Weszłam do restauracji, Adam od razu mnie zauważył. Wstał, po czym podeszłam do niego.
- Hej, jak się masz?- przywitał się z uśmiechem.
- Całkiem dobrze- odwzajemniłam uśmiech.
- Proszę, siadaj- powiedział i odsunął mi krzesło.
- Dzięki.
Po chwili podszedł do nas kelner.
- Dobry wieczór, oto państwa menu.
Podał nam karty. Zerknęłam na nie.
- Co dla państwa?- Spytał.
- Poproszę danie dnia, kawę i na deser ciasto czekoladowe.
- Dobrze, a dla pani?
- To samo, tylko na deser pannę cotte z musem malinowym.
- Oczywiście, za chwilę wracam.
Odszedł od naszego stolika.
- A więc..czym się zajmujesz?- Spytał.
- Niedawno skończyłam studia fotograficzne. Aktualnie pracuję w małym studiu fotograficznym, ale zamierzam znaleźć coś lepszego. A ty?
- Mam sieć restauracji. To nic takiego. Wyjeżdżam jutro do Włoch w sprawach biznesowy i aby odnaleźć nowe smaki.
- Wow, to niezły sukces.
- Powiem ci, że tak normalnie pochodzę z Oregonu i to coś dla osoby z tak małego miasteczka.
- Zaraz z Oregonu? Tez stamtąd pochodzę- uśmiechnęłam się szeroko.- Adam Hoover?- Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej.
- Emma Smith! Wiedziałem, że mi kogoś przypominasz. Ale się zmieniałaś, choć z charakteru jesteś nadal tą sama Emma co kiedyś.
To był Adam Hoover! Chłopak z mojej klasy podstawówki, teraz już mężczyzna. W podstawówce się w nim kochałam, ale to było bardzo dawno temu. Jak mogłam go nie poznać?
- Minęło tyle lat- powiedziałam.
Kelner podał nam zamówienia.
- Proszę oto państwa dania. Podać coś jeszcze?
- Nie, dziękujemy-powiedzieliśmy w tym samym czasie, patrząc sobie w oczy i się.
Kelner odszedł. Jedliśmy, opowiadając o siebie, o tym co się działo w naszym życiu i wspominaliśmy dawne czasy. Po kolacji dałam Adamowi swój numer, a on zapłacił rachunek.
Wybraliśmy się na spacer, skierowaliśmy bardzo długo. Dla mnie to były długie godziny, a w rzeczywistości może wcale tak to nie było. Czułam jakbyśmy skończyli podstawówkę wczoraj, a nie 13 lat temu.
Spacerowaliśmy po znajomych mi miejscach, ale wtedy czułam się. Jakbym odkrywała je na nowo. Nocą wszystko wydaje się inne i to jeszcze z kimś takim jak Adam.
Po wszystkim Adam odprowadził mnie do domu. Był to wspaniały wieczór, wręcz magiczny.
Następnego dnia i opowiedziałam wszystko Ammie. Była zaskoczona i cieszyła się moim szczęściem. Wtedy myślałam, że Adam jest tym jednym i nigdy mnie nie zrani. Jak mogłam się aż tak pomylić.
![](https://img.wattpad.com/cover/96623204-288-k605196.jpg)
CZYTASZ
Jak ze snu
RomanceHistoria głównej bohaterki Emmy, która odpowiada o swojej niespodziewanej miłości. Kobieta zakochuje się w przystojnym nieznajomym, ratujacym jej życie Adamem. Mężczyzna traci z nia kontakt, ale po roku los daje im drugą szanse. Czy Emma wykorzysta...