Rozdział 27.

1.7K 136 3
                                    

~ Nic mi się nie chcę! - Wrzasnął na cały głos lis który leżał na kolanach swojego przyjaciela?!

- I tak nic nie robisz. - Zaśmiał się blondyn na co ten popatrzył na niego gniewnie.

~ Robię to co uważam za słuszne, przynajmniej nie jestem dupkiem jak ty hihiihi

- Uważasz że jestem dupkiem? Ty jesteś dupkiem, dupku.

~ Ja nie jestem dupkiem, ty dupku nad dupkami który jest dupkiem ponad dupkami

- Dość, za dużo słów o dupku naraz!

- Przeszkadzam? - Zapytała na wstępie najwyraźniej pielęgniarka.

- Nie nie, w czym mógłbym pani pomóc? - Zapytałem niepewnie, ja nawet medic jutsu nie znam a pielęgniarka do mnie przychodzi?

- Przybyłam ponieważ kazekage nakazuje ci przyjść do niego, coś tam gawędził o egzaminie i temu podobne.

- Przekaż że będę jak lis skończy jeść - Puścił w jej strono oczko a ta lekko zarumieniła się lecz od razu wyszła z pomieszczenia.

Naruto podszedł do szafy otworzył ją i zgarnął z niej swoje ubranie które nie założył od czasu udania się na misję do suny. Szata przywódcy była prawie cała biała, w niektórych miejscach była zielona, jednym z takich miejsc były naramienniki oraz pas. Spodnie jak i buty były koloru biało-czerwonego, a dokładnie do połowy były białe i do połowy czerwone. Kaptur jak i reszta była już normalnie biała. Zaletą tej szaty było to, że jak przykucnie się w niej w jakimś miejscu na dłużej niż minute to szata przybiera kolor taki by można było się wtopić w otoczenie.

Pamięta dzień jak ją zdobył, ponoć była przeklęta a tak naprawdę okazało się że szukała odpowiedniego właściciela i pomyśleć że dostał ją za darmo ^^.

Założył potrzebny ekwipunek i udał się powolnym krokiem w stronę pomieszczenia kage.

- Co jest tak ważnego, by przerywać moją medytację i obczajenia moich umiejętności wzrokowych?

- Ten raz okaż szacunek, dobra ty idioto, wezwałem cię tutaj nie z powodu egzaminu który zakończył się pozytywnie dla każdego. Wezwałem cię tutaj po to byś udał się do konohy, jak wiemy miałem się zastanowić nad tym ale nie będę decydował więc rób co chcesz po drugie dostałem wiadomość od Hokage która nakazała ci pilnie przyjść do niej jak wrócisz bo ma coś bardzo ważnego ci do przekazania dotyczące kekkai, podobno starszyzna wioski wie o tym bardzo dużo i przekazała wszystkie informacje jej.

- Wyruszam natychmiast!

- Poczekaj, poproszono mnie bym w imieniu Wioski ukrytej w chmurach przekazał ci to za unieszkodliwienie pewnego wroga jej wioski. - Podał mu opaskę wioski chmury.

- Dz-dziękuje jeszcze tylko konoha i dogonię cię jiraiya.

Wybiegł z pomieszczenia jak oparzony i udał się w stronę swojego domu by zabrać potrzebne mu rzeczy i w niebieskim błysku znikł za murami Suny


Naruto - Nowa Nadzieja [Sezon2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz