"Brakuje mi ciebie...Szukam cię w innych twarzach"

131 4 0
                                    


-Tęsknie za tobą skarbie-w tym momencie ścisnęła moją dłoń-Edi?! 

Spojrzałem na nią.Nadal miała zamknięte oczy

-Edi prosze otwórz oczy.Tak za tobą tęsknie.Nie wytrzymam dłużej-powiedziałem

-Coś się stało?-do sali wszedł lekarz

-Ona...Ona ścisneła moją dłoń-powiedziałem

-To dobry znak,jednak często mylny.W jej przypadku jestem jednak dobrej myśli-podrapał się po głowie

  -To znaczy?

-Prosze zapytać pani Caroliny.Do widzenia-wyszedł.Po chwili wróciła mama Edyty

-Wie pani coś więcej?-spytałem

- Wiesz, że o wszystkim Ci mówię Charlie. Lekarz tylko tłumaczył mi, jakie są dobre znaki tego, że się wybudzi, a jakie złe. A coś sie stało?

- Edi uścisnęła moją dłoń jak do niej mówiłem.- odpowiedziałem, nadal rozemocjonowany.

- To bardzo dobry znak! Powinna już niedługo się obudzić. Charlie jedź proszę do domu, musisz się wreszcie wyspać.- powiedziała, patrząc na mnie z troską. Dopiero wtedy odczułem, że jestem już prawie bez sił i ledwo trzymam się na nogach. Podejrzewam, że mam ogromne wory pod oczami i szczerze, nawet nie chcę tego sprawdzać..

- Dobrze, może to dobry pomysł, żeby się przespać z kilka godzin...- odpowiedziałem, chwytając kurtkę.- Trzymaj się mała, mam nadzieję, że jak wróce to spojrzysz na mnie tymi ślicznymi oczami- powiedziałem, całując Edi w czoło i poszedłem za panią Karoliną. W samochodzie zacząłem przeglądać telefon i twittera. Dużo fanek martwiących się o nas, bo od dwóch dni nie dodaliśmy żadnego tweeta ani nic.Szybko napisałem post na facebooku,bo to co chce napisać raczej nie zmieściło by seię w jednym tweedzie."Hej księżniczki xx Wszystko z nami w porządku :) Dziękuje,że się o nas troszczycie i przepraszam za brak naszej aktywności,ale niestety byliśmy strasznie zajęci.Postaramy się to nadrobić xx Kocham was-Charlie x".Odpisałem kilku fanką na twitterze  i schowałem telefon do kieszeni.Zaniedbaliśmy je,więc jak tylko się wyśpie coś dla nich wymyśle

-Jesteśmy-mama Mai i Edi uśmiechneła się do mnie w lusterku

-Okej.Dziękuje bardzo

-To ja dziękuje-opowiedziała i odjechała,a ja nawet nie zdąrzyłem spytać za co.Wszedłem do domu

~Maja~

-Halo? -Maja-usłyszałam- Własnie jestem z Julką i przyjdziemy do domu to ją poznasz dobrze?

- A kto to? - Opiekowała się Tobą, jak musiałem jechać no i mówi, że kojarzy Cię jeszcze z Polski. Za 10 minut będziemy, trzymaj się- rozłączył się. No..dobra? To było dziwne... Weszłam na góre.Przebrałam się

Przebrałam się

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.
Wszystko za cenę życiaDonde viven las historias. Descúbrelo ahora