Rodział 10

264 15 9
                                    



W studiu siedzieliśmy już od 7 rano, wszyscy byliśmy po 3 kawach i tak jakby umieraliśmy ze zmęczenia. Ponieważ chciałam się do czegoś przydać to najpierw od ciążyłam Louis'a obrabiając mu potrzebne zdjęcia, a następnie wzięłam się za ogarnięcie marketing'u i spraw organizacyjnych nadchodzącego koncertu. Aubrey był teraz zajęty czymś tam, a Watse i tak miał już wystarczająco dużo roboty, natomiast dziewczyna, nie pamiętam jej imienia, która jest manager'ką od występów zachorowała. Po prostu byłam im potrzebna.

Po 5h pracy w końcu zrobiliśmy sobie przerwę na lunch, gdy szliśmy korytarzem do wyjścia z bocznego korytarza z automatem z przekąskami usłyszałam dobrze mi znane głosy. Kiedy podeszliśmy bliżej, zobaczyłam 4 dziewczyny stojące wokół automatu. Ujrzałam je i ruszyłam biegiem w ich stronę, nie mogłam się powstrzymać. Rzuciłam się na nie, a one jak zobaczyły że to ja zaczęły krzyczeć z radości. Mega się zmieniły odkąd je ostatnio widziałam. Elen schudła, ale jej cycki dalej zostały, wygląda mega sexy w dodatku te jej krótkie blond włosy. Chociaż jest świetnym liderem i zawsze wyciąga z opresji, to jednak jest kompletnie nieogarniętym życiowym przegrywam. Ale i tak ją kocham. Maggie zmieniła kolor włosów z brązowego na fioletowy, trochę dziwnie, ale pasują do niej. Mate zmieniła się najbardziej ścieła włosy do ramion i teraz jest wytatuowana, na te tatuaże czekała długo, już wcześniej o nich gadała i czekała kiedy będzie mogła je zrobić. Będzie musiała mi pokazać wszystkie i opowiedzieć związane z nimi historię. Nabrała też mięśni przez boks, na który kiedyś razem chodziłyśmy, fajnie wygląda. Vicky nie urosła już więcej, ma 2m wzrostu, i jej stopy też chyba tak naprawdę tylko trochę wydoroślała no i dalej jest taka design, i niezdarna przez swoje stopy.

- OMG!!!! Co ty tu robisz? Jak?- wykrzyknęła Matę nie mogąc uwierzyć, że mnie widzi, trzymając w uścisku.

- Czemu nie napisałaś nic o tym że będziesz w Los Angeles?- spytała się z nie dowierzaniem ale też nutą w wyrzutu Elen'a.
- No tak wiem, wiem powinnam dać wam znać, odezwać się i w ogóle...- wszystkie zrobiłyśmy miśka grupowego.

Wtedy podszedł do nas Martin, przywitał z dziewczynami, po czym na chwile wziął mnie na bok.

- My pójdziemy teraz zjeść i wrócimy. Jeśli będziesz chciała z nami wrócić daj znać- powiedział.

- Ok, to będziemy w kontakcie- przytulił mnie i pocałował. Po czym odwrócił się i poszedł, a ja wróciłam do dziewczyn.

- Zostaje z wami, to opowiadajcie co mnie ominęło? A no i co z tymi koreańcami, bo widziałam że byłyście w Seulu.

- Więc tak poznałyśmy BTS, Exo i Seventeen, o kurwa było zajebiście. Okazało się że nie wszyscy z BTS to geje.- powiedziała Elen- No i tak jakby jestem z Jungkook'iem, nie jest to proste, bo wiesz jaki on jest skryty i nieśmiały w stosunku do dziewczyn. Ale ze mną było zupełnie inaczej. - uśmiech nie schodził jej z twarzy, musi być bardzo w nim zakochana, ale super- Myśle jednak, że Vicky powinna ci opowiedzieć jak to z nią jest i z jej CHŁOPAKAMI- powiedziała E z naciskiem na ostatnie słowo.

- No więc tak- zaczęła V- kiedy byłyśmy w Korei poznałyśmy BTS, wiesz jak za nimi kiedyś szalałyśmy. Od razu złapałam fajny kontakt z Rap Monster'em i Jimin'em. Pod koniec naszego wyjazdu tak się złożyło, że z Rap Mon'em oficjalnie byliśmy razem. Jak pewnie wiesz, bo wiem, że nas śledzisz w necie, pojechałyśmy do LA i tam w barze, pewnego wieczoru spotkałam Luke'a Brooks'a. Pamiętasz jak go kochałam, no zresztą sama kupiłaś mi na urodziny jego zdjęcie, które ciagle mam. No zaczęliśmy się co raz częściej spotykać, z RM miałam niby kontakt, ale te strefy czasowe i wszystko. Jednego razu zaczęliśmy się całować z L, no i samo poszło. Zaczęliśmy co raz częściej ze sobą sypiać, wyszło tak że z naszej przyjaźni zostało tylko ruchanko. Musiałam to skończyć bo nie mogłam dalej tego robić Namjoon'owi. Mniej więcej dwa miesiące temu Kim przyjechał tutaj by zrobić mi niespodziankę, podjęłam wcześniej decyzje by mu o wszystkim powiedzieć i ..- zamilkła, a w jej oczach było widać łzy. Musiało być to dla niej bardzo trudne, podeszłam więc i ją przytuliłam, kontynuowała- jechaliśmy wtedy autem. Dalej nie wiem co się stało, kolejną rzecz którą pamietam to, to że leżałam e szpitalu ze złamana nogą i rozciętą głową. Przyszedł do mnie, powiedział szybko że to koniec i wyszedł, a ja zalałam się łzami. Po tym jak się ogarnełam złapałam za telefon i zadzwoniłam do Jimin'a, który przez kilka godzin ze mną gadał, i pocieszał. No wyszło tak, że teraz jesteśmy bliskimi przyjaciółmi i możemy mówić sobie wszystko. Ciagle jednak bardzo tęsknie za Rap Monster'em i nie wiem co zrobić żeby znów między nami było tak jak dawniej, a przynajmniej jakikolwiek kontakt- nagle wtrąciła się E.

In the name of loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz