Rozdział 17

2.9K 185 91
                                    

- Może szybki numerek? Dawno się nie bawiliśmy... - zrobił smutną minkę.
-----------------------------------

- Zejdź Hyung. - warknąłem próbując się wyszarpać.

- Kookiś, proszę~ - jęknął i zaczął ruszać biodrami.

- Zejdź! - zacząłem się zastanawiać czy to jest mój Chim czy podłe uzależnienie...

- Muszę? - spojrzał na mnie błagalnie.

- Tak! - warknąłem.Zszedł powoli nadal na mnie się patrząc.

- Ale... proszę.

- Nie... - mruknąłem i wstałem.Jimin opuścił sypialnię powoli kierując się do kuchni. Czy znowu mu się pogorszyło?

- Chim! Zaczekaj... - pobiegłem za starszym. Złapałem jego ramie.

- Ta? - odwrócił się w moją stronę.

- Co się stało? - zapytałem spokojnie. Wolałem być pewny, niż go karcić za nic.

- Jesteś zbyt nęcący. - uśmiechnął się.

- Eh... - przewróciłem oczami. - Co ja mam z tobą zrobić?

- Nie wiem.. - przytulił mnie oplatając rękami w pasie.

- Wiesz że nie lubię Cię karcić... - westchnąłem.

- Nie musisz mnie karać. - wymruczał. Przyciągnął mnie bliżej siebie. Czułem jego lekką erekcję.Kurwa... nie założyłem mu tego... brawo Joen... - przestań! - warknąłem starając się odepchnąć chłopaka.

- Kookiś... - znowu ta smutna minka. Patrzył mi się w oczy po chwili już całując mnie.Starałem się odepchnąć chłopaka.

- Przestań, Hyung!

- Jasne. - powiedział smutno i ruszył do kuchni. Widziałem w jego oczach zawiedzenie. Skarcę Cię...

- Jimin, chodź... - powiedziałem spuszczając głowę.

- Gdzie? - mruknął.

- Chodź... - westchnąłem smutno.

- Po co? - poszedł niechętnie za mną. Czyżby znowu się obraził?Poszedłem do tego przeklętego pokoju. Jedyne co mnie cieszy, to to że on chciał takie kary...Podniósł pytająco brew ale nic nie powiedział. Oparł się o ścianę i przyglądał mi. Otworzyłem drzwi. Nie chciałem patrzeć na Jimina.

- Wejdź... - westchnąłem.Wykonał moje polecenie bez zbędnych pytań. - siadaj... - mruknąłem i wyjąłem kajdanki wraz z jakimś wibratorem.Przewrócił oczyma i usiadł na łóżku.

- Wolę ciebie. - powiedział.

- Ja też wolę Ciebie. Prawdziwego Ciebie... - westchnąłem. Przykułem jego jedną rękę do ramy łóżka. Przynajmniej trochę bezpieczniej...

- Nie o to mi chodzi. Ciebie zamiast wibratora. - mruknął.

- Myhy... - mruknąłem. - położysz się?

- Jasne... - dzisiaj Jimin jest zbyt uległy. Coś jest ewidentnie nie tak.Może mu dać spokój? Spojrzałem starszemu w oczy.Uśmiechnął się.- no dalej, ale chcę ciebie.

- Coś jest nie tak... - uniosłem brwi.

- Niby co? - prychnął.

- Nie wiem... - odwróciłem wzrok.

- Kontynuujesz czy nie? Czekam. - Zamknął oczy.Potaknąłem. Zdjąłem spodnie wraz z bokserkami chłopaka.Odchylił głowę do tyłu nic nie mówiąc.Włączyłem "zabawkę" włożyłem ją pomału w Jimina.Przeklął cicho i szarpnął się. - Jungkook...

Addicted || Jikook [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz