Rozdział 51 - Dwie Grupy!

806 52 5
                                    

Blondyn patrzył na ostatnią walkę, nie no żartuje zamiast obserwować i rozpracowywać ten wolał się wygłupiać w klatce lisa z którym poniekąd zaczął się dobrze dogadywać.

- Na dzisiaj to wszystko - Usłyszał głos Nauczyciela - Na prośbę Hokagę skracamy również terminowy czas w akademii. Oznacza to że głownie skupimy się na praktyce a w mniejszości na teorii. Jednakże nie musicie się przejmować, rozdzielimy was na dwie grupy. Pierwsza grupa w poniedziałki środy i piątki będziecie mieć teorie, zaś w wtorki i czwartki praktykę. Grupa druga będzie miała podobnie jednakże w pon, środa i piątek praktyka zaś w wtorek i czwartek teoria. - Zrobił głęboki oddech - Więc tak grupa 1 to:

- Sasuke, Sakura, Shikamaru, Choji, Ino, Neji, Rock Lee, Sai.

Zaś Druga to:

- Naruto, Nami,  Hinata, Kiba, Shino, TenTen,  Kira.

- Czy grupy mogą być? Jakieś sprzeciwy? Dodam jeszcze że to jakie potem utworzycie trzy osoby grupy będzie zależeć od właśnie tych dwóch grup, jedynym wyjątkiem będzie 1 osoba z którejś z grup. - Zapytała pomocniczka Iruki. - Brak sprzeciwów? Pięknie, to zaczynamy podziałem od następnego tygodnia. Życzę miłego dnia - Dodała i znikła wraz z iruką w szaro-białym dymie.

Naruto popatrzył wzrokiem po "kolegach" i "koleżankach" z klasy, po chwili wolnym krokiem opuścił pole i udał się ścieżką wprost do Ichiraku Ramen. Zanim głownie udał się w stronę ichiraku, skierował się w stronę wyspy "rozkoszy" czyli ulubionego miejsca starego białowłosego dziada...

W międzyczasie Czerwonowłosa dziewczyna o jasnych końcówkach włosów i niebieskich jak ocean oczach kierowała się w stronę gabinetu Hokagę wraz z swoją drużyna i Mistrzem Kakashim. Szli tam bowiem ukończyli oni swoją pierwszą misję, zatrzymali się przy drzwiach już miała pukać gdy usłyszała coś co ją zaciekawiło, mowa była o Naruto.

- Jest szybki, za szybki, wyglądało to tak jakby się rozmazał i nagle stał nad skulonym ciałem dziewczyny, to nie było normalne. Powiem więcej, to było wręcz dziwne, a po drugie skąd... jak on się posługuje kosą, te ruchy... Przyjmował pozycję jak Krwaworęki jak i wykonywał podobnie sekwencje, z tego co wiem Krawaworęki nigdy nie miał uczniów. To nie wszystko, najprawdopodobniej odblokował lub odblokowywuje to co sam wiesz..

- T..to jest niemożliwe, nawet mi się nie udało to odblokować do końca a co dopiero jemu, mylisz się a co do krwaworękiego to miał ucznia... mojego mistrza.

- Niemożliwe... czyli mam kontynuować to co zaczę...- Rozmowa ucichła.

W tym momencie zmieszana lekko Shina zapukała do drzwi, nie powiem była zdenerwowana wręcz kipiała złością ale nie dawała po sobie tego poznać. Jakie było jej zdziwienie po wejściu do pomieszczenia bowiem okazało się że był tam tylko i wyłącznie jej ojciec. Może... może jednak nie było takiego zdziwienia bo wiemy dobrze o tym że ninja potrafią tajną technikę znikania w białym dymie... dziwna ale praktyczna.


Naruto - Nowa Nadzieja [Sezon2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz