25/3

3.5K 210 15
                                    


*Camila*

Siedziałam koło Dinah i czekałam aż wywołają moje nazwisko, żebym odebrała świadectwo i wygłosiła mowę pożegnalną jak każdy. W końcu nadeszła moja kolej. Wstałam odebrałam dokument zakończenia liceum z rąk dyrektora i podeszłam do mównicy. Tak naprawdę nie miałam zbyt dużo do powiedzenia. Chciałam tylko podziękować paru osobą. Widziałam po minie moich kolegów z klasy, że mają to w dupie a te typowe księżniczki ledwo co powstrzymywały śmiech chociaż jeszcze nic nie powiedziałam.

-W sumie to chciałabym tylko podziękować paru oso..... - Moją przemowę przerwało otwarcie drzwi. Nie mogłam uwierzyć. Weszła przez nie Lauren z szerokim uśmiechem. Wszyscy zaczęli się na nią gapić i szeptać, że to ta gwiazda co ona tu robi. Na co uśmiech dziewczyny zrobił się jeszcze szerszy. Weszła na scenę i stanęła koło mnie.

-Co ty tu robisz? - Wydusiłam z siebie pytanie.

-Niespodzianka kochanie. - Szepnęła i złączyła nasze usta.

Odsunęła się ode mnie i wręczyła mi różę, którą dopiero teraz zauważyłam. Kątem oka widziałam miny dziewczyn, które się ze mnie naśmiewały. Były komiczne, każda z nich miała teraz szeroko otworzoną buzie.

-To była ta niespodzianka. - Rzuciłam i delikatnie walnęłam ją w bark.

-Myślałam, że bardziej się ucieszysz. - Zrobiła smutną minę.

-Pewnie by tak było jakbyś nie przerwała mojej mowy. - Oznajmiłam ze śmiechem.

-Przynajmniej się nie spóźniłam. - Odsunęła się o krok i wskazała na mikrofon żebym mówiła.

-Chciałam podziękować nauczycielom. Moim rodzicom. Mojej najlepszej przyjaciółce Dinah bez, której prawdopodobnie bym zwariowała. - Uśmiechnęłam się i zwróciłam do mojej dziewczyny.-Jak tu jesteś to tobie też wypadałoby podziękować.

Lauren się zaśmiała i stanęła bliżej mnie żeby mówić do mikrofonu.

-Dziękowałaś mi już wiele razy ale jeszcze jednym nie pogardzę. - Powiedziała z szerokim uśmiechem.

-Więc dziękuje też..... - Przerwałam i popatrzyłam na nią a ona kiwnęła głową więc ciągnęłam dalej.-Mojej wspaniałej dziewczynie Lauren. Dziękuje skarbie.

Złapała mnie za rękę i przyciągnęła do siebie znowu złączając nasze usta w pocałunku. Drzwi znowu się otworzyły a przez nie z kamerą wbiegła Ally.

-Uśmiech Camren. - Krzyknęła a my się od siebie oderwałyśmy i na nią popatrzyłyśmy.

-Przepraszam nie udało mi się jej powstrzymać. - Wytłumaczyła Normani, która weszła za nią. Złapałam Lauren za rękę i zaczęłam iść do dziewczyn.

-Zrobiłyście z mojego zakończenia szkoły jakąś komedie.

-Tak to już jest jak się jest dziewczyną Lauren. - Oznajmiła Normani.- A tak w ogóle to gdzie moja dziewczyna? - Spytała i już po chwili koło nas stała Dinah.

-Wszyscy się na nas gapią. - Szepnęła moja przyjaciółka, patrząc na mnie.

-Wiem.

-I nie przeszkadza ci to? - Zapytała.

Popatrzyłam na Lauren i lekko się uśmiechnęłam.

-Pierwszy raz nie. - Odpowiedziałam i musnęłam wargi mojej dziewczyny.


Wrong Number, Baby ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz