*Aron*
Rose jest nieprzytomna. Chciała przypłacić śmiercią wolność. Nie wiedziałem, że w imię wolność jest gotowa się zabić. Doskonale wiedziała, że może umrzeć a jednak zaryzykowała. Siedzimy teraz w salonie ja Alex i ten chłopak.
- Uważam, że Rose powinna jeszcze zostać z nami.- odparłem
- Chyba tak będzie lepiej.- powiedziała Alex
- Zabiorę Rose do siebie.- odparł hardo patrząc mi w oczy- Nie zostawię jej tu. Jest moją mate i Luną mojego stada. Jest moja.
- Ona nie jest twoją własnością.- warknąłem w jego stronę
Mierzyliśmy się wściekłym wzrokiem dopóki ktoś nam nie przeszkodził.
- Tato.- do pomieszczenia wpadł zdyszany Nathan.- Ona uciekła.
- Kto uciekł?- spytałem zdezorientowany
- Rose.- wydyszał- Zostawiła kartkę.- podał mi kawałek papieru
" Nie wiedziałam, że tak mało dla was znaczę. Słyszałam waszą rozmowę i nie mogę uwierzyć, że tak szybko mnie oddaliście. Nie szukajcie mnie.
Rose"Czytałem kilka razy pochyłe pismo mojej córki.
- Dlaczego uciekła?- spytała Alex
- Usłyszała kawałek naszej rozmowy i stwierdziła, że chcemy ją oddać jak zabawkę.
- Nie to niemożliwe, nie mogła uciec.- chłopak zaczął chodzić w kółko- Znajdę ją!- krzyknął i wybiegł z domu
- Moje biedne dziecko.- Alex zaniosła się płaczem. Wziąłem ją w ramiona
- Wszystko będzie dobrze.
Co tych słów nie byłem przekonany.
***************************
Tułałam się po ulicach Nowego Jorku. Doszłam do jakiegoś hotelu.
- Dobry wieczór.- przywitałam się z kobietą za ladą
- Dobry wieczór, w czym mogę pomóc?- spytała przesłodzonym głosem
- Poproszę pokój na jedną noc.- kobieta coś klikała i po chwili miałam w ręku swoją kartę dostępu do pokoju.
Ruszyłam do swojego lokum. Kiedy weszłam pierwsze co zrobiłam to położyłam się na łóżko. Byłam tak zmęczona. Kiedy się obudziłam słońce było już wysoko a zegarek wszywał 11. Wyskoczyłam szybko z łóżka i popędziłam do łazienki. Po prysznicu nałożyłam podarte jeansy adidasy i dużą bluzę z kapturem. Nikt nie może na mnie zwracać uwagi. Po wymeldowaniu się postanowiłam poszukać najszybszego pociągu do Chicago. Muszę stąd uciekać. Jestem tu łatwym celem.
****************************
Hejcia!
Oto i pierwszy rozdział maratonu.
Widzimy się za 15 minut ;)
Pozdrawiam Daga <3
CZYTASZ
Mate - Przypadek czy Przeznaczenie
WerewolfTo historia życia Rosalie. Dziewczyna, która przysięga, że nie skończy jak matka, jest właśnie na dobrej drodze to osiągnięcia tego co ona. Spotkanie tajemniczego mężczyzny może spowodować, że życie Rose obróci się o 180 stopni. Chcesz wiedzieć co s...