm, nie powinienem tak reagować.
Widocznie był wspaniałym aktorem bo po gryfonce widać było, że uwierzyła. Przytuliła go mocno.
-Rozumiem, Harry. To dla nas wszystkich ogromny cios i możesz czuć się okropnie.
Po chwili Harry wyswobodził się z uścisku przyjaciółki i spojrzał na nią, po czym lekko się uśmiechnął.
-Może teraz porozmawiamy o czymś przyjemniejszym?
-Dobrze- Usiadła naprzeciwko gryfona ze skrzyżowanymi nogami- To o czym rozmawiamy?
Harry szybko rzucił na nich zaklęcie wyciszające.
-Nie zauważyłaś ostatnio czegoś dziwnego w zachowaniu Malfoya?
Hermionie uśmiech zniknął z twarzy.
-Mieliśmy porozmawiać o czymś przyjemniejszym.
-Wiem, ale to po prostu tak mnie dziwi. On jest teraz jakiś taki.....
-Inny?
-Dokładnie! Ostatnio gdy Parkinson się z nas wyśmiewała on słowem się nie odezwał. Od początku roku nie wyzwał nas w żaden sposób i nie spojrzał na nas szyderczo.
-Wiem, zauważyłam to i mi też nie daje to spokoju.
-Ale chyba powinniśmy się z tego cieszyć, no wiesz.... Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.
-Mieszkańcy Troi nie zaglądali i przez to zostali wymordowani przez Greków.
-Może i faktycznie masz rację, ale to jednak zupełnie inna sytuacja, bo tak się składa że nie jesteśmy na wojnie trojańskiej.
-Jesteśmy na wojnie czarodziejów, która jest o wiele gorsza.
-Wszędzie widzisz tylko negatywne strony. Jeszcze przez ciebie popadnę w depresję....... A ty co sądzisz o Malfoy'u?
-To nędzna, mała, tchórzliwa fretka.
-W sumie to mogłem spodziewać się takiej odpowiedzi.
-Czyli nawet nie musiałeś pytać.
-Może i tak- Harry zerknął na Hermionę, która miała czerwone wypieki na policzkach. -Ejj!
CZYTASZ
Harry Potter- Od Przyjaźni i Nienawiści Blisko do Miłości
Hayran KurguHarry Potter, nastoletni czarodziej ma niemiłe życie. Jednak pewnego dnia jego życie zmienia się dzięki pewniej wspaniałej osobie. Jakich wyborów dokona Harry w szkole oraz na wojnie? Co zrobi Hermiona, gdy jej życie całkowicie się zmieni? Kto tak...