Per toby.
Jeff ułożył się na demną z swym prawdziwym niecnym uśmieszkiem i pogładził moją klatke piersiową.Wyprężyłem się poddając rozkoszy .Czułem jak ubrania są ściągane z mej rozgrzanej ciepłej już skóry.Sam dotyk wzbudzał we mnie fale pragnienia.Pomogłem ściągnąć mu bluze.Po chwili ja tak jak i on obyliśmy się bez żadnego skrawka odzieży.Krew nie przestawała mi dopływać to twarzy na widok jego atletycznej budowy i męskości którą pierwszy raz ujrzałem odkąd zaczołem sie z nim spotykać.Killer położył sie obok i objoł tym samym zniżając ręke ku memu wejściu.Niczego sie nie bałem ponieważ i tak nie czułem bólu ani większości ale myślą i wyobrażeniem wydałem kilka erotycznych jęków zmieszanych z zadowoleniem.Po nieco głębszym stosunku zniżyłem się ku jego kroczu i nie bardzo mając nadzieje w tym co robie wziołem jego zlanego cieczą fragment ku moim ustom. Czarnowłosy zacisnoł jedynie ręce na pościeli gdy zagłębiałem sie bardziej czując nieznany mi dotąd smak w ustach odeszłem od brania tego doustnie a zarumieniony szaroki morderca wytarł me usta kciukiem zarazem przyjemnienie i dotkliwie całując.Po kolejnych minutach pieszczot udałem się na sen wtulony w bok mego najukochańszego towarzysza.
Per jeff
Nie spodziewałem się że koleś odczuje tą przyjemność czy też ból,nawet jeśli samym wyobraźeniem próbował nadrobić swe przekleństwo i tak byłem niezmiernie zadowolony mam nadzieje iż utrzymam ten związek jak najdłużej oby tylko ni po drodze sie nie spieprzył..Jeszcze raz pogłaskałem miłe w dotyku puszyste kasztanowe włosy o dając ręke pod na pozór krzywo leżącą głowe mejnmiłości przytuliłem delikatnie .Sen sam nastąpił po czasie.
Per Masky
Obudziłem się w pokoju jacka.Jedyne co odczuwałem to skromny ból w mej skrajnej części skrytej dla świata.Bezooki leżał obok wtulony w mój turs na co delikatnie uniosłem grzywke znad jego okolic oczu.Niechcąc go budzić udałem sie do kuchni przedtem rzecz jasna ubrany.Zostawiając śniadanie udałem sie na balkon wówczas z myślą o wczorajszej nocy.Była niezmiernie upalna*.
Rozkoszując sie chwilą spoglądałem na basen przed ośrodkiem oraz tym że zostało jeszcze 5dni na tym pięknym hotelu z dala od nordertw i wyczerpujących życie misji.Dobre i to ...
Mam nadzieje iż nadal nic złego nie może się wydarzyć.Jeszcze raz zajrzałem do pokoju śpiącego. Nakryłem nieco dokładniej i wyszedłem na dół wzdłóż okolicznego lasu*.
Był to przyjemny letni dzień.rosa nie zeszła jeszcze do końca w głąb ziemi a światełka w jej kroplach jeszcze bardziej urozmaicały widok drzew i roślinności.Po czasie gdy przeszłem z dwa km ścieżką miałem zamiar zawrócić gdy postać z niegdyś pięknego lasu dała mi chęć po tym jak dowiedziałem sie kto był naprawde wizytorem takich miejsc.
****
Nuuu wiec taki ot kolejny rodzialik dzieku wam za gwiazdki itd :)
Jak jtos to czyta to im so happy
😏😏😏😏❤❤❤❤❤👬
CZYTASZ
TicciTobyxJeffTheKiller (Yaoi)
RomanceCo wyniknie z przyjaźni tajemniczego znanego prawie każdemu mordercy i słynnego gofrożera? Te opowiadanie będzie rasumowało tą odpowiedź na wasze pytania