Obudziłam się z jednego powodu. Byłam cała mokra od gorąca. Powodem tego był Luke, który trzymał mnie szczelnie w uścisku, jakbym miała zniknąć. Wyplatałam się z jego objęci zastępując moje miejsce poduszką. Już miałam iść w kierunku drzwi kiedy usłyszałam jego zachrypnięty głos.
- Radzę ci wrócić do łóżka.
- Jest mi strasznie gorąco.
- Powiedziałem, że masz w tej chwili wrócić do łóżka!- krzyknął. Wystraszyłam się.- Głucha jesteś.
- Nie jestem twoją niewolnicą. Nie masz prawa mi rozkazywać.- jego oczy gwałtownie pociemniały. Podniósł się z łóżka i podszedł do mnie.
- Jesteś moją mate i...
- Widzisz dlatego nie chciałam mieć swojego mate.- nie dałam mu dokończyć- Mate nie oznacza nieograniczonej miłość. Oznacza uwięzienie. Samiec więzi swoją partnerkę. Dojrzewałam obserwując jak to wygląda, jak moja matka z dnia na dzień stawała się coraz bardziej uległa mojemu ojcowi. Zaczęła robić wszystko czego on oczekiwał. O wszystko pytać go o zdanie. Innym słowem została zniewolona. Nie stanę się taka jak ona. Nie dam sobą dyrygować, przez jakiegoś zadufanego gnojka.- jego ręka zderzyła się z moim policzkiem, powodując mój upadek. Spojrzał na mnie gniewnie i po prostu wyszedł- Nienawidzę cię słyszysz! Nienawidzę!
Nie mogę tu zostać. Wzięłam swój plecaki wybiegłam przez drzwi balkonowe. Dom był dość duży ale nie przejęłam się tym. Dam radę. Skoczyłam na ziemię i zaczęłam biec. Nie pozwolę się traktować jak szmatę.
*Luke*
Wyszedłem wkurwiony z pokoju. Uderzyłem ją. Uderzyłem.
~ Brawo debilu.- ryknął na mnie mój wilk
~ Ona mnie sprowokowała.- broniłem się
~ Ciekawo czym. Tym, że powiedziała ci jak się czuje.
~ Masz rację.
Zawróciłem do naszej sypialni. Otworzyłem drzwi i cicho wszedłem.
- Kochanie.- szukałem ją wzrokiem- Rose.- nigdzie jej nie było- Rose!- teraz to już krzyczałem
Wszedłem do łazienki ale tam też nie było. Rozglądałem się dookoła. Balkon. Na zewnątrz też jej nie było. Uciekła. Z mojego gardła wydobył się ryk rozpaczy i bólu.
- O nie. Tak się bawić nie będziemy. Teraz zobaczysz kto tu rządzi.- szepnąłem sam o siebie. Przemieniłem się w wilka i pognałem za jej zapachem.- Masz przejebane.
***************************
Oki doki to 5 rozdział maratonu i ostatni.
Za maraton dziękujcie nuna0w0 to był jej pomysł ;*
Oj Rose masz przejebane i to ostro ;)
Piszcie co sądzicie? Co Luke zrobi dla Rose?
Do jutra ;*
Pozdrawiam Daga <3
CZYTASZ
Mate - Przypadek czy Przeznaczenie
WerewolfTo historia życia Rosalie. Dziewczyna, która przysięga, że nie skończy jak matka, jest właśnie na dobrej drodze to osiągnięcia tego co ona. Spotkanie tajemniczego mężczyzny może spowodować, że życie Rose obróci się o 180 stopni. Chcesz wiedzieć co s...