Prolog

29.3K 1.1K 117
                                    

Patrzyłam na mojego przeciwnika wrogim spojrzeniem. Przede mną stał sam Beta, Beta najpotężniejszego Alfy w całym tym świecie.
Nasza rozmowa nie należała do przyjemnych, ale kto by się dziwił, dwie potężne Bety wykłócają się o najgłupszą recz świata.

Spotakanie z naszym Alfą.

Każdy wilkołak wiedział, że spotakanie z tą bestią to po prostu śmierć. A gdy ktoś szedł tam z własnej woli to zaliczaliśmy to, do samobójstwa.

-Ja musze się spotakać z Alfą, rozumiesz. -ten facet podnosi mi ciśnienie krwi. Ten spojrzał na mnie ostrzegawczym spojrzeniem, w tamtej chwili nie liczyło się dla mnie nic.

-Życie ci nie miłe.- wrzasnął. -Chcesz spotkać się z Bestią, która bez żdanego zastanowinia cię zabije. -dokończył nadal krzycząc.

-Nie interesuje mnie to. Chce się z nim spotkać mimo wszystko. Nie intersuje mnie czy mnie zabije czy nie.

Ten spojrzał na mnie rozbawiony, poczym zaczął kręcić głową na boki.
On i ten cały nasz Alfa są psychiczni.

-Jeżeli myślisz, że Alfa rozwiąże twój problem lub co łatwiej nazwać zlikwiduje go, to się grubo mylisz. Jeżeli jesteś jakąś desperatką to podetnij sobie żyły i po sprawie. -odezwał się nachylają nade mną.

-Masz załatwić to spotkanie i nie chce słyszeć nic innego. -powiedziałam zanim ruszyłam w stronę swojego domu.

 ALFAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz