Rozdział 33

1.7K 49 4
                                    

- Przeczytałaś już manuskrypt? - Zapytał Jace, mój nowy szef. Spojrzałam na niego zdziwiona. Miał ok 30 lat. Był wysokim brunetem o zielonych oczach i mocnych rysach twarzy. Uśmiechnęłam się fałszywie. Wytłumaczenie "wybacz, zapomniałam, byłam zbyt zajęta myśleniem o układzie mojego chłopaka i jego fałszywej przyjaciółeczki" jest dosyć marne.

- Wypadła mi bardzo ważna sprawa, ale już prawie skończyłam. - Powiedziałam, rozglądając się po moim gabinecie. Ściany były pomalowane na ciepły beżowy kolor. Okno umieszczone za biurkiem dawało mi widok na pobliski park. Mężczyzna westchnął zirytowany.

- Dobrze, ale proszę skończ do jutra. - Kiwnęłam głową. Nie wiem jakim cudem tu jeszcze pracuję. Może dla tego, że Zayn im zagroził, albo coś. W sumie to było by bardzo w jego stylu. Zerknęłam na zegarek na mojej ręce. 14:30. Jeszcze tylko pół godziny. Nie zrozum mnie źle. Kocham swoją pracę. Uwielbiam tu być, ale ostatnio nie mam głowy do myślenia o książkach. Położyłam łokcie na biurku i oparłam o nie głowę. Prędzej czy później i tak muszę to przeczytać.

***

To było najdłuższe pół godziny w moim życiu. Mój telefon zaczął wibrować, kiedy wsiadałam do mojego samochodu w podziemnym garażu na samym dole budynku, w którym znajduje się nasze wydawnictwo.

- Tak? - Odebrałam telefon.

- Cześć. - Usłyszałam zachrypnięty męski głos.

- Harry? - Zapytałam zdziwiona. Widziałam go tylko kila razy w ciągu całego mojego życia i nie przypominam sobie, żebym dawału mu swój numer.

- Tak. Moglibyśmy się spotkać? - Złączyłam brwi zdezorientowana. Po co?

- Jasne, czemu nie. W kawiarni przy Grod Street, pasuje Ci?

- Oczywiście. Będę tam za 10 minut. - Rzucił, po czym się rozłączył. Dziwne, bardzo dziwne. Wyjechałam z parkingu na drogę i skierowałam się do wyznaczonego miejsca. Po co chce się spotkać? Ta myśl nie dawała mi spokoju. Może coś się stało? Co, jeśli chodzi o Zayna? O Boże, nie przeżyję, jeśli coś mu się stało. Po chwili byłam już na miejscu. Zaparkowałam auto i wyszłam na zewnątrz. Wiatr delikatnie rozwiał moje włosy. Poczułam gęsią skórkę na moich gołych ramionach. Otworzyłam białe drzwi i weszłam do wnętrza bydynku. Harry siedział już przy jednym ze stolików. Nerwowo przegryzłam wargę i usiadłam na przeciw niego.

- Hej. - Powiedziałam nieśmiało. Chłopak spojrzał na mnie swoimi zielonymi oczami, którego jakby mnie przeszywały. Uśmiechnęłam się lekko niepewna, czego mam oczekiwać.

- Ari, czy Ty i Zayn .. czy pomiędzy wami coś się zepsuło? - Spytał prosto, na co zachłysnęłam się powietrzem. Niby dlaczego? Wiedziałam! Coś się stało. Moje serce zaczęło bić dziesięć razy szybciej.

- Nie. Myślę, że nie. Dlaczego miałoby? - Harry złapał się za głowę.

- Sam już nie wiem. Od tygodnia zachowuje się jak kompletny chuj. Drze się na wszystkuch w firmie, zawsze był surowy, ale teraz pobija sam siebie. - Westchnął. Otworzyłam szerzej oczy. Co? Przecież w domu zachwuje się .. tak jak zawsze. Ma swoje zmienne humory, ale jest w miarę miły. - Myślałem, że się pokłóciliście, albo coś. - Dodał, patrząc na mnie.

