22 maja 2017 roku
Obudziłam się we wspaniałym nastroju.
- Dzisiaj są moje urodziny! - powiedziałam sobie w myślach.
Ciekawiło mnie co mi przygotują. Może jakąś imprezę, a może Adam przygotują jakiś romantyczny wieczór. Taki jak ja mu tego pięknego dnia dwa miesiące temu. Było tak idealnie.
Rano obudził mnie zapach kawy i gofrów z bitą śmietaną karmelem i owocami.- Wstajemy kochanie- szepnął mi ciepły, miły wręcz kojący głos do ucha.
Otworzyłam oczy. Ujrzałam Adama z bananem na twarzy i tacą z moim śniadaniem. Wstałam delikatnie i zorientowałam się, że jestem całkowicie naga, więc zaczęłam zakrywać się miękkimi białym kocem. Adam się zaśmiał.
- Właśnie spędziłem z tobą, trzecią z moich najlepszych nocy w życiu, a ty się zakrywasz.
- Trzecią?- Spytałam biorąc z tacy filiżankę kawy.
Wzięłam łyka i rzuciłam mu pytający spojrzenie.
- Tak- powiedział zabierając mi filiżankę kładąc na tacy i chodząc pod koc- pierwsza była, gdy zostałem z tobą w dniu twojego awansu- zaczął, po czym pochylił się nade mną i począł całować mnie po szyj. - drugą, gdy spędziłem z tobą sylwestra- powiedział przerywając na chwile pocałunki. Złapał mnie za prawe kolano i przychylił je- a najlepsza była ta dzisiaj- wyszeptał mi do ucha i pogłaskał po włosach, a potem policzku- wszystkie były wyjątkowe, ale ta ostatnia przebiła wszystko.
Zaczął mnie całować w szyję, tak namiętnie, że kilka razy zadrżałam.
- Mam nadzieję, że będzie ich dużo, dużo więcej- szepnął- ale nie teraz - powiedział głośniej i wstał, ściągając z nas koc.- Teraz ty musisz zjeść śniadanie, a ja pojadę po czyste rzeczy, dobrze?
Kiwnęłam głową na tak.Odwrócił się w stronę wyjść zrobił jakieś dwa kroki, po czym odwrócił się i uśmiechnął.
- Jeszcze jedno- spojrzał na kilka razy mnie od stup do głowy i zatrzymał się na moich oczach.- Jesteś taka piękna- dodał, uśmiechną się i wyszedł.
Gdy drzwi się zamknęły uświadomiłam sobie o co mu chodziło.
Byłam naga.
Potem zjadłam, wzięłam prysznic, a wychodząc do sypialni w samym ręczniku, zobaczyłam Adama z kwiatami, a później znowu musieliśmy obydwoje wziąć prysznic...
Wstałam z łóżka i poszłam zrobić sobie śniadanie. Jajka z bekonem były idealne. Chciałam, aby dzisiejszy dzień był wyjątkowy tak jak urodziny Adama. Które były zaledwie parę dni temu, a mianowicie 12 maja. Na jego urodziny postanowiłam zrobić mu imprezę na która zaprosiłam naszych znajomych. Zrobiliśmy mu niespodziankę w jego domu, a następnego dnia świętowaliśmy tylko we dwoje.
Był poniedziałek, ale miałam wolny dzień, wiec uznałam, że poczytam książkę. Po godzinnym czytani, byłam trochę zdziwiona, że nikt ani nie dzwoni, ani nie puka do drzwi. Przecież dziś mam urodziny.. Zapomnieli? Doszłam do wniosku, że nie chce o tym myśleć, więc pomyślałam, że upiekę ciasta. W trakcie pieczenia ostatniej porcji ciastek z czekoladą i orzechami, ktoś zadzwonił do drzwi. Poszłam otworzyć.
To była Amma.
-Hej - powiedziała wchodząc do środka z uśmiechem- Co tak pięknie pachnie?- Spytała.
- Piekę ciastka. Chodź na kawę.
- Właściwie to przyszłam na ploteczki i kawę.
Po trzech godzinach wyszła. Nic nie wspomniała o moich urodzinach. NIC.
Wybrałam się na zakupy by czas szybciej miną. Gdy wróciłam w domu czekał już na mnie Adam.
- Dzień dobry kochanie miło cię widzieć. Byłaś na zakupach świetnie. Dzisiaj podpisałem niezły kontakt, więc mamy co świętować- powiedział siedząc na łóżku w mojej sypialni.
Jednak nikt nie pamięta.
- Dobrze zaraz będę gotowa.
Po godzinie wyszliśmy z domu, ale zamiast restauracji widziałam przed sobą mój ulubiony bar przy którym uratował mnie Adam.
- Pomyślałem, że to może być lepsze niż restauracja.
Wyszliśmy z samochodu i zaczęliśmy iść w stronę klubu.
![](https://img.wattpad.com/cover/96623204-288-k605196.jpg)
CZYTASZ
Jak ze snu
Storie d'amoreHistoria głównej bohaterki Emmy, która odpowiada o swojej niespodziewanej miłości. Kobieta zakochuje się w przystojnym nieznajomym, ratujacym jej życie Adamem. Mężczyzna traci z nia kontakt, ale po roku los daje im drugą szanse. Czy Emma wykorzysta...