Rozdział 0: Prolog

2.7K 168 44
                                    

TO NIE JEST FF, GDZIE AKCJA ZACZYNA SIĘ JUŻ OD PIERWSZEGO ROZDZIAŁU. STARAM SIĘ, BY WSZYSTKO BYŁO REALISTYCZNE, A JEŚLI CI SIĘ TO NIE PODOBA NAWET NIE PRZEWIJAJ DALEJ.

- I co powinnam zrobić? - zapytałam samą siebie. Uniosłam głowę, spoglądając w niebo, a potem znów na drobne literki na grobie.

- Przychodząc tutaj, byłam pewna, że jestem gotowa, by stawić czoła mijającym dniom i zamknąć wreszcie ten paskudny rozdział, który prześladował mnie od tak dawna, ale chyba dopiero teraz dotarło do mnie, że jest on częścią mnie i nigdy się od niego nie uwolnię. Te bajki o tym, że każde większe wydarzenie otwiera w naszym życiu nowy etap, nowy rozdział są okropnie fałszywe, bo każda strona, którą zapiszemy własnym scenariuszem, zawsze tutaj przy nas będzie, w nas, w naszym sercu. Nie da się jej wyrwać, czy o niej zapomnieć, bo to właśnie ona kształtuje naszą przyszłość i wiem, że gdyby nie to wszystko, teraz, by mnie tutaj nie było (...) bo to dzięki tobie dzisiaj nie jestem Izabellą, tylko szaloną graficzką, która wreszcie jest spełniona.

*******************************

Serdecznie witam w moim, nowym Fanfiction!

Mam nadzieję, że prolog opowiadania Was zaciekawił i zostaniecie ze mną na dłużej. Musze Was jednak ostrzec, że zacznę oficjalnie pisać od stycznia, gdy skończę "Ranisz, ale kochasz." Dodaję tą opowieść teraz, ponieważ chce znaleźć czytelników i nie pisać dla samej siebie. Jeśli nie spodoba Wam się książka, mam nadzieję, że mogę liczyć na gwiazdkę, choć za sam pomysł. Teraz jest o to bardzo trudno, gdyż wattpad "widział" już miliony prac i napisać coś, co nie będzie kopią, choć w najmniejszym stopniu jest nie lada wyzwaniem. Jestem dziewczyną, która poświecą dużo czasu na czytanie ff, a w mojej bibliotece codziennie lądują dziesiątki książek i tyle samo z niej wylatuje z powodu kopiarstwa. Nienawidzę czegoś takiego i zastanawiam się po co to komu? Bo jeśli ktoś zaczyna kopiować inną pracę, to oznacza tylko, że ma bardzo płytki mózg i brak pomysłu na coś swojego. Wtedy pojawia się pytanie, jeśli nie masz pomysłów, po co to robisz? Jest miliony rzeczy, do których nie potrzeba kreatywności, więc czemu nie znajdziesz czegoś dla Ciebie? Od razu mówię, że nie jest to post do konkretnych osób, a do ogółu. Wybaczcie, że pisze o tym tutaj, pod prologiem, jednak chce jasno przekazać, że każdy kto przez najbliższy czas skopiuje choć cześć, mocno oberwie. Hmmm, coś jeszcze? Ach, tak. Życzę miłego czytania i do zobaczenia!

Ps. Jak okładka i zwiastun w mediach?

Szalona graficzka - Justin Bieber ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz