Rozdział 45 - Miłość jest wszędzie, wystarczy się rozejrzeć.

815 62 9
                                    

Naruto wbił wzrok w bransoletkę, szedł w stronę wyjścia gdy niespodziewania przed nim pojawił się nie kto inny jak pewna różowo włosa dziewczyna o żółtych jak gwiazdy zębach.

- Sakura wybacz że przeszkadzam, pewnie jak zawsze jesteś mocno zajęta ale potrzebuje byś przekazała Sasuke tą wiadomość, gdy byłem u niego tak mnie zagadał skurczybyk że aż zapomniałem. 

- Jasne - Dodała chowając karteczkę do kieszeni, szybkim krokiem pomaszerowała wzdłuż korytarza.

- Dzięki - Krzyknął po czym powędrował dalej. Tym razem ruszył do swojej "kwatery" albo inaczej domu by zabrać najważniejsze rzeczy.

15 minut później 

Naruto siedział pod jednym z drzew przy bramie, oczekiwał tam na wspomnianą czwórkę dziewczyn z którymi miał wyruszyć do wioski ukrytej w trawie. Owe dziewczyny nie wiedziały jednak że Naruto postanowił wykonać szybko podróż poprzez użycie drogowskazu(Od autora: Pozdrawiam graczy Wiedźmina :D). Nie no a tak na poważnie użył by po prostu techniki swojego ojca(ulepszonej) do groty w którym zostawił z 15 znaków pozwalających na szybkie przemieszczenie się.

- Jesteśmy! - Usłyszał głos jednej z nich.

- Pokaże wam coś ok? - Zapytał

- A co konkretnie? - Odpowiedziała pytaniem

- Tam za drzewem mam dla was prezent - Wskazał a te momentalnie powędrowały w skazane miejsce, gdy znalazły się w niewidocznym dla ich oczu kręgu Naruto wykonał kilkadziesiąt pieczęci i sam wskoczył w krąg by po chwili zniknąć w białym jak śnieg dymie.

- Witam w moje jaskini obok wioski liścia - Zarechotał głośno.

- Prostak, mieliśmy iść normalnie. Przez ciebie znowu moja kondycja spadnie, debil...

- Idiota

- Śmieszek meow

- Oszukałeś mnie pfi - Dodała odwracając się na pięcie, oto kar... nie dodała, bowiem stuk uderzanego o ścianę jaskini deszczu zagłuszył jej wypowiedź.

- Dobra, czyli mamy jednak szczęście bowiem jeżeli byśmy poruszali się normalnie bylibyśmy cali przemoknięci, powiem więcej bylibyśmy doszczętnie przemoknięci.

- Wątpię by zaszkodziło to waszej urodzie - Zaśmiał się i ruszył w stronę jedynego łóżka. - Musicie poszukać sobie miejsce do spania, ja biorę kanapę - dodał zmieniając kierunek - Albo w sumie idę na łóżko - Dodał lecz gdy się odwrócił zauważył iż trójka pewnych osób "bije"  się o miejsce na nim.

Zadziwiający widok dodał w myślach by po chwili ułożyć się na rozkładanej kanapie, w sumie jakby nie patrzeć jest tu miejsce dla dwóch, haha czyli ojciec wiedział że taka sytuacja kiedyś nastąpi. Ciekawe czy jest tu jeszcze jego erotyczna książka. Czekaj! zapomniałem przecież wziąłem jakąś książkę starej ropuchy(Erosennin) którą podrzucił mi gdy brałem prysznic. Głupi staruch wchodzi na moje terytorium i tak dalej myśli że go nie wykryje heh.

- Ja walę w kimę, wy również to uczyńcie - Dodał zamykając oczy, po to by po chwili oddać się w objęcia morfeusza.

Parę godzin później

 Czując jak coś ciepłego jest położone na jego klatce piersiowej otworzył oczy, jakie miłe było jego zdziwienie gdy zobaczył główną bohaterkę w jego sercu wtuloną w niego.

- Hey hey Kira, jak tak bardzo chciałaś się przytulić wystarczyło powiedzieć a nie czekać aż usnę. - Słysząc to momentalnie odwróciła się, co najśmieszniejszego na jej twarzy było widać nie jeden rumieniec.

- BAKA! Nie chciałam spać na podłodze, a to było jedyne miejsce...

- Przecież miałaś jeszcze fotel na zapleczu lol - Dodał gdyby nigdy nic.

- I teraz to debilu mówisz? - Dodał uderzając go pięścią. 

- Tak! - Dodał, lecz nie uderzył ją a zaczął ją dziko gilgotać.

Naruto - Nowa Nadzieja [Sezon2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz