Tej nocy nie spałam w ogóle, ten idiota zamknął mnie w jakiejś piwnicy i nie miałam nawet jak wyjść.
Było tu ciemno i zimno, a na dodatek byłam strasznie głodna.Zastanawiałam się co teraz robi Jess, moi rodzice pewnie mają urwanie głowy teraz w pracy, a ja siedzę zamknięta w czterech ścianach i nie mam jak wyść. Zastanawiałam się kiedy ten nasz Alfa ruszy swój tyłek, przyjdzie tu i mnie uwolni.
Gady tak sobie myślałam nawet nie usłyszałam jak drzwi od piwnicy się otwierają i staję w nich szanowny Pan Alfa. Gdyby mój wzork mógłby zabić, on już dawno by nie żył.
-Wyspałaś się słodziutka?-spytał podchodząc do mnie.
Dlaczego moje życie jest tak chujowe? Miałam ochotę sama sobie przywalić z tej bezradności.
-Wal się.
Popatrzył na mnie z góry oceniając to jak wyglądam. Miałam ciuchy z wczoraja, byłam głodna i zapewne miałam wory pod oczami.
I tak chuju jestem piękna- pomyślałam.-Nie wyglądasz za ciekawie -stwierdził śmiejąc się przy tym.
-Za to ty wyglądasz jak mój pies.- kiedyś ktoś mi odetnie język. Jestem o tym przekonana!
On nie skomentował moich słów, za to wyciągnął rękę w moją stronę, w której miał kubek.
-Masz, to jedynie woda.
-Ależ ty gościnny.- przewróciłam oczami i wziełam kubek. Byłam cholernie głodna, normalnie odgryzę mu rękę za chwile.
Wypiłam całą zawartość za jednym zamachem.
-A jakbym ci powiedział, że to woda z kibla?- Przysięgam,że jego śmiech było słychać pewnie w całej posiadłości.
-Żartujesz sobie!?- byłam wściekła.
Gdy w końcu przestał się śmiać spojrzał na mnie uważnie, akurat w tym momencie mój brzuch zaczął burczeć.
-Plan wygląda tak.-zaczął.- Będziesz siedzieć w tej piwnicy, bez jedzenia i picia, aż padniesz na kolana i będziesz mnie bładać o wybaczenie, którego i tak nie dostaniesz, ale chociaż będzie zabawnie.
Nie wierzyłam w to co słyszałam, jak można być takim bez serca, rozumiem, że ja nie jestem święta, ale nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła.
On po prostu chce mnie wykoņczyć i na samym końcu poniżyć. Ja się nie dam.
-Słuchaj mnie uważnie kundlu- zaczęłam patrząc mu prosto w oczy.- Szybciej odryzłabym sobie rękę i zaczełabym ją jeść na twoich oczach, niż błagać cię o szklankę wody.
-Przekonamy się.- powiedział i po tych słowach wyszedł zamykając za sobą drzwi piwnicy zostawiając mnie samą.
CZYTASZ
ALFA
Werewolf♾Zakończone♾ Jestem Sawa i jestem wilkołakiem, moja przyjaciółka jest niestety człowiekiem, przez co nie możemy się dalej przyjaźnić. Muszę jechać do naszego Alfy i przekonać go, o zmianie decyzji, jednak to będzie trudne, bo nikt nigdy go nie widzi...