MAM DO WAS TYLKO JEDNĄ PROŚBĘ, WYRAŹCIE SWOJĄ OPINIĘ W KOMENTARZU ORAZ PRZECZYTAJCIE NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM!
Nocą wybiorę się do biblioteki snów wszelkich,
odnajdę wtem i wypożyczę taką jedną książkę,
usiądę potem na gwiezdnym nieba ciemnym błękicie,
otworzę, przeczytam dokładnie, zapamiętam, uwierzę...Pisnęłam cicho, gdy chłopak pociągnął mnie mocniej do przodu i spojrzałam pod nogi, by upewnić się, że się nie wywrócę, a było to możliwie, bo dawno nie miałam na sobie tak wysokich szpilek. Wiedziałam, że w tej białej sukience byłaby to katastrofa, bo to jasne, że tak jasny materiał w spotkaniu z brudnym chodnikiem na pewno nie zostałby nieskazitelnie czysty, a ja uwielbiałam tę kreację i nie mogłam pozwolić, by się zniszczyła.
– Justin, proszę, zwolnij trochę – powiedziałam, starając się dorównać chłopakowi kroku, a także dostrzec wszystkie detale okolicy. Londyn, rozumiecie to? Dla mnie nadal wydaje się to snem, choć jestem tutaj już trzeci dzień.
Zawsze chciałam tutaj przyjechać i dzięki mojemu narzeczonemu to się udało, a poza tym tak, dobrze słyszycie. Narzeczonemu, zaręczyliśmy się z Justinem ponad pięć lat temu, kilkanaście miesięcy po śmierci mojej mamy. To niewiarygodne jak ten czas szybko leci, pamiętam, jak się poznaliśmy, jakby to było wczoraj, a minęło już tak dużo czasu.
Na szczęście te upływające dni nic nie zmieniły w naszym związku, a tylko spotęgowały to, co do siebie czujemy. Owszem kłóciliśmy się, ale to było normalne, bo oboje byliśmy uparci.
– Możesz mi wreszcie powiedzieć, gdzie idziemy?
– Kochasz mnie? – zapytał, zatrzymując się, a ja dopiero teraz dostrzegłam, że jego ręce całe się trzęsły. Przytaknęłam, wypowiadając te dwa magiczne słowa, a on się uśmiechnął i zbliżył do mnie, całując moje czoło.
– Więc zamknij te swoje niewyparzone usteczka i pozwól, że zawiąże ci oczy – powiedział, całując mój nos i wyciągając z kieszeni kolorową chustkę. Wspominałam już, że nie tylko ja byłam odświętnie ubrana, bo on też i miał na sobie garnitur, w którym wyglądał tak dobrze, że nie miałabym nic przeciwko, gdyby nosił je na co dzień? Jedyne co nie pasowało do całokształtu to okulary na nosie chłopaka, ale wiedziałam, że było to spowodowane tym, że nie miał ochoty, by co krok zatrzymywali nas fani.
Westchnęłam, bo naprawdę chciałam zapamiętać każde mijane przez nas miejsce, szczególnie że dotąd nie miałam na to w ogóle okazji, bo całymi dniami siedziałam w hotelu. Justin znikał na całe dnie, tłumacząc się, że Scooter nie daje mu żyć, a ja nie miałam ochoty zwiedzać miasta sama.
Kiwnęłam jednak ostatecznie głowa, gdy zobaczyłam, jak mu zależy, a chłopak z uśmiechem zasłonił mi oczy i podniósł do góry, co spowodowało mój pisk.
Wtuliłam się w tors chłopaka, a raczej mężczyzny, bo przecież miał on już te swoje dwadzieścia osiem lat, a ja też nie byłam pierwszej młodości, bo wybiła mi niedawno dwudziestka trójka i uśmiechnęłam się, gdy poczułam jak na chwilę opiera podbródek na mojej głowie.
Nie wiem, ile tak szliśmy, ale w pewnym momencie miałam wrażenie, że weszliśmy do jakieś kabiny i zaczęliśmy się unosić w górę. Mogłabym powiedzieć, że coś w stylu windy, ale rześkie powietrze otulało moją twarz, więc nadal musieliśmy być na powietrzu.
– Gotowa?
Usłyszałam po chwili, a gdy kiwnęłam głową opaska znikła z moich oczu i musiało minąć kilka chwil, by dotarło do mnie, gdzie jestem. Rozejrzałam się wokół i doznałam szoku, gdy zorientowałam się, że byłam na szczycie londyńskiego oka, a obok mnie stał nie tylko Justin, ale i moja siostra z Ethanem (czytaj mężem), tata, Jazzy, Zayn oraz mama mojego ukochanego ze swoim partnerem i małym synkiem.
Mój wzrok spoczął na starszym mężczyźnie, a jego strój mógł wskazywać tylko na jedno. Był urzędnikiem i, gdy udało mi się połączyć te wszystkie fakty, zrozumiałam po co tutaj byliśmy.
–Jesteś gotowa, by zostać panią Bieber?
Spojrzałam na brązowookiego i tak jak zawsze zatopiłam się w jego tęczówkach. Doskonale wiedziałam, że na to pytanie jest tylko, jedna odpowiedz.
– Tak, jestem gotowa na to, by zostać panią Bieber, jeśli ty jesteś pewny, że wytrzymasz ze mną całe życie – odpowiedziałam, a chłopak zaśmiał się cicho i ujął moją dłoń, całując jej czubek, a ja wiedziałam, że mimo tego jak wiele straciłam to z czystym sumieniem, mogłam powiedzieć, że ani przez chwilę nie żałowałam żadnej podjętej decyzji, bo na tym właśnie polegało spełnianie marzeń.
~~Ale błędem, poważnym błędem jest wiara w to, że można ziścić swoje marzenia, nie dając nic w zamian. Nie wydaje ci się? Powiedzmy, że nie byłoby to sprawiedliwe.~~
K O N I E C
**********************************************
**To moja pierwsze taka notka i sama nie wiem co chce oraz powinnam tu napisać, więc jeśli o czymś zapomnę mam nadzieję, że mi wybaczycie.**
Jezus Maria (przepraszam za to, ale musiałam to tutaj napisać), nie wierze, nie wierze, że to koniec. Chyba nie dociera do mnie, że to już koniec, że ta historia właśnie tutaj się kończy i mam taką wielką ochotę się rozpłakać, bo to pierwsze fanfiction ( i mam nadzieje nieostatnie), które doprowadziłam do końca i to taka niezwykła chwila.
Tak trudno mi się z Wami żegnać, bo spędziłam tutaj chyba jakieś pół roku, a to jednak zobowiązuje. Wiem, że nie zawsze byłam systematyczna, popełniałam błędy, a sam początek opowiadania nie jest idealny, ale dobrze się bawiłam i mam nadzieje, że Wy też. Chce wszystkim, dosłownie wszystkim, nawet tym, którzy zrazili się po pierwszym rozdziale i nie czytali dalej, podziękować za to wszystko, za to, że byliście, komentowaliście, gniazdowaliście i wspieraliście mnie. Nie będę wymieniać Was po nazwach, bo może kogoś bym pominęła, więc każdy kto czytał niech wie, że te podziękowania są właśnie dla niego. To trudna, ale i szczęśliwa dla mnie chwila i tak wiem, że się powtarzam, ale jestem podekscytowana i smutna zarazem tak bardzo, że ledwo myślę. Nie zanudzam dalej i jedyne o co jeszcze proszę to byście zostawili taki pożegnalny komentarz, co?
**INFORMACJĘ NA TEMAT NOWEGO OPOWIADANIA**
Książka ta na pewno nie będzie miała drugiej części, ale nie zamierzam przestać pisać. Na moim profilu jest już nowe opowiadania, a konkretnej fanfiction OSZUKANA PRZEZ MIŁOŚĆ i bardzo serdecznie na nie zapraszam, gdyż tematyka odbiega od tego co tworzyłam dotychczas, więc jestem strasznie podekscytowana. Po za tym tworze recenzje i oładki, a także pisze jedno, już dużo starsze opowiadanie NIE POTRAFIĘ CIĘ NIENAWIDZIĆ, które ostatnio zaczęłam publikować od nowa po dużych poprawkach, więc jestem z niego bardzo zadowolona. Ogółem mówiąc, wszędzie mnie pełno i moja przygoda z wattpadem się nie kończy.
**PODSUMOWANIE**
WYŚWIETLENIA - 9.7K
GWIAZDKI - 1K
KOMENTARZE - 451
**KONTAKT**
Chcesz mieć ze mną stały kontakt i być ze wszystkim na bieżąco? Zapraszam na snapchata agas223, instagrama agas223, twittera agaS223 oraz na książkę Informację, spoilery i wiele, wiele innych na moim profili. Jeśli masz ochotę mnie poznać lub po prostu pogadać, zapytać czy coś śmiało pisz, ale wcześniej wspomnij o tym, że jesteś z wattpada.
BARDZO DZIĘKUJĘ I WIERZE, ŻE BĘDZIE NAS CO RAZ WIĘCEJ!
DO ZOBACZENIA, WASZA AgaS223!
CZYTASZ
Szalona graficzka - Justin Bieber ✅
FanfictionIzabella jest młodą dziewczyną, która uwielbia bawić się grafiką. Od dłuższego czasu ma konto na wattpadzie, gdzie pod nazwą Szalona graficzka zajmuję się tworzeniem okładek. Jest znana przez miliony użytkowników, a o jej prace biją się wszyscy, któ...