per_Toby
Nie wiedzieć czm wtuliłem się w chłopaka po tym pocałunku przez który mnie omamił.Czułem się tak bezpiecznie że nie pamiętam nawet kiedy usnołem wtulony w jego poplamioną szkarłatem bluzę>
*ranek*
Obudziłem się przecierając oczy*nikogo nie było ..a przysiągłbym że czułem jeszcze do ciepło od jego bluzy na co ostro sie zarumieniłem..przzecież nie mogę...jeff jest to cholery chłopakiem!!Szybko sięgnołem po phona bo zaczoł piszczeć messengerami .No nie clocky!!!
Wybiegłem zabierając gofra z kuchni i wpadajac na pałętajacego się po salonie Jeffreya.
-A gdzie ci tak śpieszno śpiąca królewno?
-A t-ty...przestań tak do mnie mówić! Coś raczej ranny chyba nie jesteś!
-E tamm nudziłem się nie spałem przygnieciony tobą.
Policzki zaczeły mnie ostro piec na co schyliłem głowe zakładając maske *to był wypadek...Wybiegłem bez słowa i trzasnołem jedynie z buta drzwiami.Pobiegłem speedem w wyznaczone msc na spotkanie z Clockwork i ujrzałem mą panienke przy fontannie w pewnym opuszczonym bo zabitym przez nas(ma na myśli morderców ) miasteczku.
per_Jeffrey
Nudziłem się cały dzień nie miałem z kim gadać .Ruszyłem w pewne stare opuszczone miasteczko i ujrzałem tę parę...Serce zastygło mi na sam widok romantycznego pocałunku tych dwojga. ZŚcisnołem nóż w dłoni i rzuciem pomiędzy kochanków.
Clock rzuciła sie na mnie z impetem i wbiła w ne ramię jej nóż.Gniew był tak silny że niezdołałem powstrzymać się od uderzenia jej pocharatanej buźki.Niestety ugodziłem nożem
Tobyiego.Chłopak krzyknoł a ja uciekłem z msc przestępstwa ..jużnigdy nie miałem zamiaru oglądać jego widoku i strachu w oczach jaki mu wyrządziłem rzucając sie w stanie do porównania dzikiego zwierzęcia.

CZYTASZ
TicciTobyxJeffTheKiller (Yaoi)
RomanceCo wyniknie z przyjaźni tajemniczego znanego prawie każdemu mordercy i słynnego gofrożera? Te opowiadanie będzie rasumowało tą odpowiedź na wasze pytania