Holly Minight
- Jeśli pani chce możemy powtórzyć badania. - powiedział lekarz.
- Jakie to ma znaczenie? - zapytałam.
- Holly, może zaszła jakaś pomyłka. - rzucił Jace.
- Jace, nie. To nie sen, to rzeczywistość.
- Czasem zdarzają się pomyłki. - oznajmił doktor.
- Kiedy ostatnio się zdarzyła? - milkł. - Widzi pan.
- Zostawię państwa, a gdyby pani zmieniła zdanie proszę do mnie zadzwonić. - powiedział doktor i opuścił nasz dom. Po jego wyjściu Jace wybuchnął:
- Cholera jasna co ci szkodzi powtórzyć te cholerne badania?!
- Rozczarowanie! Będzie jak z ciążą!
- Zacznij zachowywać się jak osoba dorosła, która ma przy sobie rodzinę! Nie musi radzić sobie sama!
- Podjęliśmy już decyzję!
- Nie, ty ją podjęłaś. Nie zważałaś ani na mnie, ani na Alice. W ogóle masz nas oboje ostatnio gdzieś!
- Zarzucasz mi coś?!
- Tak! Popadłaś w jakąś chorą myśl! Chcesz mieć dziecko, ja też, ale mamy też Alice! nie możemy jej odtrącać!
- Nie odtrącam jej, próbuje zapomnieć o tym, że kiedykolwiek jeszcze będę miała dziecko!
- I znów to robisz. Ubzdurałaś sobie, że nie możesz mieć więcej dzieci i w tym tkwisz! Jesteś zdrowa, możesz zajść w ciążę, może ostatnio mieliśmy gorszy okres! Zrozum to wreszcie! Przemyśl wszystko i zadzwoń jak się nad tym wszystkim dobrze zastanowisz!
- Jace...
Trzasnął tylko drzwiami i odjechał. Usiadłam samotnie na kanapie i zaczęłam płakać. Wstałam i poszłam do łazienki. Stanęłam przed wielkim lustrem i powiedziałam:
- Przestań się nad sobą użalać Holly. Pomyśl o swojej rodzinie! Mamie, która wychodzi jutro za mąż za Sama, o Alice, dzięki, której moje życie nabrało barw i o Jace'ie, który niezależnie od wszystkiego zawsze mnie kochał, wspierał i pomagał nawet wtedy gdy go raniłam, o tacie, którego bardzo mi brak. - umyłam twarz i umalowałam się, by nie było widać, że płakałam.
Wyjęłam z szafy czarne spodnie i obcisłą białą koszulkę z napisem "NEVER GIVE UP". Założyłam trampki i zabrałam kluczyki. Najpierw pojechałam do taty na cmentarz, potem do pana doktora, który prowadził mnie w szpitalu, a następnie do mojej pani ginekolog. Doktora poprosiłam o powtórzenie badań. Zrobiliśmy je od razu, a wyniki miałam odebrać w poniedziałek. Pani ginekolog powiedziała, że wszystko jest w porządku, ale może nie mogłam zajść w ciążę przez stres.
- Holly unikaj przez ten weekend stresu i spróbujcie w poniedziałek. - poinstruowała mnie pani Greendick. - Zapiszę cię na wizytę za pięć tygodni, wcześniej nie mam terminów, ale gdyby coś się działo to od razu dzwoń i przyjdź. Powodzenia, kochanie. - przytuliła mnie.
- Dziękuję, bardzo bym chciała mieć drugie dziecko. Trochę zaniedbałam Jace'a i Alice, muszę to naprawić.
- No to widzimy się jutro, na ślubie.
Wsiadłam do samochodu i pojechałam do mamy.
- Cześć mamuś, może pomogę wam. - zaproponowałam.
- Nie, nie dźwigaj.
- Nie przesadzaj. Cześć Sam.
- Hej, co tam?
- Wszystko okay.
- Jak się czujesz?
- Dobrze, a wy? Jutro wasz wielki dzień!
- Dobrze, ale...
- Chodź pokażesz mi sukienkę. - zaniosłyśmy pudła z rzeczami Sama do sypialni. Mama wyjęła z garderoby białą zwykłą suknie. -Ty masz zamiar w tym iść. - kiwnęła głową. - Nigdy w życiu! Zabieram cię na zakupy i nie chcę słyszeć żadnego ale.
Kiedy byłyśmy w sklepie z sukniami ślubnymi, mama przymierzyła kolejną sukienkę sięgającą jej za kolana, lekko rozkloszowana z koronkowymi ramiączkami. Wyglądałaby ślicznie gdyby nie jej smutna mina.
- Siadaj tu koło mnie. - rozkazałam. - Co się dzieję?
- Nic.
- Przecież widzę. To z powodu ślubu?
- Też. Czuję się jakbym zdradzała ojca.
- Jedź do niego na cmentarz. A ta druga rzecz?
- Nic, kochanie, naprawdę.
- Nie mydl mi oczu.
- Twoja choroba. Nie śpię po nocach.
- Mamuś jeśli to cię uspokoi to... nie mów nikomu... Dziś ponowiłam badania, będę miała wyniki w poniedziałek. Wszystko się jakoś ułoży.
- A co z drugim maluszkiem?
- Na razie nie mogę zajść w ciążę. Ale wszystko jest dobrze. Głęboki wdech... Jutro bierzesz ślub! Podobasz mi się w tej sukience, bierzemy?
- Yhym.
- Jeszcze sukienka dla mnie.
Pojechałyśmy do kolejnego sklepu już w weselszych nastrojach. Wybrałam taką w kolorze pudrowego różu z wyraźnym dekoltem.
![](https://img.wattpad.com/cover/82657157-288-k861758.jpg)
CZYTASZ
Odnajdę cię
Любовные романыDRUGA CZĘŚĆ "NIE POZWÓL ODEJŚĆ" Jace szuka Holly, lecz ona ukrywa się przed nim. Nie chce, by ktokolwiek dowiedział się o tym gdzie jest. Przynajmniej teraz. Dlaczego się ukrywa? Czy Holly nadal kocha Jace'a? Zapraszam.