❤Rozdział 22❤

1.5K 117 15
                                    

EJ ALE OGÓLNIE TO WIESZ TO FAJNA PIOSENKA VIOLETTY TE CREO 💞💞 I TAM JEST JAK ALEX JEST UBRANA I CO ŚPIEWA NA PROBIE CZYLI TE KJERO I WŁĄCZCIE TO JAK MOZECIE NO I TAK TO PA 💞😂

*Alex*

Wchodzę do pokoju, wszędzie porozwalane puszki i butelki po piwie i tak dalej, na łóżku leży Leo, który swoją drogą jeszcze się jakoś trzyma, nagle jego wzrok spoczywa na mnie, przypominam sobie, że jestem ubrana w takie ubrania, w których może mi coś zrobić nie oszukujmy się, mam nadzieję jednak, że do tego nie dojdzie. 

-Alex.-Ledwo wypowiada moje imię.

-Leondre Antonio Devries do cholery jasnej co ty wyrabiasz?!-Wydzieram się, a chłopak momentalnie trzeźwieje.

-Jezu Alex ogarnij się.-Mówi.

-Ja mam się ogarnąć ? Ja ?! -Krzyczę na niego i jestem pewna, że jestem cała czerwona.

-Ładna sukienka.-Zmienia temat i patrzy na mnie od góry do dołu z miną nie powiem jaka Ugh.

-Taa dzięki.-Założę się, że właśnie jestem cała czerwona.

-A no i w czerwieni tez ci ładnie.-Taa.

-Dobra nie zmieniaj tematu.-Ogarniam się.-Po co ci to było ?-Pytam i siadam obok niego, jego wzrok automatycznie przechodzi na mój biust aha.

-Um.. co?-Pyta rozkojarzony.

-Ogarnij się i nie patrz tak na mnie.-Wzdycham.

-Rozpraszasz mnie w tej sukience...-Zatrzymuje się i przybliża do mojego ucha.-Kochanie.-Zwarjuje tu zaraz.

-Devries nie mam za dużo czasu, dziewczyny mnie kryją..-Przewraca oczami.-Co chciałeś? -Pytam.

-Chciałem cie zobaczyć.-Mówi, jego głowa automatycznie idzie w dół, żeby na mnie nie patrzeć.

-Najpierw jest tak, że przez kilka miesięcy masz mnie w nosie, a teraz nagle taki czuły się zrobiłeś ? To jest chore Leondre, naprawdę chore, nie ogarniam cie a to mi wystarczy, idę na próbę a ty prześpij się najlepiej i daj znać.. albo wiesz co nie dawaj znać jak wytrzeźwiejesz do końca, nie ma potrzeby po co zadawać się z taką osobą jak ja ? Wiesz, pa.-Mówię i otwieram drzwi aby wyjść, jednak słowa, które słyszę wstrząsają mną.

-Suka, kurwa.-Mówi.

Odwracam się, automatycznie moje oczy robią się szklane, pozwalam dobrowolnie spłynąć moim łzom, podchodzę do niego i daje mu z liścia, łapie się za policzek i słyszę syk z jego ust.

-Suka powiadasz ?!-Krzyczę.

-Nie przesłyszałaś się.-Uśmiecha się.

-Wiesz mam dosyć, nie raz słyszałam takie wyzwiska w podstawówce, nie raz miałam wiele siniaków, nie raz miałam wiele blizn i nie raz zostałam zgwałcona  przez tych idiotów z gimnazjum rozumiesz ?! Miałam gorzej niż ty, uwierz mi na moim miejscu już pewnie dawno byś z sobą skończył, przecież taka gwiazda jak Leondre Devries nie widzi współczucia u innych osób bo po co ? Przecież może mieć każdą, dosłownie założę się, że nie jesteś już prawiczkiem i uprawiałeś seks z dziewczyną, która wpadła ci do oka. A ja ?  Nigdy nie miałam chłopaka, nie mogłam, nie umiałam po tym co się stało, nadal nie potrafię zapomnieć tego jak mnie gwalcił skurwiel, nie potrafię ciężko mi ! A ty ? Pff... przecież po co ja Ci to mówię, szkoda czasu na taką suke jak ja, gwiazdunie będą uszy bolały po tym co usłyszał. Nie byłam taka zawsze i buzia na klódkę to co ci teraz powiedziałam bo tylko ty i Kate o tym wiecie, najlepiej zapomnij o tej całej rozmowie, cześć.-Powiedziałam to.. to co zawsze kryłam. 

Cała zapłakana wyszłam trzaskając drzwiami.

-Alex...-Charlie łapie mnie za nadgarstek I patrzy na mnie ze spółczuciem.

-Wszystko słyszałeś ?-Pytam.

-Tak.. Alex ja..-Przerywam mu.

-Charlie ja nie chce współczucia, przepraszam ale teraz idę na próbę..-Mówię I odchodzę..

                                                            *

*Kate*

-To co, nadal chcecie mi coś zrobić ?-Pyta pani.

-My..-Chce coś powiedzieć, ale Pati nie daje mi dokończyć bo szturcha mnie łokciem.

-Alex wróciła.-Szepta mi do ucha.

-My juz musimy iść!-Krzyczymy i zwiewamy za scenę..

-Jezu Alex co sie stalo ?-Przytulamy ją..

-Um..później wam powiem, Pati chyba czas żebyś i ty  się dowiedziała.-Mówi, a ja wiem juz o co chodzi..

-To.. chcesz iść na scenę? Bo wiesz wszyscy się niecierpliwią..-Mówi Pati.

-Tak, chcę.-Odpowiada I wychodzi na scenę.

                                                       * 

*Chloe*

Gdy Alex kończy śpiewać ja i Sonny szybko biegniemy za scenę.

-Alex kocha!-Krzyczę i przytulam dziewczynę wraz z Sonny.-Byłaś cudowna.-Mówimy jednocześnie.

-Dziękuję.-Mówi dziewczyna.


********************

JAK SIĘ PODOBA DZISIEJSZY ROZDZIAL ? PRZEPRASZAM ZA BŁĘDU BĄDŹ ZLE POSTAWIONE PRZECINKI 💞💞

WIKAXOOX 👽 

You are my princess L.D 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz