Rozdział 15

856 54 2
                                    

Now time for goodbye he said
As he faded away
Don't put your life in someone's hands
They're bound to steal it away
Don't hide your mistakes
'Cause they'll find you, burn you
Then he said ...
Nie.. śpiewanie nic mi nie pomogło.. nie mogę przestać myśleć o Danielu.. Czy nienawiść do mnie była aż tak wielka? Maciek kurwa!..

I znowu zaczęłam szlochać.. Jest już 6 rano, a ja nawet nie zmrużyłam oka.. Interesujące jak jedna osoba może przewrócić twoje życie o 180°..

*Puk, puk,puk*
No nie... nie dość, że całą noc nie spałam to jeszcze teraz kogoś niesie..

- Proszę - odpowiedziałam obojętnym głosem. Drzwi otworzył Tomek.

- Mogę? - zapytał niewinnie.

- Jasne, co jest mały? - przesunęłam się i zrobiłam miejsce dla malca na moim łóżku. Zamknął drzwi i wsunął się pod kołdrę.

- Nie mogę zasnąć.. - zwierzył się chłopczyk.

- Ja też.. - przytuliłam go i po chwili oboje usnęliśmy.

Obudziłam się o 11 ale Tomka już nie było.

- Szybki jest - zaśmiałam się sama do siebie. Wstałam, ubrałam moją ulubioną czarną bluzkę z czachą, jeansy i adidasy. Włosy zostawiłam spuszczone i wyszłam z pokoju.

- O nie.. - wyszeptałam widząc w oddali Marzenę. Szybko pobiegłam za moje mieszkanie i wychylając się obserwowałam gdzie idzie moja przyjaciółka. - O kurwa..- znów wyszeptałam widząc, że zapukała do drzwi mojego mieszkania i nie czekając na odpowiedź weszła. Zyskując na okazji zaczęłam biec w stronę gabinetu Mattiego. Może pomoże zapomnieć mi o Danielu? Weszłam po schodach i znajdowałam się pod jego drzwiami. W ostatniej chwili kiedy chciałam zapukać zatrzymałam się i stwierdziłam, że zrobię mu niespodziankę.. Niestety niespodziankę to on mi zrobił...

Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam Mattiego który posuwał Martę.
- Co tu się wyprawia?!- wkurwiona krzyknęłam na parę. Wystraszona dziewczyna w pospiechu zaczęła ubierać koszule, wzięła do reki resztę ciuchów i już miała wyjść jednak złapałam ją i zaczęłam ja wyklinać
- Ty suko! Przecież jesteś z Piotrkiem! Nie wstyd ci!? Jesteś zwykłą kurwą!

- Sylwia uspokój się to..
- Nie uspokajaj mnie! - przerwałam jej - Wiedz że Piotr się o tym dowie, obiecuje ci to! A teraz wypierdalaj!
- Nie Sylwia! Proszę! Nic nie mów mu! Jak się o tym dowie to zerwie ze mną!
- Wypierdalaj! - popchałam ją za drzwi i zamknęłam je. Odwróciłam się do tego łajdaka,który miał niezły ubaw.
- A ty co?!
- no co? Nie można już nikogo obracać? - powiedział z chamskim uśmieszkiem zapalając papierosa. Podeszłam do niego, złapałam szluga i wyrzucając na podłogę zgniotłam go. Widać było po jego minie ze się niezłe wkurwił.
- I jak chcesz mi to wyjaśnić co?! Znudziłam ci się dlatego obracasz starsze?!
- nic mi nie możesz zrobić - powiedział ze spokojem siadając na fotelu.
- Jak mogłeś?! - ze łzami w oczach rozmyślałam jak mogłam z nim być. - Myślałam, że czujesz coś do mnie.. - już nie wkurwionym głosem tylko załamanym mówiłam dalej - Czemu to zrobiłeś?
- Z tobą miałbym sam przypal.. a ona ma 22lat wiec sama chyba rozumiesz.. ale nie złość się kwiatuszku ona nic dla mnie nie znaczy.
- Nie! Nie ma kwiatuszku! Koniec z nami! - dałam mu z płaszczaka w policzek i zmierzałam w kierunku wyjścia. Gdy miałam już wychodzić usłyszałam jak ten chuj zapala kolejnego szluga i powiedział do mnie:
- Ale jak chcesz wiedzieć.. To Marta jest lepsza od ciebie w łóżku - zaśmiał się, a ja tylko płacząc odpowiedziałam
- Skurwiel.. - i wyszłam.

Biegłam do mojego mieszkania nie zatrzymując łez. Przy wejściu do mojego pokoju zobaczyłam Marzenę.
- Sylwia! Co jest? - zapytała z niepokojem.
- Nic - załamanym głosem odpowiedziałam wchodząc do pokoju i kładąc się na łóżko. Ona weszła zaraz po mnie zamykając drzwi i siadając kolo mnie.
- Skarbie powiedz! Co jest!?
- nie chce o tym gadać.
- Wiesz, że ja nie pójdę prawda? - uśmiechnęła się
- Wiem - odwzajemniłam uśmiech.
- Chcę z tobą o czymś pogadać.. - spuściła głowę w dół. Widziałam, ze się krępuje. Usiadłam i położyłam rękę na jej ramieniu. Popatrzyła się na mnie dodając:
- Ale nie będziesz się śmiała? - Widziałam, że jej bardzo zależy na tej rozmowie.
- nie, obiecuję.
- Dobrze.. to ci powiem.

+++++++++
Dobry! ^^ informuje tylko, że następny rozdział będzie za 2/3 dni bo mam w ciul nauki :/ także mam nadzieję, że ten wam się podobał ^^ Bajo ;*

Jestem ZombieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz