Rozdział 9

6.1K 345 55
                                    

Camila: O boże nie wierzę

Camila: Lauren ratuj

Camila: Dostałam zawału

Camila: Nie żyję

Lauren: Hej spokojnie, co się dzieje?

Camila: Ona przyjeżdża za miesiąc do Miami

Camila: Ty to rozumiesz ona tu będzie

Camila: Tu gdzie ja

Camila: Właśnie oglądam z nią wywiad jak o tym mówi

Camila: Ona jest taka cudowna

Camila: Zaraz dostane orgazmu od samego patrzenia na nią

Lauren: Camila uspokój się i powiedz mi o kogo chodzi?

Lauren: I Camz od samego patrzenia nie można dostać orgazmu

Camila: O Lauren

Camila: Uwierz, że jak się patrzysz na nią to możesz

Lauren: Jaką Lauren?

Lauren: Ja ci jeszcze nie powiedziałam, że nie długo wracam

Lauren: A konkretnie za miesiąc

Camila: Boże nie wierze, że jej nie znasz

Camila: Jak możesz jej nie znać

Lauren: Nie podniecaj się tylko mów o kogo chodzi

Camila: O Lauren pieprzoną perfekcję Jauregui

Camila: Ona jest ideałem nad ideały

Lauren: A o nią ci chodzi

Camila: Więc znasz ją?

Lauren: Tak coś mi się obiło o uszy ale nie wiem czym tu się tak jarać

Camila: Idę do Dinah ona będzie przynajmniej cieszyć się razem ze mną nara

Lauren: Nie mów, że obrazisz się o takie coś

Lauren: Camz?

Lauren: To spadaj

----------------------------------------------

Lauren to potrafi ostudzić zapał brava dla niej :D 

Wrong Number, Baby ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz