Dzisiaj nadszedł dzień wyjazdu do naszej watahy. Leżałam w łóżku już od dobrego tygodnia.
- Czasu ruszać skarbi.- wymruczał Luke niosąc mnie do samochodu.
Stał się strasznie opiekuńczy. Każe mi cały czas odpoczywać. Świadomość tego, że nie będę miała dzieci napawa mnie smutkiem ale najważniejsze, że mam Luka.
- Uważaj na siebie myszko.- podeszli do nas rodzice i obydwoje nas przytulili
- Dobrze.- zapewniłam
Kiedy dotarliśmy do naszego domu Luke zostawił mnie w naszej sypialni a sam poszedł zrobić coś do jedzenia. Leżałam na łóżku i rozmyślałam o wszystkim. Nie wybaczyłam Lukowi tego co zrobił ale widzę, że się stara. Wiem, że żałuje sparowania się ze mną bez mojej zgody, ale dla mnie to za wcześnie. Mike, staram się o nim zapomnieć, choć to trudne. Muszę wsiąść się w garść. Zapomnieć o przeszłość aby zacząć lepszą przyszłość.
- Nad czym tak myślisz skarbie?- drygnęłam kiedy usłyszałam głos Luke
- Nad niczym ważny.
- Nie zadręczaj się tym już tym skarbie.
Miałam taki zamiar. Mój cel zapomnieć o przeszłość.
************************
*3 miesiące później*
Spaceruje właśnie po lesie koło naszego domu. Idę myśląc o zbliżającej się gorączce kiedy słyszę płacz dziecka. Kieruję się za dźwiękiem i dostrzegam pośród krzaków 3 letniego chłopca. Jest cały ubrudzony błotem i krwią.
- Hej.- odezwałam się cicho, na co chłopiec zaczął jeszcze bardziej płakać.- Nie zrobię ci krzywdy.
- Nie?- spytał przestraszony
- Nie. Powiedz gdzie są twoi rodzice?
- Pan ich ziabił.- przeszły mnie ciarki na samą myśli, że tak małe dziecko widziało śmierć rodziców- Uciekłem.
- Spokojnie nic ci tu nie grozi.- wzięłam malucha na ręce i ruszyłam do domu
CZYTASZ
Mate - Przypadek czy Przeznaczenie
WerewolfTo historia życia Rosalie. Dziewczyna, która przysięga, że nie skończy jak matka, jest właśnie na dobrej drodze to osiągnięcia tego co ona. Spotkanie tajemniczego mężczyzny może spowodować, że życie Rose obróci się o 180 stopni. Chcesz wiedzieć co s...