Rozdział 2.10 [18+]

4.3K 142 44
                                    

- O czym? - wtrącił się Yoongi.

- O was. - westchnął i przeczesał ręką włosy.

- A dokładniej?

- Dlaczego Tae mówi do ciebie per tatusiu? Co mu zrobiłeś i co brał?

- Spokojnie Jimin... - cofnął się delikatnie.

- Co mu dałeś? - spoważniał.

- Morfinę... - spuścił głowę.

- Czyś tyś już do reszty zgłupiał? Po jaką cholerę mu to dałeś?

- Bo nie chciałem żeby cierpiał... - mruknął.

- A o co chodzi z tym "tatusiu"?

- Taka zabawa - przewrócił oczami. Jimin pokręcił głową.

- Nie chce mi się tego dalej ciągnąć i nie chcę się zagłębiać w twoje gry.

Starszy uśmiechnął się wrednie.

- Jungkook już nie jest na Ciebie zły? - zmienił temat.

- Może. - wzruszył ramionami.

- Czyli? Bo nie wiem czy mam Ci przygotowywać pokój - zaśmiał się.

- Co? - zmarszczył czoło.

- No sam na pewno nie możesz mieszkać - prychnął.

- Tak, pogodziłem się a teraz pozwól mi znowu iść spać. - ziewnął i położył się. Kook pożegnał się z nami przed wyjściem i znowu usiadł przy Jiminie.
-----------------------------------

- Co będziemy robić tatusiu? - usiadłem na kanapie machając nogami.

- Co byś chciał? - uśmiechnął się i usiadł obok mnie.

- Nie wiem, wymyśl coś. - wtuliłem się w rękę starszego.

- Hm... Chcesz obejrzeć jakiś film?

Skinąłem głową.

- A będzie popcorn?

- Pewnie. - zaśmiał się.

- To chcę. - wyszczerzyłem się.Starszy wstał z kanapy i pokierował się w stronę kuchni.

- Wybierzesz film?

- Tak. - wziąłem pilot do telewizora i zacząłem szukać jakiegoś filmu. Padło na thriller. Coś czuję, że nie zasnę... Starszy wrócił z miską w której była nasza przekąska. Usiadł obok mnie.

- To co oglądamy?

- Em... to jest chyba o końcu świata. Kosmici najechali ziemię! - zaśmiałem się. Uśmiechnął się i zwrócił uwagę na telewizor.

- Może być? - znowu powoli zaczynałem odczuwać dyskomfort. Zmieniłem pozycje na bardziej leżącą. Oparłem głowę o kolana Yoongiego.

- Pewnie - zaśmiał się.

- Kosmici są fajni... - mruknąłem.

- Tacy jak Ty - zaśmiał się. - Czyli bardzo słodcy.

Zrobiłem obrażoną minkę.

- Nie obrażaj się. Jesteś słodki po prostu.

- Jestem jedyny w swoim rodzaju! - fuknąłem.

- Dokładnie - zaśmiał się i pocałował delikatnie.

- A teraz cicho! Ten kosmita jest całkiem ładny...

Przewrócił oczami. Kiedy skończyliśmy oglądać film dochodziła już północ.

Addicted || Jikook [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz