@KakaSzczur jako Taehyung & Jimin :)
@Avangeee jako Yoongi & Jungkook :3
Ktoś ostatnio mówił, że za późno rozdziały xDDD
~~~~~~~~
Jungkook:
Skupienie na słowach Jimina nie było wcale ciężkim zadaniem, skoro hyung od zawsze bardziej przyciągał moją uwagę od na przykład takiego Taehyunga. Co prawda walczyłem z czasem, ale po co mi była wygrana z Dahyun, skoro już i tak z nią wygrałem, chociażby tym pobytem u Parka?
Zerkałem na niego co chwilę, czekając na tę wiadomość i w sekundzie porzucając pracę, kiedy uświadomił mnie, że jednak odbierają mi możliwość bycia masterem. Nawet nie zwróciłem uwagi na Tae, nie mogąc go na razie pocieszyć i zapewnić, że nic mu nie zrobią – bo nadal szeptał mi jakieś swoje obawy, ściągając moją uwagę również na siebie.
Początkowo byłem przerażony, w końcu całe moje życie obracało się wokół tej jednej strony i jednej osoby, która właśnie mi oznajmiła, że muszę z tym skończyć. Raczej nie potrafiłbym skupić się na normalnej pracy i nauce, dlatego ten strach szybko przerodził się w złość, która nie zdążyła wypłynąć na zewnątrz, bo starszy zaraz mnie uświadomił jak dobry żart mi sprezentował, dość szybko zamieniając go w jeszcze lepszy.
Powróciłem spojrzeniem na swojego laptopa, ściskając nieco jeden z podłokietników i starając się rozumieć po co miałby robić coś takiego.
- Dobra. Już się pośmialiście i wystraszyliście mi przyjaciela... gratulacje – odpowiedziałem, starając się nie brzmieć oschle, chociaż byłem naprawdę zdenerwowany przez poziom tego żartu, który przekroczył pewną granicę. I tylko Jimin mógł mnie doprowadzić do tego stanu, bo moja tarcza ochronna przy nim nie działała.
- Nie wiem dlaczego ograni... - Już chciałem przejść do wytykania im błędów w tej całej ich akcji, jednak przerwał mi Min, który chyba w końcu przypomniał sobie o reszcie świata, podając mi jakieś papiery. Wziąłem je do ręki, ale niechętnie, zaraz śledząc wzrokiem ten tekst i drapiąc się wolną ręką po głowie, by jak zwykle w ten sposób pobudzić mózg do współpracy.
- Czyli... to nie jest żart? – powiedziałem, oczywiście do siebie, szybko otrzepując się z szoku i patrząc na Tae. – Mój prawniku, trzymaj. – Podałem mu tę umowę, wiedząc, że to on z naszej dwójki bardziej dogaduje się z mózgiem. – Nie oszukują mnie? – dopytywałem jeszcze, zaraz otrzymując odpowiedź przeczącą. Dlatego wzruszyłem ramionami, biorąc te papiery i szybko składając na nich swój podpis, otrzymując również jakąś kopię, którą też podpisałem, dopiero po tym się uśmiechając, trochę złowieszczo.
- Wyślemy cię jeszcze na dwa kursy. Spokojnie, odpłatne. Ale tak poza tym, to witamy w zespole. – Min w końcu raczył się odezwać, wyciągając w moją stronę rękę, dlatego wstałem, ściskając ją z niewielkim ukłonem, jak nakazywała kultura, no a u niego nigdy nie chciałem podpadać.
- Powinniśmy to uczcić! Sesją! Prywatną! – oznajmiłem wszystkim zebranym, zaraz wypychając Tae za drzwi i licząc, że skłoni to dziwnie zachowującego się managera do ruszenia za nim. Oczywiście się nie myliłem, a po zamknięciu drzwi, pochwyciłem swój aparat, prosząc Jimina o zdjęcie wszystkich ciuchów, bo na dzisiaj zaplanowałem nagą sesję.
Jimin:
Chyba za duży szok wywołałem tym żartem, bo Jeongguk nie chciał mi za bardzo uwierzyć, no ale wtedy łaskawie poratował mnie Yoongi, który chyba w końcu się otrząsnął z szoku.
CZYTASZ
"Flash" - Kookmin, Taegi
ФанфикJimin, jako jeden z najsławniejszych, solowych artystów w Korei, posiadający całkiem sporą rzeszę fanów, wśród których znajduje się Jeon Jeongguk - student, który popadł w fascynację cudownym Chim Chimem, podporządkowując całe swoje życie pod swojeg...