[...] Do środka weszła młoda kobieta ubrana niemal cała w czerń, a jej kuszące czerwone usta ułożyły się w dumny, przepełniony satysfakcją uśmiech, kiedy zamykała za sobą drzwi.
- Czego chcesz? - warknął mężczyzna, nie odwracając się w jej stronę. Powoli zaciągnął się swoim cygarem i wypuszczając dym, uważnie obserwował ekran jednego z monitorów.- Będziesz z nas dumny - oświadczyła dumnie kobieta, prostując się i wypinając pierś do przodu tak, jakby chciała pokazać kto tu osiągnął sukces.
- Ach, tak? - zapytał, śmiejąc się pod nosem z drwiną - Nareszcie. Po tylu próbach chyba zdarzył się cud.
Uśmiech kobiety zmienił się w kwaśny wyraz twarzy, a pewność siebie zniknęła z jej barwy głosu, kiedy ponownie go zabrała:
- Wiem, że wielokrotnie zawiedliśmy szefie. Jednak tym razem przyniosłam ci dobre wieści - odpowiedziała jej cisza, więc cicho odchrząknęła, kontynuując - Znaleźliśmy go.
Mężczyzna nie zabrał głosu, tylko z uwagą i z sadystycznym uśmiechem, wpatrywał się w ekran, który pokazywał ulicę przed Muzeum Brytyjskim, z którego wybiegł wysoki, wysportowany brunet, rozglądając się dokoła. Wyciągnął telefon, po czym przyłożył go do ucha, zbiegając po marmurowych schodach i nie przestając się rozglądać.
Widać było po nim, że czegoś się boi.
I miał czego, bo prawdziwe niebezpieczeństwo czyhało za rogiem na jego życie.
- Brawo - powiedział z sarkazmem - Nareszcie, już myślałem, że trzeba będzie się was pozbyć.
Na te słowa kobieta przełknęła ślinę i oblizała wargi.
- Poprawiliśmy się, pomimo iż Johnson próbował go uratować. Chłopak uwierzył w list i wpadnie prosto w nasze ręce.
- Nie bądź tego taka pewna, kwiatuszku - uciszył jej zapał mężczyzna, unosząc szklankę z whisky - Do tego czasu może się wszystko wydać, a tym nie mogę ryzykować.
W pokoju zapadła cisza wręcz śmiertelna, bo nawet radio przestało grać, powodując nieprzyjemne uczucie niepokoju w środku.
- W takim razie... - zaczęła niepewnie kobieta, przybierając ponownie pewną siebie barwę głosu - Co mamy zrobić? Złapać go?
Słysząc to, mężczyzna uśmiechnął się groźnie i nim wziął łyk swojego ukochanego napoju, powiedział:
- Zabić.
Ciąg dalszy nastąpi
Hejka poziomki!
Postanowiłam dac wam zapowiedź kolejnego rozdziału.
I jak, zaciekawila was?
CZYTASZ
Krwawe Ślady
Mystery / ThrillerSiedemnastoletni Matt Adams po tragicznej śmierci rodziców, która miała miejsce siedem lat temu zamieszkał wraz ze swoją siostrą w Norwegi-Dokładnie w Bergen. Wiódł w miarę normalne życie. Miał dwójkę przyjaciół, miano szkolnego bad boy'a i zawsze r...