Prolog

342 10 0
                                    

Dopiero co wróciłyśmy z dwutygodniowych wakacji, a Amma już chciała iść na imprezę, żeby trochę zaszaleć. 

Ammę znam od dzieciństwa. Przyjaźnimy się od pieluch. Zazwyczaj jest taka energiczna, że nie może wysiedzieć w miejscu. Po prostu nie można się z nią nudzić. Tylko ostatnio miała ciężki okres, przez co zawaliła trochę pracę. Na szczęście już po wszystkim i znowu widzę ją uśmiechniętą.

Układałam ubrania do szafy, kiedy zadzwonił telefon. To była Amma. Powiedziała, żebym szykowała się na "najlepsza powakacyjną imprezę w moim życiu". Protestowałam, ale oczywiście ona musiała postawić na swoim, więc będzie tu za pięć minut.

W moim domu nic się nie zmieniło. W kuchni na blacie nadal stoi karton otwartego soku pomarańczowego, który niemiłosiernie śmierdzi, dając znak, że czas już go wyrzucić. W salonie leżą moje czerwone, wysokie szpilki, których oczywiście zapomniałam zabrać i które tak idealnie komponują się z moja mała, czarną. W łazience wisi ręcznik, który podobnie jak sok daje mi siwe znaki. I oczywiście sypialnia. Brakuje w niej tylko jednego. Mężczyzny. Tylko z tym to jest problem od dawna. Gdy wpatrywałam się w puste łóżko, usłyszałam dzwonek do drzwi, wiec poszłam otworzyć.

Moim oczom ukazała się z bananem na twarzy Anna.

- Widzę ty jeszcze nie gotowa - skomentowała, widząc mnie w rurkach i koszulce. 

- Miałam nadzieje, że żartowałaś - powiedziałam, dodając. - Proszę wejdź.

Zrobiła tak, jak jej poleciłam.

Była ubrania w obcisłą granatową sukienkę i czarne szpilki. Wyglądała zjawiskowo. 

- O nie, nie, nie - uśmiechnęła się jeszcze bardziej. - Tym razem ci się nie uda wywinąć.

Posłałam jej uśmiech, lecz miała rację. Była uparta jak osioł, bardziej niż ja. Przełknęłam głośno ślinę. To ja tylko jeszcze bardziej rozbawiło. 

- Nałóż mała, czarną. Wyglądasz w niej jak bogini.

Widząc jak przewracam oczami dodała:

- Nie zapomnij o tych szpileczkach.

Podniosła z podłogi moje ukochane czerwone szpilki.

- Dobra już dobra. Wygrałeś - skomentowałam, kierując się w stronę łazienki.

Amma wykonała triumfalny gest, zginając jedną rękę, a druga unosząc do góry i oczywiście krzycząc: Tak!! 

Jak ze snuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz