Rozdział 2.13

2.5K 105 37
                                    

- Ale jak to zrobić? I tak sam już do mnie przychodzi... ostatnio... nie, nieważne

- Nie będę się Ciebie dopytywał co mu zrobiłeś. Skoro już musicie się pieprzyc to ogranicz to.

- Dzięki. - spojrzałem na Jina spode łba. - nie pieprzymy się.

- Nie wcale... - prychnął. - Ja muszę lecieć bo mam anorektyków do ogarnięcia. Złapałem go za rękaw.

- Nie pieprzymy się tylko kochamy. Nie zostawiam go obolałego w łóżku po stosunku. Jakbyś nie wiedział to dbam też o niego.

- Ta... - odepchnął moją rękę. - Tae popadnie w depreche jak straci robotę... - uśmiechnął się.

- Nie straci tej pracy. - warknąłem. - wyjdź już lepiej.

- Oczywiście - prychnął i wyszedł z pokoju.

- Lepiej już Taehyungie? - zapytałem troskliwie i usiadłem na brzegu łóżka.

- Nie - mruknął.

- Przynieść ci coś?

- Nie? - spojrzał na mnie.

- Co ci jest? - westchnąłem i położyłem się obok.

- Nic... - westchnął. Przytuliłem młodszego.

- Chcesz iść spać? - pokręcił przecząco głową - to co chciałbyś robić?

- Iść do pracy... - westchnął.

- Mogę cię pierwsze posmarować? Szybciej się zagoi i przestanie boleć.

- Dlaczego aż tak naściemniałeś Jinowi?

- He? - zmarszczyłem czoło.

- Ty mnie wcale nie pieprzysz - prychnął i wstał z łóżka.

- Tak. Nie wiesz co to jest pieprzenie się.

- "Nie zostawiam go obolałego" - zrobił cudzysłów z palców.

- Wczoraj przyniosłem ci tabletki a poza tym to była kara. - pokręciłem głowę. - za każdym innym razem pomagałem cię się wykąpać, dawałem tabletki przeciwbólowe, żeby cię nie bolało i troszczyłem się o ciebie. - spuściłem głowę.

- Ach... no tak... mu wcale o to nie chodziło... - westchnął i wyszedł z pokoju.

- Co? - spojrzałem na drzwi, przez które przed chwilą wyszedł Taehyung.

To na pewno były leki na uspokojenie? Bolała mnie już od tego wszystkiego głowa. Położyłem się na łóżku i przymknąłem oczy. Było i tak już w sumie późno. Po kilku minutach w końcu zasnąłem.

Taehyung pov.
Spało mi się przyjemnie do puki nie zaczęła się burza. Chciałem się przytulić do jakiegoś misia, ale nie miałem nic tego typu przy sobie. Wstałem z łóżka i nie pewnie poszedłem do pokoju Yoongiego. Zapukałem do drzwi i wszedłem powoli do pomieszczenia. Starszy spał. Podszedłem do niego i przyglądałem się chwilę zastanawiając czy go obudzić.

- T-tatusiu? - szepnąłem. Nagle zagrzmiało, a ja wręcz podskoczyłem. Boję się...

- Hm? - uchylił lekko powieki i spojrzał na mnie.

- Boję się... - wtuliłem się w starszego.

- Wskakuj. - odchylił kołdrę i zrobił mi trochę miejsca.

- Dziękuję... - położyłem się obok chłopaka, a on objął mnie jedną ręką.

- Uroczy... - szepnął i po chwili z powrotem zasnął. Uśmiechnąłem się i sam zasnąłem.
--------------------------------------------

Addicted || Jikook [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz