Rozdział.22.

13.5K 675 105
                                    


- Nie ma jej.- moje serce stanęło, by po chwili zabić jeszcze mocniej

- Jak to?- spytałem przerażony, ona nie mogła mnie zostawić

- Znalazłam to na poduszce.- jej matka podała mi kawałek papieru

"Za błędy się płaci"

- Co to ma być do cholery?!- krzyknąłem tak głośno, że zapewne słychać mnie było w całej posiadłość

- On ją porwał.- szepnął jej ojciec- Historia się powtarza.

- Kto do cholery?!- nie mogłem wytrzymać

- Mike. To jest zemsta.- odpowiedział

- Nie pozwolę na to aby ją skrzywdził.- powiedziałem i już chciałem wyjść jednak powstrzymała mnie czyjaś dłoni

- Poczekaj nie działaj nazbyt pochopnie.- powiedziała jej matka- Musimy to przemyśleć.

- On może jej w każdej chwili coś zrobić!- krzyknąłem

- Musimy najpierw wymyślić plan działania.- oznajmiła

*************************

*Rose*

Obudziłam się ze skrępowanymi nogami i rękami. Leżałam na brudnym materacu. Najprawdopodobniej byłam w jakimś lochu. Ściany były z betonu, a po podłodze biegały szczury. Moje ciało przeszywał ogromny ból. Nie wiem co się dzieje, nie mogę poruszyć żadną z kończyn.

- Myślałem, że jesteś trochę silniejsza.- drygnęłam na dźwięk głosu, w rogu celi znajdował się mój porywacz- Dostałaś środek, który przez pewien czas będzie paraliżował twoje ciało.

- Czego to ode mnie chcesz?- spytałam cicho

- Dobrze, że pytasz.- mężczyzna odbił się od ściany, podszedł do mnie i ukucną przed moją twarzą.- Najpierw, potraktuję cię moimi zabawkami. Kiedy będziesz już błagać o śmierć przelecę cię i zabiję. Zostawię twoje ciało przed domem twoich rodziców, aby wiedzieli, że nie zapomniałem im tego co zrobili moim rodzicom.- uderzył mnie, a po moich policzkach spłynęły łzy

- Co ja ci zrobiłam?- wyszlochałam

- Ty nic, ale ktoś musi zapłacić za czyny twoich rodziców a ty nadajesz się do tego idealnie.- wychodząc kopnął mnie jeszcze w brzuch.

Leżałam tam nawet nie mogąc dotknąć bolącego miejsca. Czy rodzina mnie szuka? Czy Luke mnie szuka? Usnęłam z obawą co nastąpi jutro.


**************************

Hejo!

Powoli zbliżamy się do końca.

Pozdrawiam Daga <3

Mate - Przypadek czy PrzeznaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz