Rozdział 17 "Ona nienawidziła obietnic..."

125 4 0
                                    


-Maja proszę,wiesz,że Cie kocham-spojrzał prosto w moje oczy

-Leo ja..

- Leo ja już tak nie mogę. Wiesz ile ja dzisiaj przez to wszystko płakałam? To pierwszy raz kiedy przyjeżdża fanka i pewnie będzie więcej takich razy. Wiem jaki jesteś wobec fanek i że nie potrafisz być inny. Dlatego łatwiej Ci będzie bez ciężaru, jakim jestem..- powiedziałam, prosząc Boga, by mój głos się nie łamał.

- Majka pro..- zaczął chłopak

- Nie Leo. Tak będzie lepiej. Proszę nie idź za mną.- odeszłam do swojego pokoju, po czym zamknęłam drzwi na klucz. Nie chcąc słyszeć walenia w drzwi Leo, który zachowywał sie, jakby dopiero dotarło do niego, że zerwałam, założyłam słuchawki na uszy i wraz ze "Stay Strong" usnęłam...

~Leondre~

Gdy moje pukanie nic nie dawało,postanowiłem dać sobie spokój.Czy ja naprawdę dałem jej odczuć,że jest dla mnie ciężarem?Przecież ona jest dla mnie strasznie ważna.Nie myślałem,że fanka może zepsuć to co jest..Było?Nie mam pojęcia...No w każdym bądź razie nie myślałem,że ktoś lub coś może to zepsuć..A jednak

-Coś się stało?-Charlie wszedł do kuchni

-Nie mam już dziewczyny..Fajnie nie?-uniosłem głowe

-Co?Co ty pieprzysz?-zdziwił się

-Maja ze mną zerwała.Zachowałem się jak dupek i no jestem wolny-zaśmiałem się smutno

-Leo idioto to dlaczego ty jeszcze u niej nie jesteś?-wydarł się na mnie

-Zamkneła drzwi na klucz i nie otwiera-wytłumaczyłem

-To masz przerąbane.Leo wiesz,że nie będzie łatwo?

-No co ty?-przerwróciłem oczami

-Co się stało?-Adria weszła do kuchni

-Nic.Pójde się położyć-stwierdziłem omijając ją i wychodząc z kuchni

~Maja~

Obudziłam się i odłożyłam telefon i słuchawki na szafke.Wstałam i podeszłam do szafy.Wyjełam ubrania i weszłam do łazienki.Spojrzałam w lustro z grymasem.Podpuchnięte oczy,poczochrane włosy...Ehh...Przemyłam twarz wodą,przebrałam się

Przemyłam twarz wodą,przebrałam się

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

i jeszcze raz spojrzałam w lustro.Przeczesałam włosy i związałam je w koka,po czym nałożyłam makijaż.Gotowa zeszłam na dół,by cos zjeść.W salonie siedział Leo

-Maja..

- Miłego dnia Leo.- postarałam się o uśmiech i udałam się do kuchni. Widziałam tylko zdziwienie na jego twarzy i usłyszałam, że coś mamrotał. W kuchni wraz z Charliem siedziała Adria. Przywitałam się z chłopakiem, a dziewczynę ominęłam i nie widziałam, aby była temu przeciwna. Wyjęłam chleb i zaczęłam robić tosty. Gdy były gotowe, usiadłam przy stole i zaczęłam jeść. Poczułam na sobie wzrok dziewczyny.

Wszystko za cenę życiaDonde viven las historias. Descúbrelo ahora