- Nie. W domu jest okej. Nie wiem dlaczego taki jest. - Odpowiedziałam cicho, gdy nagle wpadł mi do głowy pewien pomysł. - Myślisz, że ma to coś wspólnego z Eleną? - Harry spojrzał na mnie .. przestraszony?

- Elena? Wróciła? - Kiwnęłam głową. - I wszystko jasne. Nie sądziłem, że wróci po tym wszystkim. Ostatni raz widziałem ją w lipcu ubiegłego roku. - Wiedziałam! Było coś o czym Zayn mi nie powiedział. Ale zaraz. Lipiec? Wtedy się poznaliśmy.

- Po czym?

- Zayn Ci nie powiedział? - Potrząsnęłam głową. - W takim razie przepraszam, ale nie mogę Ci powiedzieć. To jego sprawa, nie moja. Poza tym, tylko oni wiedzą jak było naprawdę. - Wydęłam wargi. Zayn mi nie powie. Jak zwykle. Woli wszystko zostawiać dla siebie.

- Poznałam ją wczoraj. Harry .. czy oni .. no wiesz, byli razem? - Zapytałam, bojąc się usłyszeć odpowiedzi. Harry spojrzał na mnie smutno. O nie, byli razem. Przymknęłam oczy. Zayn i Elena .. oni razem. Kurwa. Poczułam ogromny ból głowy. Po co ja w ogóle pytałam?!  Jestem taka głupia.

- Ari. - Usłyszłam spokojny głos Harry'ego. Otworzyłam oczy, czując w nich łzy.

- To za dużo. Nie wiem po co w ogóle pytałam. - Brunet uśmiechnął się przepraszająco. Mrugnęłam kilka razy, próbując odpędzić cholerne łzy. Nie będę płakać. Nie teraz.

***

Weszłam do apartamentu Zayna. Miałam całe czerwone policzki. Zamknęłam drzwi i weszłam do salonu. Nie było w nim chłopaka, co lekko poprawiło mi nastrój. Nie wiem jak teraz spojrzę mu w oczy. Usiadłam na kanapie, nie wiedząc co powinnam teraz zrobić i czuć. Nie powinnam być zła, przecież to przeszłość. Było minęło. Przetarłam oczy i westchnęłam. Muszę porozmawiać z Zaynem. Weszłam na górę i lekko zapukałam w drzwi gabinetu. Ruszyłam do środka. Moim oczom ukazał się Zayn, siedzący przy biurku. Pisał coś na laptopie, kiedy spojrzał na mnie i zmarszył brwi. Wstał i podszedł do mnie.

- Płakałaś? - Zapytał, obejmując rękami moją twarz. Delikatnie pocałował mnie w czoło.

- Ja .. - Próbowałam odpowiedzieć, ale mój głos drżał. Dlaczego tak bardzo zraniło mnie to, że był z Eleną, kiedy poznał mnie? - Kim jest Elena? - Zapytałam twardo, zdejmując jego dłonie z mojej twarzy. Mulat spojrzał na mnie zły. Jego oczy były niemal czarne.

- Znowu zaczynasz? - Zapytał, przybliżajac się o krok w moją stronę.

- Kim jest Elena? Chcę wiedzieć wszystko. - Rzuciłam pewna siebie. Zayn zacisnął zęby zdenerwowany.

- Elena jest przeszłością.

- Więc czemu wróciła? - Spytałam. - Twoja jebana przeszłość wróciła i chyba mam prawo wiedzieć kim ona kurwa jest! - Krzyknęłam mu prosto w twarz. Zayn spojrzał na mnie gniewnie i odwrócił się. Usiadł przy biurku i spojrzał na mnie obojętnie.

- Nie będę o tym rozmawiać. - Powiedział spokojnie. Moja złość wzrosła o nieskończoność.

- Jasne. - Rzuciłam drwiąco. - Wiesz co? Pierdol się. Razem z tą jebaną Eleną. Pasujecie do siebie.

______________________________

Jestem taka podła hyhyhy :D To koniec ich rozmowy tak wgl. Następny rozdział będzie nie wiem kiedy, gdyż jestem leniwa strasznie ostatnio no i mam ważne testy ..

ARIADNAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz