Zapowiedź 6 rozdziału

31 9 2
                                    

Kilka minut przed północą"Cześć tu Anastasia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kilka minut przed północą
"Cześć tu Anastasia. Jeśli masz do powiedzenia coś ważnego to nagraj się na skrzynkę. Jak znajdę chwilę  to się odezwę. Całusy"
-Ana do kurwy gdzie ty jesteś? Setny raz dzwonię nie rozumiesz? Martwię się o Ciebie. Cholera siostryczko nie radzę sobie dobra? Błagam Cię, odezwij się w końcu-zakończyłem rozmowę, odsuwając telefon od ucha.
Zbliżała się północ, a ja chodziłem przerażony po lesie nie panując nad sobą.
"Matt do cholery co Wy odpierdalacie w tej Norwegii?"-Zapytała babcia.
Zadzwoniłem do niej po tym spotkaniu. Chciałem się wyżalić. A dostałem opierdol. Natomiast Miriam ciągle nie odbiera.
Tylko Adam zgodził się przyjechać pomimo tego, że jutro jest ważny dzień w jego życiu. Będzie zdawał test, który wykaże czy nadaje się do specjalistycznej grupy. Jakiej dokładnie nie wiem. Nie powiedział.
-Matt!-usłyszałem jego głos. Zobaczyłem go idącego z latarką. Poświęcił mi światłem w twarz na co się skrzywiłem-Stary wyglądasz jak zombie-skomentował.
-Dzięki. Ja tobie też będę wypominał jak wyglądasz.
-Oj no wiesz o co mi chodzi. Bierzesz za dużo do siebie.
-Adam...
-Matt co da ci chodzenie koło północy? Myślisz, że nagle się odezwie.
-Adam ja wiem, ale...
-Nie waż się tłumaczyć...po prostu..zadzwoń do niej.
-Już to robiłem-spuściłem głowę patrząc na swoje buty. Szliśmy w ciszy, a jedyne dźwięki to odgłosy łamanych gałęzi, i nasze oddechy.
-Spróbuj jeszcze raz albo daj ja zadzwonie-podałem mu telefon czując się wykończony jak nigdy. Ledwo stałem na nogach, byłem głodny, przemarznięty, i cholernie przerażony. Chciałem żeby  moja siostra wróciła! Nawet jeśli miała by się drzeć.

Adam wybrał numer przystając w miejscu. Przez chwilę nie działo się nic.
Gdy..usłyszałem szmer...Znajomy dźwięk.
Dzwonek telefonu mojej siostry!
Spojrzeliśmy po sobie z Adamem. Wziąłem od niego latarkę idąc za głosem telefonu. Nie musiałem długo szukać. Zobaczyłem słabą poświatę. Pobiegłem w tamto miejsca podnosząc komórkę mojej siostry. Bateria miała ledwo trzy procent. Więc to cud, że się Nie rozładowała .
-O co w tym do chuja chodzi-zaklnął Adam podchodząc do mnie..."

Ciąg dalszy nastąpi...

Cześć pysie <3
Postanowiłam dać wam zapowiedź następnego rozdziału(więcej nie mogłam dać xD)  Ale Mogę obiecać, że rozdział będzie mega długi 😊
Powinien pojawić się jutro wieczorem. Ewentualnie we wtorek.
P.S Wesołych Świąt 😘 A i chcielibyście takie zapowiedzi rozdziałów?

Krwawe ŚladyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz