Kida
Boże... Jaki wstyd! Tata mi mówił o seksie... Cały w rumieńcach położyłem się na łóżko. Ryu poszedł do łazienki. Westchnąłem i schowałem twarz w poduszce. Poczułem miękkie usta na moim karku. Uniosłem głowę wpatrując się w oczy czarnowłosego.
-Kida? Wszystko w porządku?
-Tak! Przecież tatuś tylko tłumaczył mi wszystko o seksie!-krzyknąłem zażenowany.
-Jesteś taki słodki, gdy się denerwujesz-przeczesał palcami moje włosy.
-Ryu!-spojrzałem na niego.
Uśmiechnął się i położył na mnie łącząc nasze usta w namiętnym pocałunku. Odwzajemniłem pocałunek oplatając dłońmi jego kark. Zamknąłem oczy pozwalając mu się całować, czułem jak rozpina moją koszulę i muska dłońmi mój tors. Westchnąłem czując przyjemne dreszcze.
-Mmm-jęknąłem w jego usta, gdy poczułem jego dłoń w moich bokserkach.
-Cii-zakończył nasz pocałunek i przygryzł moje ucho.
Jęczałem łapiąc go za ramiona, gdy poruszał dłonią na mojej męskości.
Było mi gorąco, znów czułem jak moje poloczki pokrywa rumieniec. Zrobił kilka malinek na mojej szyi i obojczykach. Przestał poruszać dłonią i zszedł pocałunkami na mój tors. Spojrzałem na niego spod przymrużonych powiek i przygryzłem warge. Ucałował mój brzuch i przesunął się językiem do początku moich bokserek. Jęknąłem cicho i uniosłem biodra pomagając ściągnąć mu ze mnie materiał.
-Jesteś taki piękny-powiedział całując wewnętrzną stronę moich ud.
-R-Ryu..-szepnąłem.
-Mój...-wyszeptał robiąc malinke na udzie.-Tylko mój.
Zamknąłem oczy z zażenowania,zaraz potem otworzyłem je wydając z siebie przeciągły jęk, gdy jego usta znalazły się na mojej męskości.
-Ah, nie-wyjęczałem.
Położył dłonie na moich biodrach i zaczął poruszać głową. Wierciłem się pod nim nie mogąc się opanować z nieznanego mi dotąd uczucia.
-Ryu, nie, ja..-dyszałem.
Odchyliłem głowę w tył i położyłem dłonie na jego włosach. Było mi tak dobrze, a z drugiej strony tak bardzo wstyd... Po kilku ruchach przestał i pocałował moje biodro. Złączył nasze usta w pocałunku. Ściągnął z siebie bieliznę i założył moje nogi na swoje ramiona.
-Nie...-wyszeptałem.
-Cii-mruknął biorąc w dłoń żel.
-Ryu, nie-powiedziałem.
-Przecież już to robiliśmy, skarbie..-pocałował moją skroń.
-Powiedziałem nie!-spoliczlowałem go i odsunąłem się.
Spojrzał na mnie wzrokiem zbitego psa. Co ja zrobiłem...
-Ryu ja..-wyciągnąłem dłoń w stronę zaczerwienionego policzka.
-Za co to było?-zapytał odsuwają moją dłoń i łapiąc policzek.
-Bo ja... Nie chce-wyszeptałem.
-To czemu mnie nie odsunąłeś, gdy robiłem Ci dobrze?! Myślałem, że tego chcesz...-założył na siebie bokserki.
-Nie chciałem Cię uderzyć.. Przepraszam...-próbowałem go przytulić.-Ryu...
-Daj mi spokoj! Nie dość ze boli, to jeszcze cholernie bardziej z myślą, że zrobiłeś mi to właśnie ty-wstał z łóżka.
Wstałem szybko za nim i z łzami w oczach przytuliłem się do jego torsu.
-Przepraszam! Naprawdę przepraszam.. Wystraszyłem się... Bo ja.. Ja poprostu cholernie się wstydze... I, i nie chciałem jeszcze raz tego dziś robić, przepraszam-płakałem wtulając się w jego tors.-Nie chciałem...
Spojrzał na mnie smutno i przytulił do siebie, pocałował moją skroń i kołysał mnie lekko.
-Wybaczam Ci... Ale bie rób tak więcej, potem mam wyrzuty, że zrobiłem coś nie tak... Na następny raz poprostu powiedz mi stop i przestanę-mówił upokajającym głosem głaszcząc moje włosy.
-Już nie będę.. Obiecuję-powiedziałem.
Uniósł moją twarz i pocałował w czoło.
-Kocham Cię, pchełko-wyszeptał.
-A ja Ciebie, głupku-uśmiechnął się, a ja odwzajemniłem uśmiech wycierając łzy.°°°°°°°°°°°°°°°
Jak wam się podoba? ;D Piszcie! Do następnego, bayoo~ :3

CZYTASZ
Potomkowie Ciemności /yaoi/
FantasyZAWIESZONE AŻ DO NAPISANIA PONOWNIE NIEWOLNIKA! DRUGA CZĘŚĆ ,,Niewolnik demona" Kiedy wszystko wydaje się wracać do normy, a nowe pokolenie rośnie, już wszystko ma być dobrze. Jednak pewne demoniczne geny nigdy nas nie opuszczą, chociaż byśmy j...