Część II Rozdział 4

1.7K 61 20
                                    

- Spodziewałaś się kogoś innego? - Uśmiechnął się lekko, ale jego oczy nie zdradzały żadnych emocji. Przemknęłam ślinę i pokręciłam głową. Czułam się jak na rozmowe kwalifikacyjnej. Byłam strasznie zdenerwowana.

- Nie. Dlaczego chciałeś się spotkać? - Oblizałam wargi i patrzyłam na niego uważnie. Przez chwilę nie odpowiadał, jakby myślał co powinien powiedzieć. Kąciki jego ust lekko drgnęły. Stęskniłam się za jego uśmiechem. Kurwa, o czym ja myślę?

- Zaskoczył mnie Twój wczorajszy telefon. - Powiedział, przyglądają się mi. Ścisnęłam biodra, na jego wzrok. Poczułam stado motylków i przyjemne ciepło w brzuchu.

- Tak, nie wiem co mnie napadło. Miałam chwilę słabości, przez nasze wczorajsze spotaknie na balu. - Odpowiedziałam, nie spomniałam o Elene, a może powinnam była? Bądź, co bądź to właśnie jego dotyczyła nasz „przyjazna pogawędka”. Postanowiłam nie wspominać o tej blond szmacie. - Chciałeś porozmawiać tylko o moim telefonie? - Spytałam, unosząc brew. Malik poruszył się na krześle i położywszy łokcie na stoliku, oparł o nie głowę i przyglądał mi się bacznie.

- Nie, właściwie to jest jeszcze coć. - Spojrzałam na niego wyczekująco, kiedy podeszła do nas kelnerka. Patrzyła na Zayna, jak na jakiegoś greckiego Boga, co niezbyt mi się spodobało. Spierdalaj od niego! Nie byłam zazdrosna. Po przyjęciu zamówień odeszła, zachęcająco poruszając biodrami. Suka. Zwężyłam oczy, ale szybko wróciłam do normalnego wyrazu twarzy, spoglądając na Zayna, który ciągle patrzył tylko na mnie.

- Więc, mowiłeś, że jest jeszcze coś.

- Chcę, żebyś do mnie wróciła. - Rzucił prosto. Zaskoczyła mnie jego prostolinijność. Otworzyłam szerzej oczy i lekko kaszlnęłam. Co powinnam mu odpowiedzieć? Jeszcze do końca nie pozbierałam się po tym, co mi opowiedział, po Elenie i jego przeszłości. Przymknęłam oczy i oparłam głowę o rękę.

- To nie jest takie łatwe, Zayn. - Odpowiedziałam, nie patrząc na niego. Usłyszałam jak chłopak wypuszcza z siebie powietrze. Wiele razy wyobrażałam sobie tę sytuację. Przychodzi, przeprasza, ja go przytulam i znów jesteśmy razem, ale tym razem nie było jak w moich wyobrażeniach. Cholernie trudno mi było mi patrzeć na tą sprawę jasno i obiektywnie. Zerknęłam na niego. Siedział oparty o oparcie krzesła z założonymi rękoma.

- Dlaczego? - Spytał. - Elena usunie się z mojego, z NASZEGO życia raz na zawsze. Proszę Cię tylko o ostatnią szansę. - Usłyszałam w jego głosie nutę błagania. Niemożliwe. Zayn Malik mnie o coś prosi, błaga? To chyba sen. Przegryzłam wargę. Mam Nicka, nie mogę go ot tak zostawić prawda? Pomógł mi po rozstaniu z Zaynem, a teraz dla niego miałabym zostawić go samego? To byłoby cholernie kurewskie z mojej strony. Pokręciłam głową.

- Zayn, ja ..

- Nie, posłuchaj mnie. - Przerwał mi ostro. - Czujesz coś do mnie? - Zapytał przybliżając się do mnie. Nie odpowiedziałam. Patrzyłam tępo w jego niemal czarne oczy. - Powiedz, że mnie nie kochasz, a usunę się z Twojego życia raz na zawsze. - Dodał. Jezu, nie myślałam, że to będzie aż tak trudne. Pokręciłam głową. Nie chciałam, aby Zayn zniknął z mojego życia. Już dwa razy go straciłam. Płakałam wtedy całe dnie, użalałam się nad sobą, dla niego straciłam kontakt z najlepszą przyjaciółką, wywalili mnie z pracy i przeżyłam załamanie nerwowe, ale dzięki niemu poznałam prawdę o sobie, pogodziłam się z rodzicami, pokochałam go całym sercem, nauczył mnie miłości. I choć cholernie nie chciałam się do tego przyznać, dzięki niemu w końcu zaczęłam żyć. Bez niego byłam pusta, nie zdawałam sobie z tego sprawy do teraz, ale był moim dopełnieniem, był cholernym Słońcem w pochmurne dni, i wiem jak strasznie naciąganie i sztucznie to brzmi, ale pomimo tych wszystkich złych momentów, kłótni, kłamstw dalej go kocham, zawsze kochałam i zawszę będę. Poczułam łzy napływające mi do oczu. Tak bardzo nie chciałam go ponownie stracić. Wielkie, gorące krople słonej wody toczyły się po moich policzkach. Zayn w ekspresowym tempie znalazł się u moejgo boku. Przytulił mnie mocno i szeptał do ucha, jak bardzo mu przykro, i że przeprasza.

ARIADNAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz