Zaprowadziłam brata na poddasze. Widziałam jak się spiął wchodząc tutaj. Nie dziwię mu się. To tu poznał prawdę i nas znienawidził. Nie mam mu tego za złe. W końcu jest Swift'em. Rodziną. Przeszłam całe pomieszczenie i wpisałam kod otwierający drzwi.
-Iris, bo wiesz... Ja chcę Cię.... - zaczął niepewnie, lecz przerwałam mu
-Nie musisz. Nic nie zrobiłeś i to było dawno. - Powiedziałam pewnie.
Nie mogę mieć na głowie więcej problemów niż mam teraz. Musze odbić siostrę i znaleźć GO.
-Mamy jeszcze jedną sprawę do omówienia - powiedziałam podchodząc do szafy.
-A mianowicie? - Zapytał.
-Koniec wagarów i uciekania z lekcji. Będziesz dobrym uczniem i skończysz szkołę z dobrymi ocenami. To mój warunek.
-Pod co jest ten twój warunek?
-Zobaczysz - Powiedziałam i odsunął szafę. Otworzyłam drzwi i gestem ręki zaprosiłam go do środka - Zapraszam do twojego nowego królestwa.
Chłopak wszedł do środka i rozejrzał się do o koła. Widziałam w jego oczach Iskierki. Jego wzrok skupił się na drzwiach po przeciwnej stronie pokoju. Były to metalowe drzwi dodatkowo zabezpieczone kratą i masą czytników.
-Co jest tam?
-Coś na inną okazję. - Rzekłam i podeszłam do niego.- Bierz się do roboty. Szybko.
Od razu zabrał się do pracy. Wyszłam z pomieszczenia i poczekalni chwile. Gdy w domu zrobiło się całkowicie ciemno poszłam do siebie. Znalazłam kamerkę i wyłączyłam opcje autodestrukcji.
Rozejrzałam się po pokoju. Widziałam czerwone kropki. Miały one chwile a potem zaczęły piszczeć. Nie włożyło to nic dobrego. Wybiegłam z pokoju i usłyszałam huk. Weszłam tam ponownie i zobaczyłam poprzewracane małe rzeczy a tak to nic wielkiego. Widocznie ktoś nieźle pracował nad tymi maluszkami.Nim światło ponownie się zapaliło, byłam już w drodze na poddasze. Gdy tam dotarłam, braciszek robił coś na głównym monitorze.
-Proszę. To jest to gówno, co nas śledziło. Sprawdź ją. - podałam mu ją. Nie minęło kilka minut, jak miał cały raport o tym urządzeniu.
-To dość nowy model kamerki szpiegowskiej wersja mini. Pomimo swojej nazwy nie jest taka mała. Zarejestruje wszystko i ma własny twardy dysk, jest podłączona do monitora, na którym transmisję obraz i jest bez mikrofonu. Aktualnie jest wyłączona...
-Czekaj. Możesz przełączyć kamerkę tak, że właściciel tej kamerki siedzący przed monitorem pokaże nam się?
-Chyba wiem o co ci chodzi i tak. Umiem to, ale to mi trochę zajmie.
Od Nieznany
Widzę, że znalazłaś kamery w swoim pokoju. Szkoda, że wszystkie zostały zniszczone, bo uwielbiałem oglądać Cię w bieliźnie, ręczniku czy nago. Choć nadal mam Twój obraz z przed kilkudziesięciu miesięcy. Mam nadzieje, ze mnie pamiętasz. M.
Wybrałam ten numer, by na niego zadzwonić, lecz po drugiej stronie usłyszałam: Przepraszamy nie ma takiego numeru. Pieprzony drań. Od zawsze taki był i widocznie będzie. Choć jeszcze kilka dni temu sądziłam, że nie żyje. Rzuciłam telefonem w kąt pomieszczenia i wyszłam z niego jednocześnie dając znak młodemu by wziął się do pracy. Postanowiłam posprzątać to co pozostawiły po sobie małe urządzenia. Ku mojemu zdziwieniu zajęło mi to ponad godzinę. Nigdy nie miałam takiego nie porządku w moim pokoju. Znalazłam wiele kawałków, zepsutych już kamerek. Po dość długiej chwili, zapanował ład i porządek. Usłyszałam jak młody zbiega z góry i po chwili wbiega do mojego pokoju.
-Mam obraz sis.
Pobiegłam za nim. Jak torpeda wleciałam do pomieszczenia i usiadłam przy monitorze. Brat go uruchomił a ja ujrzałam twarz mężczyzny nie wiele starszego ode mnie. Miał ciemne włosy i ciemne oczy. Był lekko opalony a na sobie miał czarny T-shirt z Calvina Kleina i czarną skórę. Nie był świadomy tego, że go widzimy.
Spojrzałam w oczy, których nie widziałam od dwudziestu sześciu miesięcy. Oczu które kochałam jak nic innego, teraz zapragnęłam wydłubać i zdeptać. Marcello Bones, we własnej osobie, żywy, siedział przed ekranem jakiegoś laptopa i szukał czegoś zacięcie. Marcello Bones, mój martwy, były chłopak. Mój wróg.
CZYTASZ
Bad Girl
Teen FictionIris ma ledwo dwadzieścia lat i wiele problemów na głowie. Wszystko to przez ojca, ktory jest szefem gangu. Mimo przeciwności losu Iris starała się żyć jak normalna nastolatka. Niestety wszystko się zaczyna sypać a ona staje przed trudnymi wyzwania...