Rozdział 12.

4.3K 284 51
                                    

Od ostatniego listu do Hokage minęło już prawie pół roku, sama Hokage z zapartym tchem czekała na kolejne wiadomości od jego byłego podopiecznego. W konohagakure nastał nowy poranek który nie był jakiś specjalny ale nikt nie wiedział że dzisiejszy dzień zmieni naprawdę wiele.

W tym samym czasie błękitnooki chłopak skakał z gałęzi na gałąź kierując się w stronę wioski trawy gdzie za pozwoleniem Kage dostał specjalną przepustkę do miasta. Powód tego był prosty, chłopak dorabiał sobie na boku jako niby "ninja". Nie miał opaski nie była mu potrzebna gdyż zamiast opaski miał po prostu koszulkę z specjalnym nadrukiem wioski trawy. Po dłużej chwili biegu znalazł się przed wielkimi białym wrotami. Chłopak szybko przeszedł przez wrota bramy by po chwili zostać zatrzymany przez jednego z strażników.

- Ryiuki Bange  Kage kazał nam przekazać że masz przybyć do jego biura jak zjawisz się w wiosce, i po drodze skoczyć do Megiego. - Wydał rozkaz a ja posłusznie zrobiłem to co nakazał.

Najpierw udałem się w stronę Megiego, mieszkał on w wieży duchów który znajdowała się niedaleko budynku Kage. Nie, wieża duchów nazwana jest z tego powodu iż taka mu przyszła nazwa, i nie to nie jest wieża tylko zwykły sklep z bardzo potężną i zarazem drogą bronią. Gdy dotarłem na miejsce szybkim ruchem ręki otworzyłem drzwi i momentalnie usłyszałem dzwoneczek który wydał dosyć głośny dźwięk.

- ooo Ryiuki, co cie tu sprowadza? Czyżbyś znowu coś chciał drogiego kupić? - Uśmiechnął się tylko na ostatnie słowa a mnie przeszedł lekki rumieniec który wywołał natychmiastową reakcje w postaci śmiechu.

- Nie, Kage kazał mi tu po coś przyjść i potem do jego gabinetu. Więc po co miałem tu przyjść? - Odpowiedziałem pytająco po chwili ciszy.

- A no tak! Zapomniał bym, proszę poczekać - Powiedział po czym szybko poszedł za zaplecze, by po chwili nieść w rękach dosyć sporych rozmiarów czerwone pudło z jasno-niebieską wstążką.

- Nie chce wiedzieć co to, ale ciekawi mnie koszt tego w środku!? - Zapytałem gdy ten odłożył pakunek na ladę.

- O panie, coś koło 50-60 tysięcy Ryu więc wiesz, dobrze że to nie ty płacisz a teraz w czymś jeszcze mogę pomóc? 

- Arigato gozaimas* - Po czym podniosłem rękę do góry w celu pożegnania się a sam wyszedłem z czerwonym pakunkiem na rękach tylko po to by po parunastu minutach znaleźć się w biurze Kage.

- Wzywałeś szanowny? - Zapytałem po czym ukłoniłem się.

- Nie, chciałem ci dać prezent za to że solidnie wykonujesz zadania pomimo iż są one tylko bocznym zarobkiem oraz że zawsze są zakończone to jest prezent, zauważyłem ze twoje wdzianko jest takie sobie oraz że pochwy na miecze się kiepsko prezentują wobec tak pięknie zrobionych mieczy dlatego też... - Zrobił przerwę - ... otwórz pakunek - Nakazał a chłopak szybkim ruchem zerwał wstążkę i podniósł wieczko do góry. Zobaczył w środku czarno-zielony strój z ciemno zielonymi rękawicami bez palców, oprócz tego buty koloru również zielonego oraz były ozdobione znakiem trawy tak samo było z ubraniem które również miało naszyte znaki trawy na rękawach  jak i plecach. Różniły się tylko tym że były koloru czerwonego. Chłopak momentalnie podniósł ubranie z pakunku i szybkim pytaniem czy może się przebrać szybko wybył z pokoju Kage by po chwili wrócić w nowym ubraniu, okazało się ze ubranie było idealnych rozmiarów a on wyglądał w nich perfekcyjnie.

- Wiem że nie chcesz być Shinobi dlatego też nie dostajesz żadnego awansu niczego takiego, teraz to na co zapewne czekałeś, kiedy ciebie nie było ja wyciągnąłem z pakunku to czego ci brakuje - Dodał po czym gestem ręki zaprosił go przed siebie.

Chłopak momentalnie podszedł i zobaczył na stole dwie piękne pochwy na miecz które były całe pokryte czerwonym kolorem, na pochwach również były znaki trawy tylko że były one zrobione ze złota, chłopak nie myślach dłużej wyciągnął katanę jak i miecz które położył na biurku, po chwili ściągnął założone pochwy które miał na plecach, były tak ułożone że wyglądały jak znak X. Po krótkiej ciszy usłyszeć było można dźwięk uderzenia stali o stali, bowiem wtedy Naruto schował miecze do założonych przed chwilą pochw. Które również wyglądały jak znak X. 

 Łzy szczęścia popłynęły z oczu blondyna a on sam wypowiedział parenaście razy:

- Arigato gozaimas, Arigato gozaimas, Arigato gozaimas, Arigato gozaimas!!! - Po czym znów ukłonił się przed Kage.

- Nie ma za co to taki dowód wdzięczności, a teraz mam jeszcze misje dla ciebie. - Dodał po chwili wyciągając szary zwój. - Zanieś go do Kazekage jest to zwój który musi trafić do jego rąk, nie zgub go i tym bardzie pilnuj go. Do Suny masz jakieś 2-4 dni drogi więc to wszystko możesz odejść! - Ostatnie słowo wypowiedział specjalnie głośniej.

- Tak jest! - Dodał po czym wziął zwój który schował do kieszeni i wyskoczył przez otwarte okno szokując tym samym pewnego Kage który siedział właśnie za biurkiem i rozmyślał "Dalej nie wiem dlaczego on nie chce być shinobi ale to już jego jest wola do niczego go nie będę zmuszać to że robi misje dowodzi iż jest utalentowany więc dalej nie rozumiem, a dobra mniejsza niech robi co uważa za słuszne i tak daje mu misje takie by mógł zarobić dla siebie tyle by bez większych problemów mógł znikać na przynajmniej z zakupami z wioski, ciekawi mnie gdzie on mieszka skoro nie w wiosce to ciekawe gdzie!!"

W tym samym czasie w Konohagakure.

- Macie zanieść ten zwój do Suny dla Kazekage, jest to zwój z pewnymi rzeczami o które prosił nas Kazekage, macie 2 godziny na spakowanie potrzebnych rzeczy i o 11:30 wyruszacie! - Krzyczała Tsunade

- Hai! - Krzyknęła Drużyna Guya w której skład wchodzili "TenTen,Lee,Neji" i szybkim krokiem znikli z pomieszczenia Godaime. Po chwili na jej zawołanie pojawił się członek anbu któremu nakazano wezwanie drużyny 7 do jej biura. ANBU znikł w biało-szarym dymie parę minut później zameldował iż drużyna przybędzie za niedługo.

Tym samym Godaime przyszykowała już zwój do Wioski Trawy, misja była specjalna z powodu iż mają zanieść zwój to jeszcze popytać o Naruto tylko że pytać będą mieli o Ryiukiego.


Naruto - Nowa Nadzieja [Sezon2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz