Jungkook pov.
Jimin cały dzień nie wraca do domu i nie odbiera telefonu. Martwię się. Jak ten debil może być tak nieodpowiedzialny...? Przyglądałem się tykającemu zegarowi świadczącemu o upływie czasu. Jak wróci to obiecuje że ma ode mnie ochrzan, jakiego jeszcze nigdy w życiu nie dostał. Po chwili usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi i kroki. Podbiegłem do drzwi szczęśliwy że starszemu nic nie jest. Przytulił się do niego. Alkohol.- Piłeś - odsunąłem się od chłopaka. Jimin wzruszył tylko ramionami i ściągnął powoli buty. Lekko zataczając się i przez przypadek upuszczając papierosy zawędrował do sypialni. - Jimin! - szedłem za nim. - Wytłumacz sie!
- Daj mi spokój... głowa mnie boli. - mruknął. Usiadł na łóżku, ściągnął koszulkę i spodnie i położył się zakrywając kołdrą.
- Proszę bardzo! - powiedziałem i poszedłem ubrać buty wraz z kurtką. Wyszedłem z mieszkania zabierajac tylko dokumenty, telefon i portfel. Zamówiłem taksówkę i dostałem się do domu Tae. Zapukałem do drzwi przyglądając się butą.
- Co się stało? Wejdź. - Taehyung spojrzał na mnie zdziwiony.
- Mogę zostać tu na kilka dni, aż wynajmę sobie jakieś mieszkanie? - wszedłem do środka przygnębiony.
- Tak, ale co się stało?
- Nic takiego. - uśmiechnąłem się smutno.
- Będzie ci lepiej jak mi powiesz... - zakaszlał.
- Ale na prawdę nic się nie stało, a ty wracaj do łóżka i odpoczywaj.
- Kookie... Jesteś przygnębiony i zaraz mi się tu popłaczesz... - przytulił mnie.
- Nie popłaczę się. - przygryzłem wargę. - a co tam u ciebie?
- Nie zmieniaj tematu... - spojrzał prosto w moje oczy. - Nie ma Jimina. Coś związanego z nim?
- Nie. - skłamałem. - mogę się rozebrać?
- To dlaczego jesteś tu sam? - odsunął się ode mnie.
- Bo tak. - ściągnąłem powoli buty
- Bo zadzwonię do Jimina i sam się dowiem albo Yoongi z chęcią sam tam pójdzie.
- Leży pijany w łóżku i ma mnie w dupie. Proszę bardzo. - mruknąłem. Westchnął i znowu mnie przytulił.
- Na prawdę? - szepnął.
- Tak, na prawdę. Wyszedł rano, a wrócił dopiero niedawno do tego jeszcze śmierdział papierosami.
- Musisz odpocząć. Zjesz kolacje? - zapytał spokojnie.
- Nie dzięki, jadłem już. - ściągnąłem jeszcze kurtkę i czapkę i przedostałem się do salonu, w którym siedział zdziwiony Yoongi.
- No cześć, - uśmiechnąłem się.
- Gdzie zgubiłeś, Chima? - zaśmiał się.
- Leży schlany w łóżku. - odwróciłem wzrok.
- Debil... - powiedział sam do siebie. - mam rozumieć że tu nocujesz? - skinąłem głową i westchnąłem głośno. - znając go, jutro będzie się wyżalał, że jest idiotą.
- Obiecał mi że przestanie palić... ale nadal to robi.
- Spokojnie... Widzę, że zacząłeś jeść.
- Bo zacząłem, chyba... - podkuliłem kolana pod brodę i schowałem głowę między nogami. Starszy kucnął przede mną.
- Jungkookie... - szepnął. - To nie koniec świata.
CZYTASZ
Addicted || Jikook [18+]
FanfictionJimin jest erotomanem, który nie potrafi pohamować swojej chęci do seksu. Pewnego dnia jego przyjaciel Jungkook zaprasza go do siebie i proponuje mu pomoc. Rudowłosy przeprowadza się do młodszego. Za każdy najmniejszy akt seksualny jest karany. Jung...