Levi X Reader (Wspólna praca)

1.3K 71 9
                                    


Usiadłam w trzeciej ławce. Zaraz miała się zacząć lekcja geografii. Obok mnie usiadła Hanji, uśmiechnięta jak zwykle. Wpadł po dzwonku nasz szkolny bad boy Levi. Usiadł w ostatniej ławce przy oknie. Weszła nauczycielka i poprowadziła lekcje.

-Dobrze moi drodzy. Zawieszam tu listę z projektami do zrobienie dla mnie. Przydzieliłam was w pary do projektu, więc nie ważcie się zmieniać duety.- Popatrzyła na nas groźnie.

-Dobrze.- Mruknęliśmy chórem. Po dzwonku dziki tłum ruszył do wywieszki. Levi podniósł się i podszedł do rozpiski. Następnie stanął przede mną.

-Po lekcjach idziemy do mnie.- Powiedział i wrócił do swojej ławki. Spięłam się. Podobno ostatnia osoba, która z nim współpracowała skończyła w szpitalu, a poprzednia stała się jego ofiarą. Czego mogę się spodziewać.

-time skip-

Po skończonych zajęciach stanęłam przy jego ławce. Podniósł na mnie wzrok i zdjął słuchawki.

 Podniósł na mnie wzrok i zdjął słuchawki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-No więc?- Spytał.

-Zamierzamy zrobić ten projekt o Ameryce Południowej?- Spytałam.

-Tak. Idziemy do mnie.- Stwierdził podnosząc się. W szatni zmieniliśmy obuwie i udaliśmy się pod blok. Weszliśmy do jak się okazało kawalerki. Zdjęłam buty przy wejściu.

-Nie będę przeszkadzać twojej rodzinie?- Spytałam rozglądając się.

-Ths... Mieszkam sam.- Powiedział, a ja kiwnęłam głową. Usiedliśmy w salonokuchni przy stole.

-A więc. Możemy zrobić prezentacje uwzględniając każdy rejon, ale też tamtejszą kulturę.- Mówiłam zakreślając informacje ołówkiem w książce.- Patrząc na to możemy uwzględnić jeszcze ciekawostki z innych książek.- Zamyśliłam się z ołówkiem w ręku.

-Dobrze.- Powiedział, przybliżając się do mnie.

-Co ty robisz?- Spytałam zaskoczona.

-Zastanawiam się jak smakują twoje usta.- Mruknął patrząc się na nie. Spadłam z krzesła na podłogę przestraszona na co prychnął. Nachylił się nade mną i przycisnął do podłogi.- Nie kręć się.- Mruknął i wpił się mi w usta. Zastygłam w bezruchu. O co mu chodzi.- Cudowne.- Powiedział znów mnie całując. Polizał moje wargi językiem. Uchyliłam je. Wtargnął do środka językiem przejmując dominacje. Wziął mnie na ręce. Poszliśmy do innego pokoju z łóżkiem. Aha, super. Położył mnie na nie i zawisł nade mną.

-Levi?- Spytałam widząc w jego oczach żądzę.

-W końcu będziemy razem.- Powiedział zdejmując bluzkę i spodnie. Już wiedziałam czym się to skończy. Zdjął mi bluzkę i stanik, a następnie spodnie. Scałował mi szyje i piersi znacząc je malinkami. Dotarł do linii majtek, które ściągnął zębami. Pocałował wnętrze moich ud, a następnie przeniósł się na moją kobiecość.

-Levi!- Krzyknęłam, gdy poczułam jego język w sobie. Podniósł się i ściągnął bokserki. Wszedł we mnie. Jęknęłam. Zaczął się we mnie szybko poruszać. Zarzuciłam mu ręce na szyję i przycisnęłam do niego. Doszliśmy w tym samym czasie. Wyszedł ze mnie i padł obok mnie na łóżku.

-Od teraz jesteśmy parą. Nie uciekaj ode mnie.- Powiedział. Kiwnęłam głową przytulając się do niego.

-Tak właściwie to co się stało tak na prawdę z osobami, które współpracowały z tobą przy projektach?- Spytałam ciekawa.

-Nic. Zwykle działałem sam, a oni mieli się odwalić. Ty zostajesz ze mną na zawsze.- Powiedział całując mnie w czubek głowy.

-time skip-

Siedziałam z Levim na ławce przed szkołą i sie całowaliśmy. Od tamtego projektu zostaliśmy parą i planowaliśmy wspólną przyszłość.

SNK one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz