-Hej Charlie
Za drzwiami ujrzałem dość wysoką brunetke
-Ann?-zdziwiłem się na widok dziewczyny.Nie widziałem się z nią od prawie 2,5 roku...Nie odzywała się
-Tak to ja-zaśmiała się
-Przyszłam się przywitać-przytuliła mnie
-Wiesz jeszcze niedawno nie chciałaś mnie widzieć-podrapałem się o głowie.Po tym ja powiedziałem jej,że się wyprowadam znienawidziła mnie,tym bardziej,że coś do mnie czuła,a ja noo..traktowałem ją jedynie jak przyjaciółke
-Co było to było-zaśmiała się
-Hej?-Edyta do nas podeszła
-Kto to?-spytała Ann
-Edyta,moja dziewczyna,a to-wskazałem na Ann-Ann.Kiedyś się przyjaźniliśmy.
-Zawsze można do tego wrócić-wtrąciła brunetka
-Mamy ognisko.Dołączysz?-spytałem
-Jasne
~Edyta~
Nie polubiłam Ann...Nie wygląda na miłą...Wydaje mi się,że coś kombinuje,ale to tylko moje przypuszczenia
-Idziemy?-Charlie stanął za mną obejmując mnie w pasie
-No nie wiem-odwróciłam się do niego przodem
-Hmm?-uniósł brwi z uśmiechem na ustach i zbliżył się do mnie wpijając się delikatnie w moje usta -Idziecie?-Ann założyła ręce wracając do przedpokoju.Serio?
-Tak idziemy-stwierdził Charls patrząc w jej strone,ale nie ruszając się z miejsa-Zaraz-dodał,widząc,że Ann nie ma zamiaru odejść
-Ehh okej-stwierdziła i poszła sobie.Charlie spojrzał na mnie i się zaśmiał
-Na czym skończyliśmy?-spytał
-Mieliśmy do nich wracać-stwierdziłam ciągnąc go za ręke
-To wracamy-przyciągnął mnie do siebie i pocałował-No teraz już możemy-dodał,a ja pokręciłam głową
~Julka~
Wszystko idzie według planu...Ann już jest i na pewno mi pomoże...Siedziałam obok Leo i czekałam aż przyjdzie. Chwile później zobaczylam ją, a za nią Charlsa i Edyte. Ann uśmiechnęła się do mnie i usiadła naprzeciwko.
-Przedstawienie czas zacząć-pomyślałam. Wstałam z miejsca. Podeszłam do brunetki
-Hey jestem Julka-uśmiechnęłam się Spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem na co lekko kiwnęłam głową.
-A ja Ann-odwzajemniła uśmiech
-Miło mi- powiedziałam po czym usiadłam z powrotem. Zobaczymy czy teraz ich "miłość" to wytrzyma..
~Charlie~
Ann? Co ona tu robi? Przecież minęło tyle czasu? O co jej może chodzić?
-Misiek?-spojrzałem na Edi
-Tak?
-Jesteś jakiś zamyślony..-powiedziła odsuwając się ode mnie
-To przez tą trase.. Nic ważnego..-odpowiedziałem wtulając się w nią
-Okej.. Ann to twoja przyjaciółka?
-No powiedzmy-uśmiechnąłem się
-Powiedzmy, że co?
-Ej zakochańce-przerwał nam Leo
-Tak?- obróciłem się
-Kiełbasa już jest- wyszczerzył zęby
-Oki- dodała Edi Usiedlismy przy ognisku. Julka cały czas obserwowala mnie i Edi przez co czułem się niezręcznie.
-To co?Śpiewamy?-zaproponowała Maja
-Jasne, pójdę po gitarę-wstałem
-Zostań przyniosę ją- zatrzymała mnie Edi i ruszyła w stronę domu.
~Maja~
Kto to do cholery jest? Edi nie mówiła mi, że ktoś jeszcze dojdzie. Może jakaś koleżanka albo fanka Charlsa.. Ehh mniejsza Leo usiadł koło mnie.
-Troche zimno co nie?- powiedziałam na co brunet przytulił mnie do siebie
-Już lepiej?- zapytał
-O wiele- cmoknęłam go w policzek.Edi przyszła. Podała Charlsowi gitarę, a on zaczął grać. Wydawało się jakby Charlie śpiewał tylko dla Edi. Julce sie to nie podobało.
-Dobrze jej tak- pomyślałam Nie wiem czemu, ale nie pokoi mnie to, że ta brunetka tu jest...^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Sorry że taki krótki no ale wiecie brak weny twórczej zresztą trudno mi pisac
ESTÁS LEYENDO
Wszystko za cenę życia
FanfictionUwaga mam nadzieje ze sie spodoba bohaterowie itp w prologu