Fem Erwin x Male Mike (Zwariowany dzień)

832 14 7
                                    


W bazie zwiadowców Hanji prowadziła eksperymenty nad substancją zmieniającą płeć. Gdy skończyła jej obiektem testowym nie stał się Eren, a sam dowódca Erwin. Chcąc to wypróbować zrobiła mu kawy i dolała tego specyfiku. Poszła przed gabinet i zapukała.

-Wejść!- Powiedział Erwin. Hanji weszła i podała kawę dowódcy. Ten spojrzał na nią zdziwiony.

-Napij się, bo pewnie jesteś zmęczony. A w takim wypadku nie będę mogła złapać tytana do badań!- Krzyknęła Hanji radosna. Erwin tylko kiwnął głową i napił się kawy. Hanji z błyskiem w oku obserwowała go. Nagle światło zajęło całą postać Erwina, a po chwili na jego miejscu znajdowała się kobieta wyglądająca jak on.- Działa!

-Hanji coś ty mi zrobiła?!- Powiedział kobiecym głosem przyglądając się sobie.

-Zmieniłam ci płeć. Nie martw się, tak dużo się nie zmieniłaś.- Powiedziała i wyszła. Zdołowana wyszła z gabinetu i udała się do jadalni. Po drodze wszyscy się z nią witali jakby znali ją jako kobietę od zawsze, a nie jako mężczyznę. Zdziwiona usiadła obok Hanji jedząc obiad. Co dziwne Mike i Levi rzucali w jej kierunku niewybredne żarty na tle seksualnym. Gdy wychodzili ze stołówki złapała Hanji za rękę i pociągnęła do swojego gabinetu. Tam przyparła ją do ściany.

-Jakim cudem oni traktują mnie jakby znali mnie od zawsze w takiej postaci?- Powiedziała zła.

-No cóż, chyba tylko my dwie wiemy co się zadziało. Nie martw się jesteś obiektem westchnięć większości zwiadowców.- Powiedziała Hanji.

-To jak mi wytłumaczysz zachowanie Mika i Levia!- Wrzasnęła blondynka.

-Zakochanie?!- Pisnęła brązowowłosa. Puściła ją i walnęła face palma. Hanji uciekła z gabinetu, a Erwin usiadła na fotelu za biurkiem. Zastanawiała się na tym co teraz zrobi. Ktoś znów zapukał do drzwi. Zrezygnowana westchnęła i powiedziała.

-Wejść.- Zza drzwi pojawił się Mike. Podszedł do niej z ręką za plecami. Nachylił się i pocałował ją.

-Wszystkiego najlepszego z okazji imienin.- Powiedział wyciągając zza pleców bukiet i pluszaka w kształcie misia.

-Mike co ci odbiło?- Spytała blondynka, jednak blondyn szybko zatkał jej usta swoimi. Ktoś z buta wparował do gabinetu blondynki.

-Mike trzymaj się od Erwiny z daleka.- Powiedział kapral Levi niezadowolony. Podszedł do nich i odciągnął blondyna od blondynki.

-Co ty wyrabiasz?- Spytał Mike.

-Nic... Erwin wszystkiego najlepszego z okazji imienin.- Powiedział Levi wręczając kwiaty z laurką. Erwin zdziwiona patrzyła na nich wielkimi oczami.

-Ano co wam się stało?- Spytała blondynka.

-Hanji ma rację. Ty całkowicie straciłaś pamięć.- Powiedział Levi stojąc nad nią.

-Co niby zapomniałam?- Powiedziała Erwin.

-Miałaś zdecydować z kim z naszej dwójki chcesz być.- Stwierdził poważny Mike.

-Aha. Mike.- Powiedziała blondyna. Levi kiwnął głową i wyszedł. Zostali z Mike sami.

 Zostali z Mike sami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Czyli oficjalnie jesteśmy razem.- Stwierdził Mike biorąc blondynkę na ręce. Przenieśli się na sofę, a Erwin usiadła mu na kolana. Mike przyciągnął ją do siebie sprawdzając jej zapach. Położył rękę na jej piersi i pocałował w usta. Przenieśli sie do sypialni blondynki. Skąd nie wychodzili, aż do rana.

-time skip-

Erwin obudziła się rano i zdziwiona stwierdziła, że Mike leży obok niej w łóżku. Wstała i ubrała się do pracy.

-Już uciekasz?- Spytał Mike leżąc nago w łóżku.

-Zbieraj się. Mimo wszystko musimy utrzymywać nasz codzienny rytm.- Powiedziała blondynka uśmiechając się i wychodząc z sypialni.


.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.

Myślałam, że ukatrupię koleżankę jak miałam napisać jej historyjkę do tego obrazka na, którym Erwin jest kobietą. Nie lubię pisać czegoś takiego. Jak to oceniacie?

SNK one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz