Epilog

2.6K 111 22
                                    

- Momo!- krzyknęła mała ruda dziewczynka zbiegająca po schodach.- Bo Draco grzebał w waszych rzeczach i znalazł to.- Gdy dziewczynka podała zdjęcie swojej mamie, w pokoju pojawił się chłopiec z czarnymi włosami.

-Ty mała wredna....- nie dokończył, bo mama skarciła go wzrokiem.- Przepraszam.

-Nic się nie stało- odpowiedziała delikatnie.

-A mamo? Kto jest na tym zdjęciu- zapytał chłopiec.

-Na jakim zdjęciu?- Do pokoju wszedł tata dzieci.

-Blaise, nasze dzieci znalazły to zdjęcie- kobieta podała mężowi zdjęcie, ten tylko na nie popatrzył i nakazał dzieciom usiąść na kanapie.

-Draco, Hermiono to są nasi przyjaciele za czasów szkolnych. Draco i Hermiona- powiedział mężczyzna.

-Mają tak samo na imię, jak my?- zapytała mała Hermiona.

-Tak, to na ich cześć zostaliście tak nazwani- odezwała się tym razem kobieta.

-Ginny chcesz im opowiedzieć czy ja mam? -zapytał czarnoskóry mężczyzna.

-Ty mów słońce- kobieta także usiadła na kanapie, obok swojej rodziny.

-No to tak. Draco był moim najlepszym kumplem, szczerze to kochałem go jak brata, ale nic nie przebiło jego miłości do Miony. Ona też go kochała. Nie pozwolili nawet śmierci ich rozłączyć....

*tymczasem po drugiej stronie*

-Czy oni nie wyglądają słodko?- zapytała Hermiona.

- Bardzo słodko. To miłe, że tak nazwali swoje dzieci- odezwał się mężczyzna za Hermioną.

-Draco uważam, że my też moglibyśmy tak wyglądać. Szkoda, że nam to odebrano- kobieta przytuliła się do Draco.- Idę do domu. Jak to dziwnie brzmi- zaśmiała się.- Inaczej sobie to miejsce wyobrażałam, ale to jest sto razy lepsze- powiedziała i znikła. Blondyn popatrzył jeszcze raz na rodzinę przyjaciela i powiedział.

-Ja też cię kochałem bracie...

Riddle?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz